#Ewangelia: co robić, kiedy wali się twój świat?
"W najtrudniejszym doświadczeniu mojego życia Ciebie po prostu nie ma" - tak często mówimy Boga. Wtedy, kiedy wszystko się wali, jako chrześcijanie mamy mieć przekonanie i wiarę, że Bóg w tym wszystkim jest, że On nas nigdy nie zostawi - mówi o. Grzegorz Kramer SJ. Dlaczego i jak to zrobić?
Słowa Ewangelii [Łk 21,20-28]
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Skoro ujrzycie Jerozolimę otoczoną przez wojska, wtedy wiedzcie, że jej spustoszenie jest bliskie. Wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry; ci, którzy są w mieście, niech z niego uchodzą, a ci po wsiach, niech do niego nie wchodzą. Będzie to bowiem czas pomsty, aby się spełniło wszystko, co jest napisane. Biada brzemiennym i karmiącym w owe dni. Będzie bowiem wielki ucisk na ziemi i gniew na ten naród: jedni polegną od miecza, a drugich zapędzą w niewolę między wszystkie narody. A Jerozolima będzie deptana przez pogan, aż czasy pogan przeminą. Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie».
Źle to znaczy dobrze [Komentarz o. Grzegorza Kramera]
Jak się modlisz swoim ciałem? [Komentarz o. Wojciecha Jędrzejewskiego]
Skomentuj artykuł