#Ewangelia: Jak "odpłynąć z Jezusem"?
- Jego obecność najlepiej regeneruje siły, bo On zawsze przychodzi do nas z czystą Miłością i z Mądrością. Jest też Siłą, potrafiącą udźwignąć wszystko. Tego nie da nam żaden człowiek - pisze Mieczysław Łusiak SJ.
[Słowa Ewangelii Mk 6, 30-34]
Po swojej pracy apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: "Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco". Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu.
Odpłynęli więc łodzią na miejsce pustynne osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich uprzedzili.
Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum i zdjęła Go litość nad nimi; byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać.
Jak "odpłynąć z Jezusem"? [Mieczysław Łusiak SJ]
Najlepsze miejsce na wypoczynek to miejsce pustynne i w towarzystwie Jezusa. Oczywiście inne formy wypoczynku też są dobre, ale ta jest najlepsza (piszę z własnego doświadczenia). Dobrze jest móc co jakiś czas wraz z Jezusem "odpłynąć na miejsce pustynne osobno".
Jego obecność najlepiej regeneruje siły, bo On zawsze przychodzi do nas z czystą Miłością i z Mądrością. Jest też Siłą, potrafiącą udźwignąć wszystko. Tego nie da nam żaden człowiek.
Kto umie z Jezusem "odpływać", ten jest niewyczerpany w byciu dla innych.
Bóg, który działa blisko nas [Wojciech Jędrzejewski OP]
Skomentuj artykuł