#Ewangelia: Królestwo Boga przyjdzie niezauważone
Królestwo Boże, to nie jest coś, co się objawi w spektakularnych warunkach. Ono jest pośród nas, to nic innego jak Boża obecność. Wyobrażamy sobie mylnie, że Bóg, to ktoś kto musi przychodzić stale w czymś nadzwyczajnym - mówi o. Grzegorz Kramer SJ w dzisiejszych rozważaniach.
Słowa Ewangelii [Łk 17, 20-25]:
Jezus zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: «Królestwo Boże nie przyjdzie w sposób dostrzegalny; i nie powiedzą: "Oto tu jest" albo: "Tam". Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest».
Do uczniów zaś rzekł: «Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie. Powiedzą wam: "Oto tam" lub: "Oto tu". Nie chodźcie tam i nie biegnijcie za nimi. Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, jaśnieje od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego.
Wpierw jednak musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie».
[Komentarz Grzegorza kramera SJ]:
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]:
Gdzie jest królestwo Boże? Tam gdzie jest miłość. Czyli w zasadzie wszędzie, choć są takie miejsca (a może raczej serca), gdzie go nie ma, bo brak jest tam przebaczenia i bezinteresownej służby. Jednak królestwo Boże jest zawsze w zasięgu ręki. Każdy je w sobie nosi, nawet jeśli w danym momencie wydaje się, że je porzucił, bo czyni zło.
Natura królestwa Bożego mówi o jeszcze jednej ważnej kwestii: to, czy gdzieś jest królestwo Boże zależy od osobistej decyzji poszczególnych ludzi. Tego nie da się w żaden sposób zadekretować czy ogłosić. Jeśli praktykuję miłość, to w tym samym miejscu i czasie królowanie Boga staje się faktem.
[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]:
Skomentuj artykuł