Obywatelstwo Nieba do wzięcia - Łk 13, 20-30
Jezus, nauczając, szedł przez miasta i wsie i odbywał swą podróż do Jerozolimy. Raz ktoś Go zapytał: "Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?"
On rzekł do nich: "Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: «Panie, otwórz nam»; lecz On wam odpowie: «Nie wiem, skąd jesteście». Wtedy zaczniecie mówić: «Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś». Lecz On rzecze: «Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości».
Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi".
Rozważanie do Ewangelii
Wąskimi drzwiami, o których mówi Jezus, jest Miłość. Nie da się wejść do Nieba nie umiejąc kochać i nie wybrawszy Miłości jako swojego sposobu istnienia. I nie pomogą tu żadne "znajomości", nawet z samym Panem Jezusem. Pragnącym wejść do Nieba, aby żyć tam po swojemu, jak to wielu robi tu na ziemi, Pan Jezus powie: "Nie wiem, skąd jesteście". Kto na ziemi stara się wzrastać w Miłości i jest to jego priorytet, ten przyjdzie do Nieba "wiadomo skąd", przyjdzie z rzeczywistości znanej w Niebie.
Obywatelem Nieba trzeba stać się już teraz, na tym świecie. Ono jest do wzięcia od zaraz. Ale to obywatelstwo zobowiązuje.
Skomentuj artykuł