Marcin Zieliński: przeraża cię koronawirus? Zadaj sobie te dwa pytania
Nie chcę bagatelizować problemu. Chciałbym odnieść się tylko do tematu reakcji katolików na koronawirusa.
W nowym filmie z serii "Kwadransik ze Słowem" Marcin Zieliński mówi o panicznych, lękowych reakcjach, które zauważa wśród ludzi wierzących, na wieść o epidemii koronawirusa i wskazuje na dwa pytania, które katolicy powinni sobie zadać w tym kontekście.
"Po pierwsze, jak mocny jest fundament, na którym położyliśmy swoje życie? Jeśli fundamentem jest Chrystus, to owocem będzie pokój. "Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam" - powiedział Chrytus. Pokój, który jest większy od okoliczności, pokój, który jest większy od paniki, która może wybuchnąć w każdym momencie naszego życia. Nie chodzi o to, by bagatelizować i mówić, że nic się nie dzieje, tylko o to, żeby zapytać siebie, jak głęboko jest położony mój fundament. Bo jeśli zacząłeś reagować tak, jak reaguje świat, to warto zapytać samego siebie, czy moja wiara nie jest przypadkiem bardzo powierzchowna" - mówi.
"Po drugie, czy ja, jako wierzący, czymś się różnię w przeżywaniu trudności od ludzi, którzy nie poznali Chrystusa? Jeśli nie, to znaczy, że coś jest nie halo w moim życiu z Bogiem" - wskazuje. - "Kiedy przychodzi ciemność, kataklizmy, ataki terrorystyczne, nasza reakcja powinna być zupełnie inna niż to, jak reaguje świat. Reakcją swiata na trudy i kataklizmy jest lęk. Ale Jezus pokazuje bardzo jasno jaka jest reakcja człowieka wierzącego, mówi: "nabierzcie ducha"! To znaczy: reaguj inaczej niż reaguje świat".
"To nie znaczy, że mamy być ignorantami rzeczywistości" - zaznacza. - "Mamy wiedzieć, co się dzieje na świecie, ale mamy też wiedzieć, kto jest Panem na tym świecie".
"Bądźmy w tych trudnych chwilach oparciem dla ludzi. Bądźmy światłem świata i solą ziemi" - podkreśla.
Skomentuj artykuł