Musimy stać się jak dzieci. O co chodziło Jezusowi, gdy o tym mówił?

Fot. depositphotos.com

Stać się jak dzieci. To nie powrót do bycia dzieckiem emocjonalnie czy intelektualnie. Umniejszenie w Biblii nie jest znakiem braku wartości, ale świadomości, że wszystko zawdzięczamy Ojcu w niebie.

Słowo na dziś (Mt 18,1-5.10)

Z Ewangelii wg św. Mateusza: W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: «Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?» On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: «Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje.
Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie.

DEON.PL POLECA

 

 

Komentarz do Ewangelii (2 października 2025)

Obraz: Ewangelista Mateusz opisuje ‘mowę Jezusa do uczniów’, kiedy Pan przebywa z uczniami w Galilei, nad Jeziorem Genezaret. Posłucham słów pouczenia, wskazań dla wspólnoty. Przyjrzę się swoim skojarzeniom i odczuciom.

Myśl: Fragment ewangelii na wspomnienie świętych Aniołów Stróżów został wybrany dlatego, że sam Jezus wspomina tu o ‘Aniołach tych małych’, wpatrujących się w oblicze Ojca niebieskiego. To wykraczało zdecydowanie poza ducha tamtych czasów. Dzieci nie były wtedy symbolem niewinności ani pokory. Były pozbawione wszelkich praw. Uznawano je za istoty bez wartości, odpychano je i wykluczano ze zgromadzeń religijnych. Nie miały bowiem ‘znajomości przepisów Prawa’. Dlatego słowa Jezusa przekraczają ducha i normy, jakich przestrzegano w środowisku judaistycznym tamtej epoki.

Emocja: Stać się jak dzieci. To nie powrót do bycia dzieckiem emocjonalnie czy intelektualnie. Umniejszenie w Biblii nie jest znakiem braku wartości, ale świadomości, że wszystko zawdzięczamy Ojcu w niebie. ‘Najmniejszy’ nie oznacza tylko dzieci, ale tych, którzy ‘potrzebują pomocy’ – słabych w wierze, narażonych na zgorszenie i błądzących. ‘Przyjmując ich’, przyjmujemy samego Jezusa.

Wezwanie: Poproszę o łaskę zrozumienia i przyjęcia, że moja wartość nie wzrasta kosztem innych, ale w służbie im. Podziękuję za doświadczenie, że służba ‘potrzebującym’ jest drogą do Boga.

DEON.PL POLECA


Jubileusz 2025: Spes non confundit zachęca: „Przyszłość oświecona przebaczeniem pozwala na odczytanie przeszłości innymi, bardziej pogodnymi oczami, choć wciąż wyżłobionymi łzami” (23). Duchowo ‘rozluźnię pięść’ i zrobię jakiś gest uniżenia i pojednania.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Musimy stać się jak dzieci. O co chodziło Jezusowi, gdy o tym mówił?
Komentarze (1)
ES
~Ewa Słota
2 października 2025, 08:51
Dziecko potrzebuje Miłości Mamy i Taty. Przy Nich czuje się bezpiecznie. Dziecko lubi zabawę, tuli kotka i biega boso za motylem. Lubi smakołyki i zawsze sobie śpiewa. Przebywa z Aniołami i cieszy się darami. I zawsze wszystko otrzymuje, bo z "małymi" się nie dyskutuje - tylko KOCHA Więc bądźmy jak Dzieci- a wszystko otrzymamy od naszego Ojca w Niebie.