Nasze życie nie jest zależne od tego, co posiadamy

Fot. depositphotos.com

Muszę szukać własnej drogi, realizować swoje powołanie, a nie patrzeć zazdrośnie na innych, pragnąc żyć tak, jak oni.

Z ewangelii wg św. Łukasza:

Wtedy ktoś z tłumu rzekł do Niego: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem». Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?»
Powiedział też do nich: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa [we wszystko], życie jego nie jest zależne od jego mienia».
I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów. I rzekł: Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra. I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj! Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?” Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem».

Papież Franciszek zachęca, by komentarze do ewangelii, homilie były krótkie i przemawiały do serca: niech to będzie jeden obraz, jedna myśl i jedna emocja. Zakończymy wezwaniem do modlitwy prośby i dziękczynienia.

DEON.PL POLECA

Obraz: Jezus zachęca nas dzisiaj do refleksji nad tym, co jest fundamentem naszego życia. Na czym opieramy poczucie swojej wartości? W czym upatrujemy swojego bezpieczeństwa, nie tylko tu na ziemi, ale i na wieczność? Oczyma wyobraźni zobaczę zamożnego człowieka z ewangelii i przyjrzę się jego sytuacji.

Myśl: Nasze życie nie jest zależne od tego, co posiadamy, kogo znamy, co możemy załatwić swoim sprytem. Ileż przykładów moglibyśmy podać, żeby pokazać, jak wielkie spustoszenie w naszym życiu duchowym czyni takie łudzenie się. Jezus nie straszy, nie snuje katastroficznych wizji. Przypomina o podstawowej prawdzie życia. Nie zbawi nas bogactwo, spryt, ale też nic nie da ubóstwo, bylejakość, jeśli nie jest przeżywana w łączności z Bogiem, w ramach tego powołania, które On mi daje. Wszystko inne jest "gromadzeniem dla siebie".

Emocja: Chciwość. Jezus napomina nas dzisiaj, byśmy nie żyli życiem innych. Ta "chciwość" to nie tylko pragnienie posiadania rzeczy. Muszę szukać własnej drogi, realizować swoje powołanie, a nie patrzeć zazdrośnie na innych, pragnąc żyć tak, jak oni.

Wezwanie: Poproszę Boga o uwolnienie mnie od duchowej chciwości, od uciekania od swojej drogi. Podziękuję za to, że On zawsze jest blisko mnie i daje mi to, czego potrzebuję.

Tu znajdziesz czytania na niedzielę 31 lipca 2022 r. - Koh 1, 2; 2, 21-23; Kol 3, 1-5. 9-11; Łk 12, 13-21

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nasze życie nie jest zależne od tego, co posiadamy
Komentarze (2)
GR
~Gabriela Rozkosz
31 lipca 2022, 14:25
I para druga. On - muzułmański uchodźca, ona - chrześcijańska dziewczyna z katolickiego domu w jednym z europejskich państw. Dalej jest podobnie: fascynacja, miłość i decyzja o wspólnym życiu, dla dziewczyny innym niż dotychczas. Chcąc iść przez życie nie tyle obok ukochanego, co z nim razem, dodatkowo powodowana współczuciem dla wspólnoty, z której się wywodził, zaczyna żyć jej rytmem. Ślubem w meczecie zaciąga ekskomunikę. I tu podobieństwa między obu parami się kończą, gdyż szans na zalegalizowanie w KK obecnego stylu życia dla tej pary nie ma. I to niezależnie od jej wiary oraz jego otwarcia i tolerancji dla chrześcijaństwa. Powiedziano, że kiedyś sądzeni będziemy z miłości. Myślę, że również ze sprawiedliwości, a zwłaszcza z jej braku.
GR
~Gabriela Rozkosz
31 lipca 2022, 14:24
Patrząc na życie innych ludzi nie zawsze chcemy żyć tak, jak oni. Czasem chcemy - ich i rządzące nimi / nami mechanizmy - po prostu zrozumieć. Ot, przykład z ekskomuniką w tle. Para pierwsza: ksiądz zakonnik i zakonnica z wieloletnim stażem konsekrowanego życia. Wzajemna fascynacja, miłość i decyzja o wspólnym życiu (cywilny ślub, dzieci) pociągająca za sobą zaciągnięcie ekskomuniki. Dalsze kroki pary to - rychło zwieńczone sukcesem - starania o stwierdzenie nieważności wcześniejszych wyborów i zobowiązań oraz tzw. przeniesienie do stanu świeckiego skutkujące zdjęciem ekskomuniki oraz kościelnym ślubem, czyli de facto zalegalizowaniem w KK ich nowego stylu życia (tego samego, który wcześniej ... ściągnął na nich ekskomunikę). Dziś, dla niektórych to wzorcowa chrześcijańska para i rodzina. Cdn.