Nasze życie nie jest zależne od tego, co posiadamy
Muszę szukać własnej drogi, realizować swoje powołanie, a nie patrzeć zazdrośnie na innych, pragnąc żyć tak, jak oni.
Z ewangelii wg św. Łukasza:
Wtedy ktoś z tłumu rzekł do Niego: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem». Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?»
Powiedział też do nich: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa [we wszystko], życie jego nie jest zależne od jego mienia».
I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów. I rzekł: Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra. I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj! Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?” Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem».
Papież Franciszek zachęca, by komentarze do ewangelii, homilie były krótkie i przemawiały do serca: niech to będzie jeden obraz, jedna myśl i jedna emocja. Zakończymy wezwaniem do modlitwy prośby i dziękczynienia.
Obraz: Jezus zachęca nas dzisiaj do refleksji nad tym, co jest fundamentem naszego życia. Na czym opieramy poczucie swojej wartości? W czym upatrujemy swojego bezpieczeństwa, nie tylko tu na ziemi, ale i na wieczność? Oczyma wyobraźni zobaczę zamożnego człowieka z ewangelii i przyjrzę się jego sytuacji.
Myśl: Nasze życie nie jest zależne od tego, co posiadamy, kogo znamy, co możemy załatwić swoim sprytem. Ileż przykładów moglibyśmy podać, żeby pokazać, jak wielkie spustoszenie w naszym życiu duchowym czyni takie łudzenie się. Jezus nie straszy, nie snuje katastroficznych wizji. Przypomina o podstawowej prawdzie życia. Nie zbawi nas bogactwo, spryt, ale też nic nie da ubóstwo, bylejakość, jeśli nie jest przeżywana w łączności z Bogiem, w ramach tego powołania, które On mi daje. Wszystko inne jest "gromadzeniem dla siebie".
Emocja: Chciwość. Jezus napomina nas dzisiaj, byśmy nie żyli życiem innych. Ta "chciwość" to nie tylko pragnienie posiadania rzeczy. Muszę szukać własnej drogi, realizować swoje powołanie, a nie patrzeć zazdrośnie na innych, pragnąc żyć tak, jak oni.
Wezwanie: Poproszę Boga o uwolnienie mnie od duchowej chciwości, od uciekania od swojej drogi. Podziękuję za to, że On zawsze jest blisko mnie i daje mi to, czego potrzebuję.
Skomentuj artykuł