Nawrócenie nie powinno być motywowane strachem. Ważniejszy jest inny powód

Fundamentem naszego nawrócenia powinien być zachwyt nad miłością Boga. Fot. Depositphotos
Jakub Majchrzak SJ / DEON.pl

"Fundamentem naszego nawrócenia powinien być zachwyt nad miłością Boga. Gdy dostrzegamy Jego nieskończoną dobroć i cierpliwość, naturalnie pragniemy zbliżyć się do Niego - nie z lęku, lecz z miłości". Posłuchaj czwartego odcinka rekolekcji wielkopostnych: "Kerygmat. Dlaczego Jezus za nas umarł?".

  • Nawrócenie jako odpowiedź na miłość Boga - Nie powinno wynikać ze strachu czy poczucia winy, lecz z zachwytu nad Jego nieskończonym miłosierdziem.
  • Zdumienie zamiast wysiłku - Patrzenie na krzyż ma prowadzić do refleksji: "Jak to możliwe, że Bóg, widząc mój grzech, wciąż chce mnie zbawić?" - to zachwyt powinien być motywacją do nawrócenia.
  • Zmiana serca ważniejsza niż zmiana czynów - Nawrócenie to nie ciężar, ale naturalny ruch duszy ku Bogu, który kocha nas mimo naszych słabości.
  • Nauczanie św. Ignacego Loyoli - Ćwiczenia Duchowe zachęcają do spojrzenia na krzyż jako na Bożą odpowiedź na grzech i prośby o łaskę zachwytu, który prowadzi do prawdziwego nawrócenia.

W kontekście męki i śmierci Chrystusa Kościół nieustannie wzywa człowieka do nawrócenia. Często jednak traktujemy je jako ciężki obowiązek, wymagający wysiłku i poświęcenia. Jakub Majchrzak SJ proponuje inne spojrzenie. Jego zdaniem nawrócenie ma być naturalnym zwrotem ku Bogu, wypływającym nie ze strachu czy poczucia winy, ale z zachwytu nad Bożym miłosierdziem.

DEON.PL POLECA

 

 

Nie wysiłek, lecz zdumienie i zachwyt nad Bożym miłosierdziem

Często wydaje się nam, że nasze nawrócenie powinno być odpowiedzią na cierpienie Chrystusa - skoro Jezus tak wiele wycierpiał, powinniśmy stać się lepsi. Takie podejście może jednak prowadzić do zmęczenia i zniechęcenia, gdyż skupiamy się głównie na naszej własnej walce o zmianę. Św. Ignacy Loyola, w pierwszym tygodniu Ćwiczeń Duchowych, zachęca do innego podejścia - spojrzenia na krzyż i dostrzeżenia w nim odpowiedzi Boga na nasz grzech.

- Rekolektant, który w czasie drugiego tygodnia Ćwiczeń Duchowych medytuje tajemnicę grzechu, zastanawia się, jak to się stało, że człowiek odłączył się od Boga. Ignacy zachęca, by człowiek po każdej medytacji patrzył na krzyż Chrystusa, który jest odpowiedzią Boga na nasz grzech. Patrząc na krzyż, na Bożą odpowiedź na grzech, rekolektant ma prosić o łaskę zachwytu, zdumienia, wstrząsu - wyjaśnia Jakub Majchrzak SJ i dodaje:

"Jak to możliwe, że Bóg, widząc mój grzech, wciąż się do mnie zbliża i chce mnie od niego uwolnić?”.

To właśnie zachwyt nad miłością Boga powinien być fundamentem naszego nawrócenia. Gdy dostrzegamy Jego nieskończoną dobroć i cierpliwość, naturalnie pragniemy zbliżyć się do Niego - nie z lęku, lecz z miłości.

Nawrócenie to zmiana serca, nie tylko czynów

Taka motywacja sprawia, że nawrócenie przestaje być ciężarem, a staje się odpowiedzią serca na doświadczenie Bożego miłosierdzia. Zewnętrzna zmiana postępowania jest wówczas tylko konsekwencją wewnętrznego pragnienia bliskości z Bogiem. Nawrócenie nie jest więc wymuszonym wysiłkiem, lecz naturalnym zwrotem duszy ku Temu, który kocha nas pomimo naszych słabości.

Wysłuchaj całego nagrania:

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Nawrócenie nie powinno być motywowane strachem. Ważniejszy jest inny powód
Komentarze (3)
IH
~Iwona Herlej
9 kwietnia 2025, 22:59
Ważne by się nawrocic!!! A powod? Całe setki lat kosciol trzymał ludzi w ryzach strasząc piekłem i co w tym złego!!! To chyba dla naszego dobra jest.....dopuero nawrocony czlowiek może się zachwycić zBogiem . Jak niewierzacy naxdie zachwycić Bogiem .. ? Motywacja jest drugorzędna. .ważne by sie nawrocic....!!!
AS
~Antoni Szwed
1 kwietnia 2025, 10:19
"To właśnie zachwyt nad miłością Boga powinien być fundamentem naszego nawrócenia." Zachwyt to chwilowe uczucie, nie trwa długo. W życiu wierzącego są też okresy "ciemne", w których on nie odczuwa obecności Boga, a nawet wewnętrznie cierpi. To oczywiście nie oznacza, że w takich chwilach ma wątpić w miłość Boga. Wbrew pozorom wiara w Niego wymaga duchowego wysiłku: modlitwy, postu, praktyk ascetycznych, ofiarowania swojego cierpienia. Nie jest samym zachwytem, radosnym uczuciem, trwającym przez moment. To uproszczenie i jednostronność. Miłosna odpowiedź na miłość Boga wymaga także wysiłku.
WT
~Wojtek T.
31 marca 2025, 10:27
pierwsze nawrócenie - byleby było, pobudki nie muszą być wysokie, o czym zresztą mówi przypowieść o synu marnotrawnym. Czas na doskonalenie przychodzi później, przy procesie kolejnych nawracań, a Pan Bóg z pewnością o nie zadba, okładając delikwenta różnego rodzaju nawozem, by wydał w końcu jakieś owoce... ;)