Nie bójcie się! On rzeczywiście zmartwychwstał!

Boży Grób - fot. depositphotos.com (36075277)

Jezusa nie znajdziemy w grobie. To przekracza wyobrażenia. Nie można tego zrozumieć, zracjonalizować, wpasować w ludzką logikę. Trzeba pozwolić, aby ‘znaki’ zmartwychwstania przemówiły do mojej duszy i roznieciły wiarę.

Msza w Dzień: „Ujrzał i uwierzył”. By tak się stało trzeba ‘wejść do grobu’, ‘zobaczyć znaki’ i otworzyć się na spotkanie ze Zmartwychwstałym. Nie zrozumieć, zracjonalizować, uzależnić od ludzkiej logiki, ale pozwolić, aby te ‘znaki’ przemówiły do mojej duszy, roznieciły wiarę.

Słowo ewangelii na dzisiaj (J 20,1-9):

Z ewangelii wg św. Jana: A pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, [które mówi], że On ma powstać z martwych.

Komentarz do ewangelii z dnia (31 marca 2024 r.):

Obraz: Fragment ewangelii św. Jana o zmartwychwstaniu jest dynamiczny. Widzimy Marię Magdalenę, Szymona Piotra i Jana, którzy biegną ‘od i do’ pustego grobu, widzą ‘znaki’ zmartwychwstania. Przyjrzę się tej scenie i uświadomię sobie swoje odczucia.
Myśl: Opowiadania poszczególnych ewangelistów o Zmartwychwstaniu bardzo się różnią. Mają jednak wspólne elementy: pusty grób, zapowiedź dobrej nowiny, że ‘On żyje!’ i perspektywa spotkania ze Zmartwychwstałym często nierozpoznanym od razu, ale ‘po znakach’. Jan akcentuje znaczenie ‘wiary bez widzenia’. Człowiek wierzący to ten, który umie odczytywać otaczającą go rzeczywistość. Wiara nie jest naiwna ani ślepa. Każde wydarzenie może być znakiem dla tego, kto go dostrzeże i właściwie zrozumie.
Emocja: „Ujrzał i uwierzył”. By tak się stało trzeba ‘wejść do grobu’, ‘zobaczyć znaki’ i otworzyć się na spotkanie ze Zmartwychwstałym. Nie zrozumieć, zracjonalizować, uzależnić od ludzkiej logiki, ale pozwolić, aby te ‘znaki’ przemówiły do mojej duszy, roznieciły wiarę.
Wezwanie: Poproszę o doświadczenie miłości ucznia, który widzi i wierzy. Podziękuję Bogu za to, że przemawia do mnie przez ‘znaki’.
Będę trwał w zachwycie wraz z Marią Magdaleną: „Maryjo, Ty powiedz, coś w drodze widziała? Jam Zmartwychwstałego blask chwały ujrzała. Żywego już Pana widziałam, grób pusty, I świadków anielskich i odzież, i chusty.”

DEON.PL POLECA

Msza wieczorem: Otworzyć oczy i rozpoznać Go. Uczniowie nie są zdolni do rozpoznania Pana, bo są za bardzo skupieni na sobie, na swoim smutku, na zawiedzionych oczekiwaniach oraz niespełnionych pomysłach na życie i dawanie świadectwa. To nie jest nasza moc, nasz wysiłek. To jest owoc łaski.

Słowo ewangelii na dzisiaj (Łk 24,13-35):

Z ewangelii wg św. Łukasza: Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało». Zapytał ich: «Cóż takiego?» Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Tak, a po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli».
Na to On rzekł do nich: «O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.
Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili nawzajem do siebie: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?»
W tej samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych z nimi, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak Go poznali przy łamaniu chleba.

Komentarz do ewangelii z dnia (31 marca 2024 r.):

Obraz: Oczyma wyobraźni zobaczę dwóch uczniów, którzy opuszczają Jerozolimę i idą do Emaus. Zobaczę też, jak spotykają nieznajomego. Posłucham ich rozmowy. Przyjrzę się sytuacji, kiedy uczniowie rozpoznają w nieznajomym zmartwychwstałego Pana. Nazwę swoje odczucia.
Myśl: Św. Łukasz, który sam za ziemskiego życia nie spotkał Jezusa, robi z tej opowieści wzorcową historię o tym, jak Zmartwychwstały Jezus jest obecny w życiu kolejnych pokoleń wierzących i jak możemy Go rozpoznawać/spotykać. Zmartwychwstały Pan przybliża się do wszystkich uczniów. Nasze serca są zimne a oczy niezdolne do rozpoznania Go. On sam nas poucza i daje się rozpoznać w Słowie i Chlebie/Eucharystii. Możemy dobrze znać Pisma, ale żyć goryczą i rozczarowaniem, dopóki Słowo Pana nie da nam rozpoznać Go żywego i działającego w nas.
Emocja: Otworzyć oczy i rozpoznać Go. Uczniowie nie są zdolni do rozpoznania Pana, bo są za bardzo skupieni na sobie, na swoim smutku, na zawiedzionych oczekiwaniach oraz niespełnionych pomysłach na życie i dawanie świadectwa. To nie jest nasza moc, nasz wysiłek. To jest owoc łaski.
Wezwanie: Poproszę o łaskę rozpoznawania Pana w Słowie i Chlebie. Podziękuję za dar Pisma św. i Eucharystii.
Zaplanuję sobie czas na lekturę Pisma św. i adorację Najświętszego Sakramentu.

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie bójcie się! On rzeczywiście zmartwychwstał!
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.