Nie ma pewniejszej rzeczy niż przychylność Boga względem nas
Jest czymś pewniejszym niż to, że rano wzejdzie znów słońce.
Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ
Syrofenicjanka nie tylko nie poczuła się urażona porównaniem jej do psa, ale nadto porównała siebie do szczenięcia. Na pewno więc doskonale odczytała intencje Jezusa – że On nie uważał jej faktycznie za psa, ale że chciał nawiązać do ogólnie panujących przekonań. Ta kobieta wiedziała, że nie jest „psem” dla Jezusa, skoro z taką wiarą przyszła do Niego. I rzeczywiście nie była dla Niego „psem”, skoro podjął z nią rozmowę, mimo że „wstąpił do pewnego domu i chciał, żeby nikt o tym nie wiedział”.
Co do przychylności Boga względem nas, powinniśmy być tak szalenie pewni jak ta kobieta. Przychylność Boga względem każdego człowieka jest czymś pewniejszym niż to, że rano wzejdzie znów słońce.
Skomentuj artykuł