Orędzie Boga Ojca. Nieznane objawienia, które niosą światu nadzieję

fot. Domena publiczna / Michael Tav / Wikimedia Commons / CC BY-SA 4.0

Eugenia Ravasio skończyła tylko podstawówkę. W zakonie przełożeni pogardzali nią, powierzając jej najcięższe prace. Kazano jej również spalić wszystkie notatki i zobligowano do milczenia. Mimo to Bóg wybrał ją, aby przekazać orędzie całej ludzkości. Oto jedyne w historii prywatne objawienie Boga Ojca, uznane przez Kościół katolicki.

Słysząc o prywatnych objawieniach, myślimy zwykle o widzeniach i wizjach związanych z osobami Jezusa, Maryi i świętych. Raczej nie spodziewamy się, by w prywatnym objawieniu miał się komuś ukazać Bóg Ojciec, który – nie oszukujmy się – dla wielu osób pozostaje najbardziej niedostępną i odległą Osobą Trójcy. Jego obraz jest dodatkowo "obciążony" doświadczeniami ziemskich ojców, którzy nie zawsze są wzorami doskonałości. Myśl o tym, że Bóg Ojciec miałby się komuś z nas objawić, wydaje się niecodzienna, niepotrzebna, a może nawet niemożliwa. A jednak. W historii Kościoła Bóg jako Ojciec objawił się prywatnie przynajmniej jeden raz. Mało kto słyszał o tym objawieniu, choć zostało oficjalnie uznane przez Kościół katolicki, spisane, ma imprimatur, a nawet… można go posłuchać na YouTube. Sceptyków powinien zaskoczyć fakt, że siostra zakonna, której objawił się Bóg Ojciec, nie miała wykształcenia teologicznego, a przekazane jej orędzie spisała po łacinie – w języku, którego prawie nie znała.

Kim była Eugenia Ravasio?

Czytając historię Eugenii Elisabetty Ravasio łatwo dojść do wniosku, że nie miała łatwego życia. Co więcej, wydaje się, że było ono przeciwieństwem szczęśliwego powołania zakonnego.

DEON.PL POLECA

Eugenia Ravasio urodziła się przedwcześnie. Mając cztery lata ani nie chodziła ani nie mówiła. Choć mała Bettina (tak w młodości nazywano Eugenię) miała bardzo trudne relacje z matką, wiele ciepła otrzymała od ojca i dziadka. Jako młoda dziewczyna musiała ciężko pracować, w związku z czym ukończyła jedynie podstawówkę. Po wstąpieniu do zgromadzenia Sióstr Misjonarek Matki Bożej Apostołów wcale nie było łatwiej. Pogardzano nią, powierzając jej najcięższe prace. Choć w późniejszych latach prowadziła działalność misyjną wśród trędowatych, a nawet została przełożoną generalną zgromadzenia, zmuszono ją do dymisji i zdjęcia habitu. Pod koniec życia trafiła na cztery miesiące do więzienia i przebywała w izolatce. Wielką pomoc otrzymała od kapucynów - św. ojca Pio oraz Andrei D’Ascanio, który spisał jej biografię.

Eugenia Ravasio | fot. Domena publiczna

W lipcu i sierpniu 1932 roku Eugenia Ravasio doznała serii objawień Boga Ojca, które zostały spisane i opublikowane pod tytułem "Bóg Ojciec mówi do swoich dzieci", a także przetłumaczone na wiele języków. Umierając 10 sierpnia 1990 roku, nierozumiana przez wielu i pogardzana zakonnica, pozostawiła treść jednego z najbardziej niezwykłych orędzi w historii.

Bóg Ojciec mówi do swoich dzieci

Orędzie Boga Ojca jest dostępne również w języku polskim i można go posłuchać na YouTube. Osoby, które liczą, że znajdą w nim sensacyjną treść lub datę końca świata z pewnością się zawiodą. Nie ma w nim bowiem nic, czego nie znaleźlibyśmy w Ewangelii. I właśnie to jest największym dowodem na jego autentyczność.

W pozostawionym siostrze Eugenii Ravasio orędziu Bóg Ojciec, w pełnych pokoju i czułości słowach, zapewnia ludzi – swoje dzieci – o doskonałej i autentycznej miłości względem nich. Nie ocenia, nie stawia warunków, nie straszy karą, ale wylewa swoją miłość na każdego człowieka, który przyszedł na świat. Jednocześnie wyraża smutek z powodu kłamstwa, w którym żyje ludzkość, uważając Go za sędziego, surowego starca, którego nie obchodzi los Jego dzieci. Z orędzia wynika, że niewiele osób poznało prawdziwy obraz Boga, a większość ludzkości utwierdza się w fałszywych przekonaniach na Jego temat – źle pojętym szacunku i przesadnym lęku wobec Niego.

Wysłuchaj orędzia Boga Ojca:

Bóg Ojciec chce jedynie, aby każdy człowiek Go kochał - nie dlatego, że Bóg tego potrzebuje, ale żeby w ten sposób ludzkość została zbawiona. Bóg Ojciec zachęca do przyjęcia względem Niego pełnej zaufania postawy dziecka i powierzenia Mu własnego życia. Zapewnia, że każdy, kto choć raz w życiu z ufnością i miłością powie do Boga "Ojcze", nie zginie, ale – doznając miłosierdzia i miłości – osiągnie życie wieczne.

Jedną z części orędzia jest wezwanie Boga do ustanowienia w Kościele katolickim osobnego święta ku czci Boga Ojca, które ma być obchodzone 7 sierpnia lub w pierwszą niedzielę sierpnia. "W świętym Kościele trzeba uzupełnić kult, oddając w szczególny sposób cześć Twórcy tej społeczności, Temu, który przyszedł, aby Kościół założyć, Temu, który jest jego duszą – Bogu w trzech Osobach: Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu. Dopóki Trzy Osoby nie będą czczone indywidualnie i w sposób szczególny w Kościele i w całej ludzkości, czegoś będzie brakować tej społeczności" – słyszymy w orędziu.

Siostra Eugenia otrzymała również wizerunek Boga Ojca, na którym przedstawiony jest On jako młody mężczyzna, trzymający w ręku kulę ziemską. Wizja ta odpowiada słowom z orędzia: "Nie wierzcie, że jestem owym strasznym starcem, którego ludzie przedstawiają na swoich obrazach i w swoich książkach! Nie, nie, nie jestem ani »młodszy« ani »starszy« od Mego Syna i Ducha Świętego!". Bóg Ojciec zachęca, aby wizerunek "ofiarowany" siostrze Eugenii znajdował się w każdym domu, dzięki czemu będzie mógł On pełniej "uczestniczyć" w codziennym życiu każdej rodziny i każdego człowieka.

Wizerunek Boga Ojca według wizji siostry Eugenii Ravasio | fot. Michael Tav / Wikimedia Commons / CC BY-SA 4.0

Objawienia uznane przez Kościół

Jak nietrudno się domyślić, objawienia Boga Ojca, które dokonały się w życiu Eugenii Ravasio, wzbudziły niepokój wśród hierarchów kościelnych. Zakonnica została dokładnie przebadana przez psychiatrów, a stwierdzeniem ważności samych objawień zajęła się specjalna komisja teologiczna. Zarówno lekarze, jak i teologowie nie znaleźli powodów, dla których objawienia siostry Eugenii powinno się uznać za fałszywe. Mimo to droga do potwierdzenia ich autentyczności była burzliwa (siostrze Eugenii nakazano spalić wszystkie notatki związane z objawieniami, wydano również zakaz mówienia o nich). Ostatecznie Kościół katolicki uznał objawienia za prawdziwe, a kult Boga Ojca zaczął się rozszerzać w świecie.

Orędzie Boga Ojca odpowiedzią na trudne czasy

Spisane przez Eugenię Ravasio orędzie Boga Ojca ma już dziewięćdziesiąt lat i pozornie nie pasuje do współczesnego świata. Wydaje się, że w rzeczywistości targanej tak wieloma kryzysami wezwanie do ewangelicznej ufności dziecka względem ojca brzmi jak coś zbyt prostego, zbyt banalnego, aby mogło być skuteczne i wystarczające. A jednak właśnie do tego wzywa kochający prostotę Bóg. Zapewnia, że gdyby wszyscy ludzie poznali i przyjęli Jego ojcowską miłość, świat byłby pełen pokoju, a ludzkość znalazłaby ukojenie w Bożym miłosierdziu.

Nikt nie ma obowiązku wierzyć w prywatne objawienia ani stosować się do zawartych w nich próśb i wskazań. Z drugiej strony przekazane Eugenii Ravasio orędzie Boga Ojca jest tak subtelne i uniwersalne, że nie sposób przejść obok niego obojętnie.

Na uwagę zasługuje również postać samej Eugenii Ravasio. Wydaje się, że niewykształcona i niepozorna zakonnica, którą spotkało tak wiele krzywd i cierpień, jest najmniej odpowiednią osoba do przekazania światu boskiego przesłania. Ale czy Jezus – prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, tak bardzo umiłowany przez Ojca, który tak często podkreśla to w swoim orędziu – nie urodził się w stajni, nie był odrzucony przez świat i ostatecznie ukrzyżowany?

Wydaje się, że Bóg w orędziu przekazanym Eugenii Ravasio wychodzi człowiekowi naprzeciw. Jego prośba o uznanie w Nim kochającego Ojca, odrzucenie fałszywych obrazów i kłamstw na Jego temat to naprawdę niewiele. Ale czy ludziom wystarczy sił i ufności, by uczynić ten jeden gest? Tak wiele od niego zależy.

Piotr Kosiarski - redaktor DEON.pl, dziennikarz, bloger, podróżnik i obserwator świata. Interesuje się turystyką kolejową i przyrodniczą. Lubi chodzić po górach i nurkować. Prowadzi autorskiego bloga Mapa bezdroży

Źródła:

Dziennikarz, podróżnik, bloger i obserwator świata. Laureat Pierwszej Nagrody im. Stefana Żeromskiego w 30. edycji Konkursu Nagrody SDP przyznawanej za publikacje o tematyce społecznej. Autor książki "Bóg odrzuconych. Rozmowy o Kościele, wykluczeniu i pokonywaniu barier". Od 10 lat redaktor DEON.pl. Interesuje się historią, psychologią i duchowością. Lubi wędrować po górach i szukać wokół śladów obecności Boga. Prowadzi autorskiego bloga Mapa bezdroży oraz internetowy modlitewnik do św. Józefa. Można go śledzić na Instagramie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Orędzie Boga Ojca. Nieznane objawienia, które niosą światu nadzieję
Komentarze (6)
JP
~Jedynie Prawda nas wyzwoli
10 sierpnia 2022, 07:22
Nareszcie ! Dziękuję za ten artykuł. Wszystkie objawienia maryjne przepojone strachem, pokutą, ucieczką do tzw. Matki... (Ach..) Chwała Panu Bogu za tych, którym już dawno otworzył oczy i chwała za tych, którym się otworzą. Miłość do Boga , Prawdziwa, jest kluczem do szczęścia. Porzucenie narzuconych pogańskich rytuałów daje taką wolność i buduje prawdziwą relację z Bogiem, jakiej wcześniej nie znałam. Wiem o czym mówię, bo przeszłam tą drogę .... i tylko w zawierzeniu całego życia jedynie BOGU (w Duchu Świętym, w imię Jezusa Chrystusa) odnalazłam sens życia i szczęście. A trwa już to od ponad 10 lat , choć przecież zawsze byłam , lub wydawało mi się, że jestem 'wierząca". Miłość do Boga, oddanie i zaufanie Jedynie JEMU, jest kluczem do szczęścia, jest kluczem do życia. Tego Wam wszystkim, nam wszystkim, bez względu na Waszą postawę do mojego wpisu, życzę. AMEN
DS
~D. S.-P.
8 sierpnia 2022, 23:43
Jakże to inne w swej wymowie orędzie. Proste i nie budzące lęku.
KG
~Kamil Gie
8 sierpnia 2022, 19:55
Czytałem o tym orędziu i przyznam szczerze że gdy je porównać do Biblii to rzeczywiście wyobrażenie o Bogu ojcu zmienia się o 360 stopni. Biblia przedstawia nam Boga jako miłosiernego ale i srogiego. Natomiast to objawienie rozwiewa myślenie o Bogu że to bardzo srogi Bóg, lecz bardziej bym powiedział że wymagający ale i rozumiejący nas i nasze słabości i chętny aby nam przebaczyc nasze przewinienia. Chodzi o to jedno aby szukać go zawsze i wszędzie w naszym życiu i zawierzyć wszystko w jego ręce. Bo on troszczy się o nas pomimo że nieraz by się wydawało że jest inaczej a tak się nam wydaje gdy nie rozumiemy czemu nas coś przykrego spotkało. Jak mówi stare powiedzenie nie ma tego złego co by nam na dobre nie wyszło. Głowa do góry i ufajmy i nie martwmy się głupotami tego świata. Pozdrawiam.
MK
~Małgorzata Kuchno
10 sierpnia 2022, 22:17
Bóg Ojciec dla mnie jest Tym, z którym mam najpiękniejsza relację. Jest wielką miłością, a jego wierność jest jak rzeka, która nie ma końca. Od jakiegoś czasu słucham na youtube Dana Mohlera, on to dopiero mówi wyjątkowo i dobitnie o ogromie miłości Boga do nas. Mówi o czymś więcej niż religia. Mówi o prawdziwej relacji z Bogiem. Polecam.
JK
~Jan Kwidziński
8 sierpnia 2022, 16:12
Chętnie dokonałbym stosownej egzegezy państwa artykułu i wykazałbym wyższość opowieści o misiu Puchatku nad waszymi bajkami. Ale skoro tekst ma być ocenzurowany przez moderatora, to nie będę sie wysilał. Szkida mojego czasu. Pozdrawiam Janek:-)
WT
~W. T.
9 sierpnia 2022, 05:32
to po co tu zaglądasz? ja nie łażę do racjonalisty. Jak ci nie odpowiada czyjś dom, to po prostu tam nie chodź i nie obrażaj gospodarzy - to taka ogólna zasada kultury; no chyba że jest się homo sovieticus, który jest łasy na czyjeś pralki i sedesy...