Mieczysław Łusiak SJ
Jezus zadaje Piotrowi pytanie „Czy mnie kochasz?” nie na początku znajomości, ale dopiero na krótko przed wstąpieniem do Nieba. Bóg nie oczekuje, że pokochamy Go od razu, bez poznania Go i doświadczenia Jego miłości.
W niektórych latach uroczystość Zesłania Ducha Świętego obchodzona jest w liturgii Kościoła w czerwcu, miesiącu poświęconym Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Zostają z sobą zestawione dwie dosyć odmienne postawy duchowe, przynajmniej na pierwszy rzut oka, znacznie się od siebie różniące.
PAP / drr
Przebywający z wizytą w Australii duchowy przywódca Tybetańczyków Dalajlama XIV powiedział, że świat wydaje się skupiać na gospodarce i pieniądzach, gdy prostsze życie jest kluczem do wewnętrznego spokoju.
Mieczysław Łusiak SJ
Bóg nie odwraca się od nas nigdy. Wręcz przeciwnie: walczy o nas. I to pomimo tego, że my często odwracamy się od Niego.
Karl Rahner SJ
Zesłanie Ducha Świętego jest dopełnieniem Wielkanocy. Jest to bowiem dopełnienie świętych tajemnic, których pamiątkę obchodzimy w okresie wielkanocnym: tajemnicy ofiarniczej śmierci Pana, Jego zwycięstwa w zmartwychwstaniu, Jego wejścia w wieczność Ojca we wniebowstąpieniu.
Mieczysław Łusiak SJ
W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: "Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno.
Mieczysław Łusiak SJ
Życie wieczne to znajomość Jezusa. Chodzi tu jednak o znajomość w znaczeniu biblijnym, a więc nie tylko o zdobycie odpowiedniej ilości informacji, ale o bardzo konkretną więź osobową.
ks. Jan Sochoń
„Po zakończeniu liturgii ksiądz Popiełuszko razem z hutnikami wziął krzyż na plecy i zaniósł za bramę Huty, gdzie go przymocowano na odpowiednim cokole. W ten sposób dawał wyraz nadziei, że ideały ewangeliczne wrosną w codzienne życie Polaków”
Mieczysław Łusiak SJ
Jezus nie ma złudzeń i wie, że nie zawsze będziemy Mu wierni. Zbyt dobrze nas zna. Ale to nie znaczy, że nie wierzy w nas. Wierzy, że ostatecznie zwycięży w nas odwaga, która będzie owocem żywej przyjaźni z Nim.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus wypowiada do uczniów ostatnie słowa: „Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata”. Wiemy jednak, że potem już więcej Go nie zobaczyli. Uczniowie mogli poczuć się zmieszani. Jeśli „jest z nami”, to dlaczego zniknął nam z oczu? Jak jest obecny wśród nas?
Stanisław Biel SJ
Przed swoim Wniebowstąpieniem Jezus spotyka się ponownie z uczniami w Galilei. Galilea w relacji Mateusza ma znaczenie symboliczne.
Mieczysław Łusiak SJ
Dlaczego proszenie Ojca „w imię Jezusa” gwarantuje spełnienie prośby? Czy dlatego, że Ojciec kocha Jezusa bardziej niż nas i jeśli powołamy się na Niego to nas wysłucha? Oczywiście, że nie. Ojciec kocha nas tak samo. Aby dobrze zrozumieć dzisiejszą Ewangelię musimy zrozumieć co znaczy „prosić w imię Jezusa”.
Choć od męczeństwa św. Maksymiliana Marii Kolbego minęło już dobrze ponad pół wieku, to nie ma wątpliwości, że pozostaje on ojcem największego sukcesu medialnego w polskim Kościele. Gdyby nie wojna, to największym imperium wydawniczym byłby obecnie nie Agora, ale Niepokalanów SA - pisze Tomasz Terlikowski.
Mieczysław Łusiak SJ
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość.
PAP / wm
Tajlandzkie ministerstwo kultury uważa, że należy wprowadzić zakaz wykonywania tatuaży z wizerunkami Buddy turystom odwiedzającym ten buddyjski kraj.
W czasie zalewu świata przez wyroby amerykańskiej kultury, dominacji amerykańskich filmów pełnych przemocy i seksu wydawało by się, że jest to kraj libertynów. Nic bardziej mylnego. Stany Zjednoczone są jednym z najbardziej religijnych państw chrześcijańskich.
W niedzielę 5 czerwca obchodzony będzie już czwarty Dzień Dziękczynienia. To okazja, by przypomnieć sobie, jak wielkie znaczenie ma proste słowo „dziękuję”.
Jedną z nich wyspowiadałem. Bułgarkę. I rozgrzeszyłem. Wiedziałem, że nie ma klientów i wyjedzie. I wyjechała. Jak wracałem, gęba mi się śmiała: „Panie Jezu, co Ty za numery mi robisz?”– mówi ks. Marek Poryzała o jednej z uratowanych „tirówek”.
"W prawo? W lewo? Zaraz, zaraz, tata mówił, że za rondem przy trzecich światłach otworzyli «Siódme niebo»... To na pewno musi być tam!".
Mieczysław Łusiak SJ
I rzeczywiście tak się stało: kiedy uczniowie płakali z powodu śmierci Jezusa, ci którzy Go zabili weselili się z odniesionego sukcesu. Wkrótce jednak smutek uczniów zamienił się w radość, której podstawą było zmartwychwstanie Jezusa.
{{ article.description }}