Po zmianie płci można przystępować do Komunii Świętej? Odpowiada bp Ważny

Po zmianie płci można przystępować do Komunii Świętej? Odpowiada bp Artur Ważny. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Baran Lotfollahi / Unsplash

Osoba, która zmieniła płeć, może przystępować do Komunii Świętej? A może tranzycja to trwała przeszkoda w przyjmowaniu sakramentów? Biskup Artur Ważny w rozmowie z Piotrem Kosiarskim odpowiada na najtrudniejsze pytania dotyczące moralności i wiary.

  • Kościół uważa zmianę płci za grzech, jednak jest to sytuacja, z której można uzyskać rozgrzeszenie. Osoby po tranzycji, które wyspowiadają się i będą przestrzegać Dekalogu, mogą przystępować do Komunii Świętej. Kościół wzywa do miłości i szacunku wobec takich osób oraz zachęca do rozwijania życia duchowego.
  • Biskup Ważny podkreśla nieuczciwe praktyki w decyzjach dotyczących tranzycji, takie jak pomijanie dogłębnej diagnozy, konsultacji psychologicznych i rozmów z rodzicami. Zwraca uwagę na ryzyko fizycznych, psychicznych i emocjonalnych okaleczeń, szczególnie u dzieci i młodzieży.
  • Kościół jest przeciwny dowolnemu traktowaniu kwestii tożsamości płciowej, zwłaszcza u młodych. Zachęca do uwzględniania faktów naukowych, a nie ideologii, oraz podkreśla potrzebę odpowiedzialnego podejścia, które obejmuje miłość, szacunek i świadomość konsekwencji takich decyzji.

Piotr Kosiarski: Zna Ksiądz Biskup osoby, które zmieniły płeć?

Bp Artur Ważny: Znam kilka osób, które przez to przechodziły. Nie są to łatwe tematy. Towarzyszyłem na przykład małżeństwu, którego syn, kiedy skończył 18 lat, dokonał tranzycji. Proces ten był przeprowadzony w sposób nieuczciwy. Wiem, że aby zmienić płeć, konieczna jest konsultacja psychologiczna. Natomiast w tym przypadku psychiatra od razu podjął decyzję o rozpoczęciu ku­racji hormonalnej, bez wnikania w przyczyny, rozmowy o skut­kach i konsultacji z rodzicami. Dodam, że cały proces decyzyjny odbywał się jeszcze przed osiemnastymi urodzinami chłopca. Jego ojciec nie był w ogóle zainteresowany sprawą - twierdził, że problem sam się rozwiąże. Innego zdania była mama, która prosiła mnie o pomoc. Gdy przyszedłem do ich domu, syn nie chciał jednak ze mną rozmawiać. Spotkałem się z nim dopiero później, już po tranzycji.

Co Ksiądz Biskup wtedy powiedział?

Że nikt nie wyprasza go z Kościoła i nadal może w nim być:

"W twoim życiu dokonała się zmiana, która jest trudna do od­wrócenia. Niemniej chcę, żebyś wiedział, że Bóg nie przestał cię kochać i nie przestanie; jesteś ciągle w Kościele i od ciebie zależy, czy będziesz chciał rozwijać swoje życie duchowe". Dodałem, że obowiązują go przykazania, jak każdego z nas. O ile mi wiadomo, na początku rzeczywiście pozostał w Kościele. Nie wiem, jak jest teraz.

Po zmianie płci można przystępować do Komunii Świętej?

- Kościół uważa zmianę płci za grzech. Ale to jednorazowa sy­tuacja, z której można udzielić rozgrzeszenia. Wobec tego jeśli osoba, która dokonała tranzycji, wyspowiada się i będzie zacho­wywać obowiązujący nas wszystkich dekalog, czyli nie będzie popełniała innych grzechów ciężkich, może przystępować do Komunii Świętej.

Spotkałem także młodych ludzi, którzy wycofali się z chęci tranzycji. Były to sytuacje początkowo bardzo bolesne dla ro­dziców, ale ich cierpliwość i determinacja sprawiły, że dzieci zmieniły zdanie. Często miały na to wpływ doświadczenia tera­peutyczne, zmiana środowiska, sięgnięcie po inne lektury czy filmy.

Niektórych zmian jednak nie da się cofnąć.

- Dlatego Kościół jest przeciwny ingerowaniu w anatomię oraz integralność człowieka. Wiem, że dla wielu ludzi to ogromny ból, cierpienie i być może poczują się lepiej w sytuacji, w której określą swoją płeć inaczej. Ale to wcale nie znaczy, że musimy jako społeczeństwo zgadzać się na wszystko - zwłaszcza na do­ wolne traktowanie tych spraw przez dzieci i młodzież. Niestety obserwuję, że prawo zmierza do tego, by uwolnić młodych od obo­wiązku konsultowania swoich przeżyć z rodzicami.

Jakie mogą być tego skutki?

- Może to prowadzić do okaleczeń: fizycznych, psychicznych i emocjonalnych. Znowu podkreślam - dla mnie ten temat jest niezbadany, często analizowany nieuczciwie i stanowi bolesny problem. Nie można go lekceważyć, ale trzeba się z nim zmierzyć, uwzględniając badania naukowe. Istotne jest również to, żeby pomagać prawdziwie. Dlatego Kościół zawsze będzie pod­kreślał, że musimy po pierwsze - tych ludzi kochać, traktować z szacunkiem, po drugie - brać pod uwagę fakty naukowe, a nie ideologię, i po trzecie - zastanawiać się nad konsekwencjami.

Fragment książki bpa Artura Ważnego i Piotra Kosiarskiego "Bóg odrzuconych. Rozmowy o Kościele, wykluczeniu i pokonywaniu barier".

DEON.PL POLECA

 

 

DEON.PL POLECA


Dziennikarz, podróżnik, bloger i obserwator świata. Laureat Pierwszej Nagrody im. Stefana Żeromskiego w 30. edycji Konkursu Nagrody SDP przyznawanej za publikacje o tematyce społecznej. Autor książki "Bóg odrzuconych. Rozmowy o Kościele, wykluczeniu i pokonywaniu barier". Od 10 lat redaktor DEON.pl. Interesuje się historią, psychologią i duchowością. Lubi wędrować po górach i szukać wokół śladów obecności Boga. Prowadzi autorskiego bloga Mapa bezdroży oraz internetowy modlitewnik do św. Józefa. Można go śledzić na Instagramie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Po zmianie płci można przystępować do Komunii Świętej? Odpowiada bp Ważny
Komentarze (25)
TR
Tomasz Rogaliński
24 stycznia 2025, 19:20
Brakuje pięć warunków dobrej spowiedzi, szczególnie żal za popełniony grzech.
RK
Rafał Kozubski
24 stycznia 2025, 16:49
Ja widzę tu inny problem: Ks. biskup Ważny pisze, że "grzech" zmiany płci może być odpuszczony jeśli zostanie wyznany podczas Spowiedzi Św. Ale przecież warunkiem dobrej spowiedzi jest żal za grzechy i postanowienie poprawy. Czyli zmiana płci może zostać odpuszczona jeśli penitent wzbudzi w sobie żal - czyli zaprzeczy swojemu prawdopodobnie bardzo głębokiemu przekonaniu o celowości dokonanej tranzycji. Czego ponadto miałoby dotyczyć postanowienie poprawy ????
AZ
~Alicja Z
24 stycznia 2025, 13:27
Myślę, że możliwości współczesnej medycyny stwarzają wiele problemów Kościołowi np. in vitro, tranzycja, badania genetyczne, prenatalne itp.
JW
~Joanna Wiśniewska
25 stycznia 2025, 15:21
W każdym razie przeszczepom już nawet duchowni się poddają ;-). Moim zdaniem gdyby Kościół skupiał się bardziej na nauce Jezusa Chrystusa a nie na swojej wymyślonej moralności wszystkim byłoby lżej.
KP
~katolik pomniejszego płazu
24 stycznia 2025, 00:45
Czy detranzycja też będzie grzechem?
JM
~Jacek Mądry
23 stycznia 2025, 19:06
"Nikt, kto ma zgniecione jądra lub odcięty członek, nie wejdzie do zgromadzenia Pana." Pwt 23,2 Pokuta. Bez pokuty nie ma nawrócenia i nie ma rozgrzeszenia. O tym bp. Ważny nie wspomina. Rozgrzesza lekką ręką i dlatego ludzie nie boją się grzeszyć przeciwko Bogu, bo łatwo otrzymać rozgrzeszenie.
HT
~H Ti
24 stycznia 2025, 17:45
Madry to ty chybanie jestes... a schabowe jesz? To tezprzeciwko prawu Tory... Nie mozesz powoływac sie na jedne przepisy a innych nie uwzgledniac...
JW
~Joanna Wiśniewska
25 stycznia 2025, 15:18
A jeśli ww inwalidztwo powstało np w czasie wypadku, walki, choroby? Co wtedy? Poza tym zdanie wyrwane z kontekstu to tylko słowa którym można nadać własną interpretację.
SX
Stanisław X
25 stycznia 2025, 17:31
Racja. Za łatwo otrzymać rozgrzeszenie. Brat syna marnotrawnego też tak twierdził. Eh, ten niedobry Ojciec, zamiast zbesztać syna i domagać się od niego odpracowania swoich win, zanim przyjmie go z powrotem, to wybiegł w jego stronę jak tamten był jeszcze daleko, utulił, dał pierścień i wyprawił ucztę. Jakim cudem twardogłowi katolicy domagający się surowości i kar nie dostrzegają, że są jak owy "porządny" syn z tej przypowieści?
E3
edoro 333
27 stycznia 2025, 00:11
Stanisław, cudownie to ująłeś. Podpisuję się w 100 procentach.
BE
~Ben Edykt
23 stycznia 2025, 12:06
Wydaje mi się, że pominięto najistotniejszą kwestię związaną z tranzycją. Czy i z osobami jakiej płci osoby po tranzycji mogą zawrzeć związek małżeński?
JP
~Joanna Piotrowska
23 stycznia 2025, 07:54
Trwała zmiana jest konsekwencją grzechu jednorazowej decyzji. Tak jak u Ciebie - w tym co podajesz za przyklad- jednorazowa decyzja o apostazji daje trwałe konsekwencje. Schemat działania człowieka ten sam. Rożni się kalibrem.dexyzji.
MN
Mariusz Nowak
22 stycznia 2025, 22:57
Czy Pan Bóg przewidział, że człowiek będzie się transformował? Może to wybryk natury?
TB
~Tomasz Bartkowiak
22 stycznia 2025, 20:53
Coś tu nie tak. Bóg stworzył mężczyzną lub kobietą. Zmiana płci to chyba działanie wbrew Bogu.
RW
~Rafał Wysocki
23 stycznia 2025, 16:45
Coś tu nie tak. Bóg stworzył cię chorego. Leczenie to chyba działanie wbrew Bogu.
JP
~Joanna Piotrowska
24 stycznia 2025, 08:21
Tak. Natomiast z tego co nam obecnie wiadomo Bóg jest i Kobietą i Mężczyzną mówiąc w WIELKIM skrócie myślowym. Podobnie aniołowie jednoznacznej płci i cech płci w naszym pojęciu nie mają. Mój Anioł Stróż to piękna kobieta o silnym prawie męskim ciele( widział ją) złotej skórze i długich do kostek złotych falowanych włosach. Skoro Bóg może mieć w Sobie Wszystko, może są ludzie , bardzi2j podobni do Niego niż my określenia płciowo. A że świąt jest jaki jest to próbują się w nim.znaleźć zamiast być sobą tak pięknie stworzonym. Bez ganiania za tłumem. Spotkanie z Bogiem niebpotrzebuje akceptacji tłumu, lub bycia idealnie dopasowanym. Każdy nosi w sobie wiele sprzeczności. Można je też nazwać różnorodnością i cieszyć się ich bogactwem a nie im zaprzeczac, zwalczać. Takie tam filozofowanie.
RK
Rafał Kozubski
24 stycznia 2025, 16:59
Bóg NA PEWNO to przewidział - podobnie jak wszystko, co się wydarzało, wydarza i będzie wydarzać. Wątpliwość co do tego jest równoznaczna z podważaniem wszechmocy Boga i próbą stawiania Mu jakichś ograniczeń (jeśliby nie przewidział, to by oznaczało, że jego intelekt jest ograniczony). Bardzo się boję, że takie myślenie ociera się o grzech przeciw Duchowi Św.
SM
~Siwy Maniek
22 stycznia 2025, 16:48
Nie ma czegoś takiego jak " zmiana płci " Jeśli facet obetnie se ogon - to dalej jest facetem , tylko że bez ogona, kiedyś to się nazywało eunuch
TL
~Tomasz Lubelski
22 stycznia 2025, 16:00
cyt:" Kościół uważa zmianę płci za grzech. Ale to JEDNORAZOWA sy­tuacja, z której można udzielić rozgrzeszenia". Jaka "jednorazowa? To trwała zmiana. Czy jak dokonam jednorazowo apostazji to mogę komunikować?
JJ
~j j
22 stycznia 2025, 21:54
to co ma zrobić ? tranzycję w drugą stronę?
SX
Stanisław X
22 stycznia 2025, 22:28
Na tej zasadzie po seksie przedślubnym nie powinno być możliwe uzyskanie rozgrzeszenia, bo przecież dziewictwo straciło się w sposób trwały. Po zamordowaniu kogoś nie powinno być możliwe uzyskanie rozgrzeszenia, bo przecież ofiara nie żyje już na stałe. Proszę się zastanowić przed napisaniem komentarza.
FF
~Filip Filip
23 stycznia 2025, 11:44
I po co ta kpina??? A jak nie rozumiesz, to przeczytaj spokojnie kilka razy.
AE
Anna Elżbieta
23 stycznia 2025, 16:41
Panie Tomaszu, proszę włączyć myślenie.
JM
~Jacek Mądry
23 stycznia 2025, 19:06
"Nikt, kto ma zgniecione jądra lub odcięty członek, nie wejdzie do zgromadzenia Pana." Pwt 23,2 Pokuta. Bez pokuty nie ma nawrócenia i nie ma rozgrzeszenia. O tym bp. Ważny nie wspomina. Rozgrzesza lekką ręką i dlatego ludzie nie boją się grzeszyć przeciwko Bogu, bo łatwo otrzymać rozgrzeszenie.
SX
Stanisław X
24 stycznia 2025, 22:13
Czy Pan naprawdę właśnie zacytował Księgę Powtórzonego Prawa, by na tej podstawie snuć (niezwiązane z przytaczanym cytatem) pomysły, że odcięty członek stanowi przeszkodę w byciu zbawionym? Co za smutna bzdurka.