Te nasze słabości są super, te nasze błędy, te nasze przegrane to jest doskonałe miejsce dla Niego...
Chcesz nauczyć się miłości? Wybieraj! Wybieraj tak, by twoje hojne serce radowało się z odkrytej drogi - zapraszamy na rekolekcje adwentowe "celny wybór"
Czy marzyliście kiedyś o lataniu? O tym, żeby rozłożyć ramiona i poszybować w dal, żeby popatrzeć na świat z wysoka, z dystansem.
Na pewno jest ktoś w Twoim życiu, kto jest smutny, kto jest w jakiejś biedzie pogrążony i może nie chce Ci się z nim być, może nie chce Ci się angażować... Idź do niego, idź z pośpiechem...
Czy ktoś Ci kiedyś dał do zrozumienia, że jesteś dla niego ważny? Czy ktoś Ci kiedyś powiedział, że jesteś przez niego kochany?
"Jeden z Ojców Kościoła napisał, że Maryja jest kobietą, która nigdy nie wyszła z Ogrodu..."
Każdy ma takie miejsce, gdzie rozlega się potworny wrzask: "Panie ratunku", a tego Pana Boga nie widać
Mamy na co dzień duże trudności, żeby być blisko Pana Boga, nie zawsze nam się to udaje.
Masz pomysł na to, żeby iść do spowiedzi, to zrób to teraz, nie odkładaj tego na później. Czujesz natchnienie, żeby się pomodlić, pójść do kościoła- zrób to właśnie teraz, bo Pan na Ciebie czeka.
Pomyśl ile jest w Tobie tych wszystkich rzeczy, które służą jako kult, jako coś co oddajesz nie Bogu, nie dobremu Ojcu, ale wszelkiemu złu, Twoim grzechom, Twoim słabościom.
Czasami dzieje się tak, że ktoś bierze Twoje dobre intencje, bierze to co chcesz zrobić, bierze Twoje słowa, Twoje czyny, Twoje serce, to że chcesz okazywać jakieś dobro i doszukuje się w tym co robisz czegoś bardzo niedobrego.
Pan Bóg nie pozostawi nas na pastwę losu, tylko nieustannie będzie się o nas troszczył.
W adwentowym oczekiwaniu na przyjście KRÓLA zapraszamy Was na rekolekcje z o. Stanem Fortuną C.S.R. Z miasta, które nigdy nie śpi wprost do królewskiego miasta Krakowa. Średniowieczne freski, gotyckie sklepienia, a przede wszystkim rzeczywistość Królestwa Bożego, które jest bliżej, niż na co dzień nam się wydaje.
Czy my rzeczywiście mamy takie pragnienie i czy to pragnienie przechodzi w konkret codziennego życia, codziennych spraw, które robimy z Bogiem, że naprawdę do niego próbujemy przylgnąć?
Po lekturze dzisiejszej Ewangelii przychodzi mi na myśl stare przysłowie, że wiara czyni cuda.
Jeśli do nas przylgnie jakieś zło, jeśli pogrążamy się w grzechu, to niestety nie ma ratunku. Nie możemy się sami oczyścić. Na szczęście jest Pan Jezus.
Nie wystarczy chodzić na Msze, śpiewać pieśni, odmawiać różaniec, ale trzeba być człowiekiem wiary.
My chyba rzadko tęsknimy za Bogiem jak za drugim człowiekiem. My chyba rzadko potrafimy wyobrażać sobie twarz Pana Jezusa i tęsknie wyczekiwać na to żeby z nim być. Myślę, że on doświadcza od nas tak po prostu samotności.
Ile już Pana Jezusa w swoim życiu zjadłem? Ile gramów, kilogramów? Jak to się przełożyło moje na życie?
Trzeci odcinek internetowego słuchowiska adwentowego PLASTER MIODU prowadzonego przez o. Adama Szustaka OP.
{{ article.description }}