Wielkopostna droga - rekolekcje z ikoną
Pan Jezus zapraszając nas na wielkanocną drogę, przeprowadza nas również przez drogę wielkopostną, wskazując najlepszy sposób jej przebycia. Droga ta ma służyć oczyszczeniu serca, umysłu oraz naszych zmysłów, abyśmy mogli dostrzec i przyjąć w pełni dar, który przyniesie nam wielkanocny poranek. A jest nim sam Zmartwychwstały Chrystus - Życie, Prawda i Droga prowadząca do Ojca.
Wchodząc na tę drogę, powinniśmy poszukać właściwego kierunku, aby nasze zmysły, umysł i serce były skierowane we właściwą stronę, nie rozpraszając się na tym co zbędne. Kierunek ten odnajdziemy wpatrując się w samego Mistrza, gdyż On sam nas o tym poucza: "Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie" (J 14, 6).
Droga wielkopostna, prowadząca do wielkanocnego spotkania, jest więc drogą podążania za Jezusem: przyglądania się Jemu, wsłuchiwania w Jego słowa, uczenia się Jego gestów. Wszystko po to, aby odkrywać - w Nim i przez Niego - właściwe sposoby działania, autentyczność postaw i niewyczerpane źródło twórczej inspiracji dla naszego życia. Aby na nowo - i to po raz kolejny - powrócić do początku tego, co w naszym doświadczeniu jest najistotniejsze, aby oczyścić i odświeżyć źródło tego, co w naszej codziennej egzystencji jest życiodajne, słuszne i skuteczne. Droga wielkopostna jest w pewien sposób odwróconą perspektywą tego, co Kościół przekazuje nam w czasie zwyczajnym. Tu, na drodze wielkopostnej, stajemy się pełnoprawnymi początkującymi. Stajemy się - obyśmy się stali! - jak dzieci, które z szeroko otwartymi oczami patrzą na Tego, który dokonuje rzeczy niecodziennych, które z rozdziawionymi buziami wsłuchują się słowa Tego, który opowiada o rzeczach niezwykłych, które z ochotą biegną za Tym, który ma im jeszcze wiele do zaoferowania - abyśmy ostatecznie z dzieci kapryśnych i gnuśnych stali się w stosownym czasie Jego uczniami. Droga wielkopostna jest zatem szansą zdystansowania się od dziecinności naszych "normalnych", "dorosłych" zachowań i podjęcia postawy prawdziwego dziecięctwa, bez którego nie otworzą się przed nami podwoje Królestwa.
Droga początkującego jest drogą prostą. Zatem i wymogiem, którym się kieruje podążający jest prostota trwania na niej - podążając za drogowskazami. Te, będzie wskazywał nam sam Jezus - nasz Przewodnik. Aby więc je dostrzec, potrzebujemy wytrwale patrzeć się na Niego. Tu z kolei nie jesteśmy skazani tylko na swoją indywidualną wyobraźnię. W pomoc, oprócz słownie sformułowanej Ewangelii, przychodzi nam wspaniała tradycja Kościoła, która nieprzerwanie od pierwszych wieków karmi wyobraźnię chrześcijan obrazami utrwalonymi w ikonach. One - jak i cztery ewangelie apostolskie - są zapisem wielkanocnej drogi, którą przebył Jezus ze swoimi uczniami, a która stała się także drogą Kościoła podążającego za swoim Mistrzem, w rytm liturgii przybliżającej jej kolejne odsłony. W naszym wielkopostnym podążaniu - w ramach proponowanych tu rekolekcji - będziemy szli właśnie "drogą ikony", wpatrując się w Jezusa ukazującego nam "drogowskazy" na kolejnych etapach Jego wielkanocnej drogi. Będziemy iść w rytm niedzielnych ewangelii utrwalonych na ikonach, a także tych odpowiadających przedstawieniom Triduum Paschalnego, poznając ich treść, symboliczny język i duchowe przesłanie, które w sobie niosą. Każde rozważanie będzie w istocie wprowadzeniem do modlitwy z konkretną ikoną. Dlatego też na coniedzielne "drogowskazy" będą się składały trzy integralne elementy: przedstawienie ikonograficzne odpowiadające ewangelii danego tygodnia, wyjaśnienie jego treści i symboliki, oraz wskazanie na przesłanie duchowe, jakie zawiera w sobie poszczególna ikona.
Modlitwa oparta na kontemplacji ikony jest jednym z możliwych sposobem zachowania wskazań Pana Jezusa co do sposobu modlitwy, a także wypełnienia związanej z nimi obietnicy: "Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie" (Mt 6, 6). Skupienie się na niewielkiej przestrzeń ikony, zamykającej treść danej ewangelii w prostych formach i czystych kolorach, jest jak wejście do izdebki modlitewnego przebywania z Ojcem, oraz jak spotkanie twarzą w twarz w przestrzeni ciasnego namiotu, które było udziałem Mojżesza zażywającego przyjaźni z Bogiem (zob. Wj 33, 11). Zamknięta przestrzeń ikony nie ogranicza - jak nie ogranicza duchowo izdebka i "namiot spotkania" - ale, skupiając oczy, umysł i serce na jednym - a właściwie na Jednym -, otwiera na głębię jej "drugiej strony". Dlatego o ikonie mówi się jako o "oknie na wieczność". Nie w sensie, przenoszenia kontemplującego w "zaświaty", ale w znaczeniu otwierania go na to co trwa i nie przemija, nawet jeśli Nieprzemijające wyraża się dla oczu w tym, co jest dla nich zmienne. Niech więc różnorodność ikon - a każda z nich będzie inna - nie rozprasza naszej uwagi na tym co jest w nich tylko środkiem, ale niech pociąga nas ku temu co jest w nich treścią. Tę zaś, będziemy odnajdywać w modlitewnym zapatrzeniu, ucząc się języka znaków, w którym Pan będzie nam wskazywał drogę.
Rozważania rekolekcyjne prowadzone są przez ikonopisarzy związanych z Warsztatami "Droga Ikony"
Skomentuj artykuł