Zaryzykuj i przeczytaj przykazania w ten sposób
Ile razy słyszałem, że Bóg się ukrywa, od lat się komuś nie objawia? Tylko ślepy człowiek może tak mówić.
Bóg objawia się w Drugim. Bóg chowa się tym, którzy przestają widzieć Drugiego, a widzą tylko siebie: swoje emocje, swoją doskonałość, swoje braki, grzechy i małości. Patrz dalej niż czubek swojego nosa, a zobaczysz Boga. Bóg do Ciebie przemówi, poczujesz Go, tak jak chcesz; to znaczy inaczej, niż chcesz, raczej tak jak On chce.
Jestem przekonany, że Ci którzy tak często mówią o diable, o wielkich zagrożeniach duchowych (i nie tylko) wpadają w tę samą pułapkę. Nie widzą Drugiego.
Pod kościelnym wzywaniem do świętości, kryje się wezwanie do bycia człowiekiem dla Drugiego człowieka.
Każdy, kto mówi, że przykazania zniewalają, tak naprawdę ma w głębokim poważaniu Drugiego. Jest egoistą.
Gdyby tak wczytać się w przykazania, bez tego cholernego filtra egoizmu, dziecinnego poczucia straty, to zobaczylibyśmy Drugiego.
I tak po kolei:
- Zobacz, że jest Ktoś Drugi.
- Drugi nie jest do zabawy, do używania.
- Drugi też chce odpocząć, oddać cześć Bogu.
- Nie wziąłeś się znikąd.
- Drugi jest świętością. Gdyby nie było Boga, byłby świętością absolutną.
- Jest język, zastrzeżony dla wyjątkowego, jedynego Drugiego.
- Drugi też ma prawo do tego, by posiadać.
- Mową można zabić Drugiego.
- Dlaczego chcesz rozwalić szczęście Drugiego?
- Sam stwórz swoją własność.
Jeśli nie wiesz, co robić - zobacz, jakie potrzeby ma Drugi.
Drugi jest źródłem radości, jeśli jest Drogą do Boga. Człowiek skupiony na sobie jest smutny, bo się dusi. Pokłady dobra, które w nim są, a które nie są spożytkowane dla Drugiego, sprawiają, że świat robi się szary.
Skomentuj artykuł