Komunikowanie, pojmowane całościowo, a nie jako fakt czysto techniczny, może ujawnić wiele rzeczy: na przykład naturę i jakość związku, to znaczy, czy jest to natura przyjmująca odmienność drugiego, czy też w przeważającej części natura osądzająca.
W istocie to właśnie od rodzaju i natury związku zależy jakość komunikowania: związek, w którym drugi uznawany jest i przyjmowany jako dar, sprzyja komunikowaniu zrównoważonemu, pogodnemu, życzliwemu, a nie pospiesznemu, nerwowemu, niespokojnemu, osądzającemu.
Pouczające jest zawsze przyglądnięcie się temu, co dzieje się, gdy u zarania historii dochodzi do pierwszego spotkania mężczyzny z kobietą i następuje moment rozpoczęcia komunikacji. Na wstępie dobrze jest sprecyzować, że objawiony fakt biblijny zawiera zawsze, jeśli podchodzi się do niego z pokorą i szacunkiem należnym starym rzeczom, sugestie kulturowe i psychologiczne wywierające wrażenie nawet na kimś, kto ma problemy z wiarą: "Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, uformował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny, mężczyzna powiedział: "Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta" (Rdz 2,23).
Ten skromny opis pozwala nam podkreślić wiele aspektów komunikacji. Przede wszystkim Adam cieszy się z nieoczekiwanego spotkania z Ewą i wyraża tę radość poprzez swoją wypowiedź. Ewa, przeciwnie, zachowuje milczenie. Są to dwa sposoby reakcji na zachwyt z powodu niespodziewanego wydarzenia: słowa radości i ekstatyczne milczenie. Pierwszy fakt "psychologiczny" jest zatem następujący: słowo rodzi się z radosnego zdumienia z powodu daru spotkania. Bez radości komunikowanie jest więc trudne.
Ale mową jest też samo milczenie. Milczenie, w które należy się wsłuchać... Głęboki powód do radości kryje się w stwierdzeniu, że drugi człowiek nie jest zdobyczą, lecz darem. A dar zawsze wywołuje radość, jeśli tylko potrafimy go odczytać jako znak miłości. Inne odczytanie powoduje podejrzenie lub wątpliwość.
Zaczyna się odwieczny pojedynek "wiary" i "zwątpienia". Zaczyna się odwieczna gra wolności: wierzyć i radować się, czy też podejrzewać i wątpić, a być może cierpieć. Każde komunikowanie się jest skażone, gdy istnieje klimat wątpliwości.
Adam, naturalnie, jest w sytuacji uprzywilejowanej: budząc się ze snu dzieciństwa, z pewnością nie problematycznego, i w sytuacji pierwotnej świeżości, nie ma możliwości wątpić lub podejrzewać. A zatem mówi, i mówi spragniony historii, przyszłości; w istocie używa czasownika w czasie przyszłym: "Ta będzie się zwała..."
Można wyciągnąć wniosek, że radość z istnienia i ze spotkania się jest naturalnym składnikiem dialogu. Co więcej: poprawna dynamika komunikacji musi zawsze uwzględniać genetyczny moment stania się parą. To tak, jakby powiedzieć, że pasjonujące wspomnienie radości pierwszego spotkania powoduje, że w sercu i na ustach zakwita słowo "dziękuję" i uśmiech.
Każdy dzień jest "pierwszym dniem" dla tego, kto umie przeżywać umiarkowaną magię teraźniejszości. Każdy dzień dla dwojga zakochanych lub dla dwojga małżonków zdolnych do zakochania się codziennie jest pierwszym dniem, dniem nowym, dziewiczym, który należy przeżyć z niewinnością, tak jakby to był pierwszy raz.
Czas ma tę magię dla tych, którzy umieją odbierać zachwyconymi zmysłami. Lara Casagrande pisze: "Kwiat... zwykły kwiat, który można zobaczyć wszędzie... w ogrodach, w wazonach, na parapetach domów, na grządkach staruszek. Biały i fioletowy, z pomiętymi płatkami! Tak, najzwyklejszy kwiatek! A przecież temu, kto zatrzyma się, by na niego popatrzeć, ukażą się różne, delikatne odcienie, gra światła i cienia, ruch żyjątek, które zdecydowały się zamieszkać w tym kolorowym mieszkaniu, zarys jego żyłek i ten ciemniejszy kolor, który wdziera się w jego śnieżną biel, a także cętki fioletu, intensywniejsze od pozostałych, lub fantazyjne karbowanie jego płatków...
I ten, kto się zatrzymał, będzie mógł również poczuć jego zapach i dostrzec delikatność jego szaty, która pokrywa się rosą każdego ranka... I ten, kto będzie miał otwarte zmysły, otrzyma MIŁOŚĆ od kwiatka, zwykłego kwiatka!"
Więcej w książce: Kraina miłości. Przewodnik dla zakochanych, narzeczonych i młodych małżeństw - Gigi Avanti
Skomentuj artykuł