Właśnie dlatego "zmarnowałam" urlop na pielgrzymkę. To najpiękniejszy czas w ciągu roku

Właśnie dlatego "zmarnowałam" urlop na pielgrzymkę. To najpiękniejszy czas w ciągu roku
(fot. shutterstock.com)
Ewa

Na Pieszą Pielgrzymkę na Jasną Górę chodzę od kilku lat. Jest ona nieodłączną częścią mojego życia. Myślę, że nie można tak do końca wyrazić słowami, tego, co przeżywamy będąc na pielgrzymce i co powoduje, że w sierpniu tyle osób z całej Polski pieszo wyrusza na Jasną Górę.

Wszystko dzieje się głęboko w naszych sercach.

                                                             

DEON.PL POLECA

W tym roku mój urlop w pracy wykorzystam właśnie na udział w pieszej pielgrzymce. Myślę, że nawet gdybym ten urlop wykorzystała w inny sposób np. wyjeżdżając gdzieś, moje serce cały czas byłoby obecne na pielgrzymkowym szlaku.

Dla mnie na pielgrzymce oprócz codziennej Eucharystii i modlitwy, jedną z najpiękniejszych rzeczy, której doświadczamy jest poczucie wspólnoty. Łączy nas wiara i głęboka miłość do Matki Bożej.

"Zapytał, czy będziemy razem kroczyć do Nieba. Lepszego miejsca na zaręczyny nie mógł wybrać" >>

Wspólnie uczestniczmy każdego dnia w Eucharystii, wspólnie odmawiamy różaniec i koronkę do Miłosierdzia Bożego, spożywamy posiłki na dworze, dzielimy się chlebem czy herbatą. Jak pięknie jest usłyszeć o szóstej rano, kiedy po noclegu wyruszamy w dalszą podróż "Szczęść Boże" i zobaczyć uśmiech na twarzy drugiego człowieka.

To właśnie na pielgrzymce doświadczamy w pełni poczucia, że jesteśmy dla siebie braćmi i siostrami. Często na pielgrzymkowym szlaku pojawiają się łzy, kiedy rozmawiamy z kapłanem bądź opowiadamy bliźniemu o swoich cierpieniach, trudnościach, z którymi walczymy w codziennym życiu. Pielgrzymka to wyjątkowy czas, kiedy możemy z drugą osobą szczerze porozmawiać, zwierzyć się, przytulić.

Oczywiście pielgrzymka to także zmęczenie, ból, wędrówka w deszczu i upale. Ale z wiarą w sercu i Bożym Błogosławieństwem, o które prosimy wspólnie każdego nowego dnia przed wyruszeniem w dalszą drogę, dochodzimy do Jasnej Góry do ukochanej Matki Bożej Częstochowskiej. Wtedy nie czujemy już bólu ani zmęczenia, przepełnia nas wzruszenie i radość a serce mówi: "Oto jestem Matko".

10 powodów, dla których nie warto chodzić na pielgrzymki >>

Nasza pielgrzymka również pieszo wyrusza w drogę powrotną. Chociaż nie jest to już droga na Jasną Górę, również jest to wyjątkowy czas. To dodatkowe dni, kiedy znów jesteśmy tak blisko siebie, znów możemy wspólnie zjeść zupę i cieszyć się każdą najmniejszą chwilą. A w ostatni dzień wchodzimy do naszego miasta. I również teraz znika zmęczenie, a pojawia się radość i wzruszenie, kiedy widzimy twarze naszych bliskich oczekujących naszego powrotu. Jesteśmy szczęśliwi, bo wracamy prosto od Matki Bożej Częstochowskiej. Czyż może być piękniejszy powrót?

Kiedy po powrocie do domu kładę się spać, zamykam oczy i chociaż to już koniec pielgrzymki, widzę jak wspólnie wędrujemy, słyszę piękne pieśni, które tak często śpiewaliśmy. Następnego dnia wracamy do naszego codziennego życia. Wracamy, ale umocnieni wiarą, nadzieją i miłością.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Właśnie dlatego "zmarnowałam" urlop na pielgrzymkę. To najpiękniejszy czas w ciągu roku
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.