Świętość w małżeństwie. Ostateczna bitwa między Bogiem a szatanem rozegra się o rodzinę

Świętość w małżeństwie. Ostateczna bitwa między Bogiem a szatanem rozegra się o rodzinę
Fot. TONO BALAGUER / depositphotos.com

Minęło ponad dwa tysiące lat od narodzin Chrystusa, a pierwszą w historii parą małżonków wyniesionych na ołtarze byli Maria i Alojzy Quattrocchi, których dopiero w 2001 roku beatyfikował Jan Paweł II. Ciężko policzyć ile do tego czasu przybyło beatyfikowanych i świętych. Dlaczego będąc w małżeństwie tak trudno osiągnąć świętość i jak należy żyć, aby zostać świętym? O świętości małżonków na przykładzie m.in. Marii i Alojzego Quattrocchi mówił ks. prof. Sławomir Bukalski podczas II Międzynarodowego Kongresu dla Małżeństwa i Rodziny.

Kongres poświęcony małżeństwu i rodzinie odbył się w Krakowie i trwał od 17 do 19 listopada. Podczas wydarzenia mówiono m.in. o rodzinie wobec wyzwań przychodzących ze świata polityki, sakramentalności małżeńskiej czy psychospołecznych uwarunkowaniach dzietności małżeństw.

Ciekawy temat poruszył ks. prof. Sławomir Bukalski, który mówił o miłości małżeńskiej oraz dialogu małżeńskim w życiu świętych małżonków. Kapłan za przykład świętych małżonków przywołał błogosławionych Marię i Alojzego Quattrocchi oraz świętych Zelię i Ludwika Martin, rodziców św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Mimo że Zelia i Ludwik nie byli beatyfikowaniu wspólnie, są oni pierwszym w historii małżeństwem wyniesionym na ołtarze jako kanonizowani.

To, że dopiero w 2001 roku wyniesiono na ołtarze pierwszą parę małżonków nie oznacza, że wcześniej nie było świętych małżeństw. W Kościele przez wieki świętość "zarezerwowana" była przede wszystkim dla męczenników czy duchownych. Niewiele osób zastanawiało się nad świętością w małżeństwie i rodzinie, ponieważ, jak wspominał ks. Bukalski, sakrament małżeństwa stawiano na ostatnim miejscu w hierarchii spośród siedmiu sakramentów, jakie można w Kościele otrzymać. To podejście całkowicie zmienił papież Jan Paweł II, który "wywyższył małżeństwo", a w trakcie swojego pontyfikatu skupiał się na rodzinie i jej szczególnym znaczeniu w świecie.

Bez dialogu nie ma świętości

Ważną kwestią o jakiej mówił ks. Bukalski był dialog między świętymi małżonkami. Zachowały się listy i pamiętniki z ich wypowiedziami. „Czuję, że twoja miłość będzie mnie zachęcała do dobroci i zmuszała do sumiennej pracy, albowiem w tej miłości znajdę najbardziej szlachetny impuls i najcenniejsze potwierdzenie moich wysiłków” – pisał jeszcze przed ślubem do swojej przyszłej żony Alojzy Quattrocchi.

„Mój kochany, możesz być pewny, że moja miłość do Ciebie i czułość, jaką we mnie teraz wzbudzasz, są nieporównywalnie większe niż dawniej. Zrozum, że nie musisz czekać na niebo, żeby się ze mną zjednoczyć […]” – wyznała z kolei swojemu mężowi Maria, 20 lat po ich ślubie.

- Takich zdań w korespondencji małżonków jest bardzo dużo. One świadczą o wzajemnym rozumieniu, współodczuwaniu uczuć i emocji oraz o wspólnym działaniu – mówił ks. Bukalski.

Czułość, serdeczność, poświęcenie

W dialogu i codziennych czynnościach błogosławionych Marii i Alojzego Quattrocchi bardzo wyczuwalna była ich wzajemna miłość, czułość, serdeczność, poświęcenie i chęć oddania drugiej osobie. Wskazywała na to również Enrichetta, córka Marii i Alojzego: "[…] czułość, serdeczność, bezgraniczne oddanie, duch poświęcenia i wyrzeczenia, w jakim wzrastaliśmy od wczesnej młodości – wszystko to znajdowało potwierdzenie w ich życiu, i to w najszlachetniejszej formie”.

Enrichetta wspominając swoich rodziców twierdziła, że z pewnością zdarzały się między nimi sprzeczki, czy różnice zdań i poglądów, „Jednak my, dzieci, nigdy nie mieliśmy okazji, by to zauważyć. Ewentualne problemy rozwiązywali między sobą poprzez dialog”.

Dialog małżeński o którym mówił podczas konferencji ks. Bukalski jest niezwykle ważny w osiągnięciu małżeńskiej świętości, a przecież do tego powołane jest każde sakramentalne małżeństwo. W obecnych czasach coraz częściej słyszymy o rozwodach, które niszczą rodziny i jednocześnie zabijają w dzieciach rozwiedzionych rodziców poczucie stałości, bezpieczeństwa.

Wiele problemów między małżonkami wynika właśnie z braku głębszego dialogu lub niewłaściwej komunikacji, która prowadzi do kłótni i niepotrzebnych rozstań. Niejedni małżonkowie rozmawiając ze sobą często nie wiedzą, o co chodzi swojemu partnerowi. Nie potrafią mówić o swoich emocjach, potrzebach, problemach, o tym, co jest złe i co należy w ich małżeństwie poprawić. Zamiast tego jest krzyk, obrażanie się i wiele innych złych emocji. Stąd tak ważny w małżeństwie jest dialog, bez którego niemożliwe jest ociągnięcie wspólnej świętości. - Komunikacja interpersonalna dwojga ludzi przed ślubem jest najmocniejszym czynnikiem jakości ich przyszłego małżeństwa – mówił prelegent.

Święta żona, święty mąż

Podczas konferencji ks. Sławomir Bukalski wskazywał także na miłość małżeńską odnosząc się do nauczania św. Jana Pawła II o rodzinie. Przywołał jego adhortację apostolską „Familiaris consortio”. „Duch Święty, udzielony podczas uroczystości sakramentalnej, użycza małżonkom chrześcijańskim daru nowej komunii […]” – ten fragment papieskiego dokumentu wskazał prelegent.

- Miłość w Bogu to nie emocje, uczucia, współodczuwanie, współrozumienie, współdziałanie. Duch Święty użycza komunii miłości – podkreślił ks. Bukalski i dodał: „miłość jest fundamentem komunii osób”.

W trakcie konferencji wyraźnie wybrzmiało twierdzenie, że to Bóg powinien być fundamentem dla obojga małżonków oraz, że to na Nim buduje się małżeńską świętość. Beatyfikowani i święci małżonkowie właśnie w ten sposób podchodzili do relacji z Bogiem, stawiali Go na pierwszym miejscu.

Św. Zelia Martin tak modliła się do Boga: „Skoro nie jestem godna zostać Twoją oblubienicą (Zelia chciała zostać siostrą zakonną – przyp. red.), tak jak moja siostra, to obiorę stan małżeński, aby wypełnić, o Boże, Twoją świętą wolę. Proszę Cię jednak, abyś mi dał dużo dzieci i spraw, żeby one wszystkie poświęciły się Tobie!”.

Wola Boża w małżeństwie

Słowa kobiety wskazują na jej pełne oddanie się Woli Bożej. Bóg wysłuchał próśb Zelii, ponieważ wraz z mężem doczekała się aż dziewięciorga dzieci, wśród których była św. Teresa od Dzieciątka Jezus.

- Miłość na wskroś ludzka, zmysłowa i zarazem duchowa realizowana była przez małżeństwo Martin od momentu sakramentalnego ślubowania – mówił ks. Bukalski i przywołał fragment korespondencji jednej z ich córek po tym, jak Zelii i Ludwikowi zmarła córka Helenka: „Po śmierci pięcioletniej Helenki rozpacz zarówno Mamy, jak i Taty była straszna. Wspólnie ofiarowali ją Panu”.

- Zelia i Ludwik nie przestawali dziękować Bogu za miłość, która ich łączyła, za silną wiarę, która nimi kierowała, za dzieci, które im powierzył – wskazywał prelegent. Wzajemna miłość małżonków była tak głęboka, że Ludwik otwarcie mówił innym o swojej żonie, że jest ona świętą, a Zelia tak napisała w jednym z listów do swojego kuzyna: „Ludwik to święty człowiek”.

O oddaniu Bogu i świętości Zelii i Ludwika Martin świadczą również słowa ich córki, św. Teresy z Lisieux: „Dobry Bóg podarował mi ojca i matkę godnych raczej nieba niż ziemi”. - Taka postawa małżonków była możliwa tylko dzięki realizowaniu wzajemnej miłości nie tylko w aspekcie psychologicznym, ale przede wszystkim teologicznym – mówił ks. Bukalski.

Ostateczna bitwa o rodzinę

Świętości w małżeństwie nie można osiągnąć bez Boga. Być może dlatego tak mało jest beatyfikowanych i świętych małżonków, którzy często nie chcą zapraszać Boga do swojego wspólnego życia. Ciężko im zaufać Bogu i żyć według Jego pomysłu na życie. Historia niejednych małżonków, w tym Marii i Alojzego Quattrocchi oraz Zelii i Ludwika Marin pokazuje, że warto postawić Boga na pierwszym miejscu i być człowiekiem szczęśliwym w małżeństwie. Pełne zaproszenie Boga do małżeństwa z pewnością podniesie jego jakość, mimo wielu ciężkich, lecz nieuniknionych momentów.

Na zakończenie konferencji ks. Sławomir Bukalski wskazał na słowa, jakie siostra Łucja z Fatimy napisała do kard. Carlo Caffarry: „Ostateczna bitwa pomiędzy Bogiem i szatanem zostanie stoczona o małżeństwo i rodzinę. Nie lękaj się jednak, gdyż każdy, kto działa na rzecz świętości małżeństwa i rodziny spotka się z przeciwnościami i będzie go się zwalczać, właśnie dlatego, że jest to kwestia decydująca. Matka Boża jednak już zmiażdżyła szatanowi głowę.”

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
George Augustin

Wy, rodziny, jesteście nadzieją Kościoła i świata! Bóg – Ojciec, Syn i Duch Święty – stworzył ludzkość na swój obraz, aby miała ona udział w Jego miłości, aby była rodziną rodzin i cieszyła się tym...

Skomentuj artykuł

Świętość w małżeństwie. Ostateczna bitwa między Bogiem a szatanem rozegra się o rodzinę
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.