Teraźniejszość nie jest bez znaczenia
Teraźniejszość nie jest bez znaczenia, ale nie należy jej przeceniać, jakby była wszystkim. Nieskończona wieczność decyduje się w skończonym wymiarze naszej doczesności.
Czytania: Ap 4,1-11; Łk 19,11-28
Z ewangelii wg św. Łukasza: Gdy słuchali tych rzeczy, dodał jeszcze przypowieść, dlatego że był blisko Jerozolimy, a oni myśleli, że królestwo Boże zaraz się zjawi. Mówił więc: «Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się w kraj daleki, aby uzyskać dla siebie godność królewską i wrócić. Przywołał więc dziesięciu sług swoich, dał im dziesięć min i rzekł do nich: "Zarabiajcie nimi, aż wrócę". Ale jego współobywatele nienawidzili go i wysłali za nim poselstwo z oświadczeniem: "Nie chcemy, żeby ten królował nad nami". Gdy po otrzymaniu godności królewskiej wrócił, kazał przywołać do siebie te sługi, którym dał pieniądze, aby się dowiedzieć, co każdy zyskał. Stawił się więc pierwszy i rzekł: "Panie, twoja mina przysporzyła dziesięć min". Odpowiedział mu: "Dobrze, sługo dobry; ponieważ w drobnej rzeczy okazałeś się wierny, sprawuj władzę nad dziesięciu miastami!" Także drugi przyszedł i rzekł: "Panie, twoja mina przyniosła pięć min". Temu też powiedział: "I ty miej władzę nad pięciu miastami!" Następny przyszedł i rzekł: "Panie, tu jest twoja mina, którą trzymałem zawiniętą w chustce. Lękałem się bowiem ciebie, bo jesteś człowiekiem surowym: chcesz brać, czegoś nie położył, i żąć, czegoś nie posiał". Odpowiedział mu: "Według słów twoich sądzę cię, zły sługo! Wiedziałeś, że jestem człowiekiem surowym: chcę brać, gdzie nie położyłem, i żąć, gdziem nie posiał. Czemu więc nie dałeś moich pieniędzy do banku? A ja po powrocie byłbym je z zyskiem odebrał". Do obecnych zaś rzekł: "Odbierzcie mu minę i dajcie temu, który ma dziesięć min". Odpowiedzieli mu: "Panie, ma już dziesięć min". "Powiadam wam: Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach"». Po tych słowach ruszył na przedzie, zdążając do Jerozolimy.
Obraz: Jezus zbliża się już w swojej wędrówce do Jerozolimy. Towarzyszący mu ludzie snują różnego rodzaju domysły. Dlatego Jezus w przypowieści odwołuje się do tego. Posłucham Jego słów. Zwrócę uwagę na echo, jakie we mnie wywołują.
Myśl: Przypowieść o minach jest alegoryczna. Mówi o odejściu Pana, przez Śmierć i Wniebowstąpienie oraz o Jego powrocie w dzień sądu, żeby nas zbawić. Jest to klamra spinająca historię ludzkości. ‘Opóźnianie’ przyjścia Pana jest konsekwencją naszego powolnego nawracania się. Chrześcijanie nie uciekają od teraźniejszości, dobrze znają wartość ‘dziś’. Nie gardzą czasem obecnym. Teraźniejszość nie jest bez znaczenia, ale nie należy jej przeceniać, jakby była wszystkim. Nieskończona wieczność decyduje się w skończonym wymiarze naszej doczesności.
Emocja: Dodane, zabrane. Tylko ten, kto ‘ma’ jest w stanie dawać. Otrzyma z powrotem wg hojności, z jaką rozdawał. Logika Boża to logika daru i miłosierdzia. Nie ma ten, kto zatrzymuje, nie dzieli się, a nawet to, co wydaje mu się, że ma, zostanie mu zabrane.
Wezwanie: Poproszę o łaskę roztropnego posługiwania się darami zgodnie z wolą Boga. Podziękuję za doświadczenie hojności, która obdarowuje bardziej dającego niż przyjmującego.
Zaplanuję sobie jakiś gest życzliwości, jałmużny wobec potrzebujących.
Skomentuj artykuł