Historia niezwykłego krzyża w Hiszpanii. Jezus wyciąga rękę, by okazać człowiekowi swoje Miłosierdzie
Historia niezwykłego krzyża jest związana z kościołem w Kordobie, w którym spowiadał się pewien człowiek. Spowiednik potraktował mężczyznę bardzo surowo. Po tym zdarzeniu sam Jezus, miał zwrócić się do kapłana. Dziś w klasztorze znajduje się Krzyż Przebaczenia, który w pewien sposób łączy się z tą historią.
Klasztor został założony przez karmelitów i św. Jana od Krzyża na początku XVII wieku. Dziś zamieszkują go siostry klauzurowe.
Historia głosi, że pewien człowiek spowiadał się w tym kościele, wyznając swoje wielkie grzechy. Uzyskał rozgrzeszenie, ale ksiądz upomniał go surowo, aby ten nie powtórzył popełnianych błędów. Wkrótce człowiek ów znów upadł i przyszedł ze skruchą wyznać swoje grzechy.
- Nie baw się z Bogiem, proszę. Nie mogę pozwolić, żebyś nadal grzeszył - usłyszał od spowiednika mężczyzna. Gdy ksiądz odmówił rozgrzeszenia, miał usłyszeć hałas od strony krzyża. Chrystus oderwał przybitą prawą rękę, aby przygarnąć skruszonego grzesznika. Kapłan usłyszał słowa: „To ja przelałem krew za tego człowieka, nie Ty”.
Krzyż, który znajduje się w kościele klasztoru w Kordobie, nazwany jest Krzyżem Pragnienia i w pewien sposób łączy się z historią Jezusa, który miał przemówić do kapłana.
Krucyfiks powstał kilka lat temu. Został stworzony przez hiszpańskiego artystę, który w procesie tworzenia, inspirował się mistycznymi przeżyciami Matki Teresy z Kalkuty.
Prawa ręka Jezusa na krzyżu pozostaje wyciągnięta do człowieka i przypomina, że Jezus nieustannie przebacza każdemu i okazuje mu swoje Miłosierdzie.
Facebook/dm
Skomentuj artykuł