Na jaką pracę nie powinien zgadzać się katolik?

Na jaką pracę nie powinien zgadzać się katolik?
(fot. shutterstock.com)
Piotr Kosiarski / Dariusz Dańkowski SJ

"Zgniłe" kompromisy to zarówno brnięcie w grzech jak również psucie sobie charakteru. Człowiek, który kręci i żyje w strachu, zaraża tym strachem innych - uważa Dariusz Dańkowski SJ, wykładowca katolickiej nauki społecznej, filozofii politycznej i etyki biznesu.

Piotr Kosiarski: Dlaczego pracodawcy powinni szanować pracowników?

DEON.PL POLECA

Dariusz Dańkowski SJ: Respektowanie praw pracowniczych to nie tylko szacunek dla obowiązującego prawa, ale również szanowanie godności pracownika. Wykorzystywanie sytuacji przymusowej, ograniczanie praw pracowniczych, utrwalanie dominacji pracodawcy fatalnie psuje kulturę korporacyjną, osłabia kreatywność i zdolność do innowacji, ale psuje również coś fundamentalnego w obszarze relacji w miejscu pracy.

Czy w takich sytuacjach katolik ma prawo strajkować?

Pracownicy mają swoje obowiązki na stanowisku pracy, wśród nich jest lojalność wobec korporacji, ochrona tajemnicy handlowej, zakaz kontaktów z konkurencją, itd. Strajk jest ostatecznością w rozwiązywaniu sporów, ta forma protestów nie powinna być nadużywana, niemniej jest dopuszczalna w ujęciu katolickiej nauki społecznej, ze względu na fakt, że robotnicy są słabszą stroną w negocjacjach biznesowych.

W niektórych zawodach, jak np. w służbach mundurowych, w służbie zdrowia, dopuszczalność strajku może być wykluczona albo znacznie ograniczona ze względu na szczególny rodzaj służby i ze względu na dobro wspólne. W tych przypadkach inne formy protestu powinny być rozważone i w różnych branżach dochodzi się dziś do różnych niestandardowych form strajku - strajków przerywanych, ograniczonych czasowo…

Co katolik powinien zrobić gdy spotyka się z warunkami zatrudnienia niezgodnymi z prawem?

W przypadku otrzymania oferty niezgodnej z prawem powinno się odmówić przyjęcia takiej oferty i zawiadomić organy ścigania.

Ale są sytuacje niejednoznaczne, kiedy pracownik, nie będąc ekspertem w danej dziedzinie i nie posiadając wiedzy pracowniczej, jedynie podejrzewa, że coś jest nie tak…

Jedną z zasad teologii moralnej, jest wyjaśnianie wątpliwości. Człowiek nie powinien się męczyć w miejscu pracy i żyć w sytuacji permanentnego dyskomfortu z powodu brania udziału w czymś moralnie podejrzanym. Powinien podzielić się swoimi wątpliwościami z kimś kto posiada wiedzę ekspercką i podjąć w sumieniu odważną, transparentną decyzję.

Tzw. "zgniłe" kompromisy, godzenie się na sytuacje niezgodne z zasadami moralności to zarówno brnięcie w grzech, narażanie się na odpowiedzialność prawną, jak również psucie sobie charakteru. Człowiek, który kręci, żyje w strachu i zaraża tym strachem innych.

Czy katolik ma prawo się bogacić?

Krótka odpowiedź jest trywialna i brzmi: tak, katolik może się bogacić. Jan Paweł II w encyklice Centesimus annus napisał wprost o pozytywnej roli zysku, obwarowując to zastrzeżeniem, że "zysk nie jest jedynym wskaźnikiem dobrego funkcjonowania przedsiębiorstwa" i że to ludzie "stanowią najcenniejszy majątek przedsiębiorstwa" (CA, 35).

Odpowiedź długa wymaga zbadania kontekstu społecznego, w jakim zysk powstaje, i dokonania oceny etycznej. Tym właśnie zajmuje się katolicka nauka społeczna. Benedykt XVI w encyklice Caritas in veritate wzywa do poszerzenia racjonalizacji prowadzenia działania przedsiębiorstwa w taki sposób, by do logiki zysku i do logiki realizowania wymogów prawa doszła jeszcze logika braterstwa.

Taka zmiana postawy dokonuje się poprzez zmiany zachodzące w kulturze, postawa religijna może być czynnikiem przyśpieszającym i wzmacniającym takie zmiany, do tego jednak potrzebna jest silna wiara. Etyki w biznesie nie da się wprowadzić pod przymusem.

Bogactwo drugiego człowieka, szczególnie jeśli jest on katolikiem, często budzi zazdrość.

Zazdrość jest wadą ludzkiego charakteru i powinna być przepracowana na rachunku sumienia i wyznana w sakramencie pojednania.

Jak tę wiedzę wykorzystać w praktyce?

W dzisiejszych czasach wzrasta rola kultury korporacyjnej jako nośnika wartości cnót i ideałów. Kultura korporacyjna to nie tylko życzliwa atmosfera w miejscu pracy czy atrakcyjne wyjazdy integracyjne, ale przede wszystkim jest to zaplecze do podejmowania decyzji, które mają wymiar moralny - albo zaangażowanie w działania społeczne budzi nasz szacunek, albo jest obciachem. W zależności od konkretnych wzorców postępowania w danym miejscu i w danym czasie ludzie będą mięli skłonność albo opór w podejmowaniu decyzji w duchu chrześcijańskim.

ks. dr Dariusz Dańkowski SJ Akademia Ignatianum w Krakowie, wykładowca katolickiej nauki społecznej, filozofii politycznej i etyki biznesu  

Piotr Kosiarski - redaktor portalu DEON.pl. Zajmuje się działem Po godzinach. Autor cyklu Film na weekend i Ojcostwo. Sport ekstremalny. Prowadzi bloga Mapa bezdroży

***

Na jaką pracę nie powinien zgadzać się katolik? - zdjęcie w treści artykułu

Akademia Ignatianum w Krakowie oraz Politechnika Łódzka, zapraszają do udziału w konferencji naukowej Praca-Przedsiębiorczość-Społeczna Gospodarka Rynkowa, która odbędzie się 16 kwietnia 2018 roku w Łodzi w kampusie Politechniki Łódzkiej przy al. Politechniki 3a. W konferencji wezmą udział abp Grzegorz Ryś oraz Maciej Zięba OP. Patronat honorowy nad konferencją objął prezydent Andrzej Duda.

Zapisz się na konferencję>>

Pobierz program konferencji>>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Raniero Cantalamessa OFMCap

Droga wiary jest zapisana w Credo

Dla chrześcijan Credo to znacznie więcej niż recytowanie dogmatu. To publiczne wyznanie, że prawdy wiary stały się treścią ich życia. Czy jesteśmy świadomi, co tak naprawdę deklarujemy, ilekroć powtarzamy...

Skomentuj artykuł

Na jaką pracę nie powinien zgadzać się katolik?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.