Zgorszenie to wielki skandal. Dlaczego Bóg do niego dopuszcza?

Fot. Depositphotos.com

Bóg dopuszcza do zgorszenia, bo szanuje wolność człowieka. Zgorszenie to wielki skandal, ale jest też miejscem największego miłosierdzia. Braterskie upomnienie przypomina o tym, że z grzechu można się podnieść. Chrześcijanie to nie „sekta czystych”, ale wspólnota braci, którzy pomagają sobie w nawróceniu i odejściu od grzechu.

Z Ewangelii wg św. Łukasza: 

Rzekł znowu do swoich uczniów: «Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie!  

Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu! I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: "Żałuję tego", przebacz mu!»  

Apostołowie prosili Pana: «Przymnóż nam wiary!» Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: "Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze!", a byłaby wam posłuszna. 

 

Obraz: Ten fragment Ewangelii opisuje sytuację, gdy Jezus został zaproszony na posiłek do pewnego faryzeusza i objawił słuchaczom miłosierdzie Ojca. Oczyma wyobraźni zobaczę tę scenę. Każda wypowiedź Jezusa ukazuje różne aspekty tego Bożego miłosierdzia. 

Myśl: Pierwszy akapit mówi o zgorszeniu. Bóg dopuszcza do niego, bo szanuje wolność człowieka. Zgorszenie to wielki skandal, ale jest też miejscem największego miłosierdzia. Braterskie upomnienie z kolejnego akapitu przypomina o tym, że z grzechu można się podnieść. Chrześcijanie to nie „sekta czystych”, ale wspólnota braci, którzy pomagają sobie w nawróceniu i odejściu od grzechu. Trzeci akapit przypomina o tym, że wiara powiększa się przez doświadczenie Bożego miłosierdzia najpierw osobiście, a potem przez wspieranie grzesznego brata w dążeniu do nawrócenia i nowego życia. 

Emocja: Kara za grzechy. Obraz „kamienia młyńskiego” i potępienia budzi w nas przerażenie. Lęk nie jest jednak dobrym doradcą. Sprowadza na nas „karę” w ludzkim rozumieniu. Bóg nie jest Bogiem karzącym, ale Ojcem miłosierdzia. 

Wezwanie: Poproszę o łaskę doświadczenia miłosierdzia i przebaczenia, bym mógł wspierać braci. Podziękuję za sakrament pojednania, który jest konkretnym przejawem Bożego przebaczania grzechów. Postaram się zapamiętać jakąś myśl z tej modlitwy. 

 

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zgorszenie to wielki skandal. Dlaczego Bóg do niego dopuszcza?
Komentarze (3)
TN
~Tomasz Nowak
9 listopada 2022, 10:19
Niestety, ale wielu ludzi gorszy się dziś teatralnie, na pokaz, usiłując w ten sposób usprawiedliwić własne, niezgodne z Ewangelią życie.
AS
~Antoni Szwed
7 listopada 2022, 09:50
Jeśli Pan Jezus mówi o gorszycielach, iż lepiej by było, aby im kamień młyński zawieszono u szyi, to trzeba to rozumieć dosłownie. "Biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie".[Mt 18, 6-7]. A więc Pan Jezus mówi tu o potępieniu nie o miłosierdziu. Nie zakłamujmy sensów, które niosą z sobą Jego słowa. Jeśli ktoś bogaci się, rozwijając przemysł pornograficzny (a takich wielkich gorszycieli jest całkiem sporo na świecie), to miliony ludzi sprowadza na manowce. Tacy ludzie na ogół nie żałują z powodu tego, co robią, przeciwnie, uważają ten proceder za świetny biznes. Więc o jakim przebaczeniu i miłosierdziu może tu być mowa? Poza tym nawet gdyby ten brudny kapitalista się nawrócił, to i tak będzie cierpiał za to, że wielu ludzi swoją "produkcją" zepsuł i strącił do piekła. Będzie za nich wszystkich odpowiadał przed Bogiem, jeszcze przez wiele lat po śmierci. Nie traktujmy lekko bardzo poważnego ostrzeżenia Pana Jezusa, przykrywając je ładnie brzmiącym hasłem "miłosierdzie".
MB
~Magdalena Bednarek
7 listopada 2022, 08:29
Co zrobić gdy ktoś dopuścił się wielokrotnego zgorszenia mając świadomośćnie że bardzo skrzywdził tym bliską osobę ? Nie prosi o wybaczenie. Nie żałuje swych czynów. Nie naprawia wyrządonej krzywdy. Wprost przeciwnie czuje się dowartościowany dumny z siebie. Jwdyne na co się zdobył to wymuszone słowo "przepraszam" bez żadnych emocji i dalej robi to co robił. Uważa się za chrześcijanina rzadko ale chodzi do kościoła. Czasem przystępuje do spowiedzi ktora trwa max 3 minuty (nie jest szczera)Następnego dnia popełnia ten sam grzech sądząc że każdy jest grzesznikiem a Bóg wszystko wszystkim wybaczy jemu też porównuje się do syna marnotrawnego. Czy ważna jest spowiedź gdy nie spełnia się earunków spowiedzi? Jak można takiej osobie wybaczyć? Choćby się chciało to zrobić...