Rozczarowanie. Uczniowie ‘tej nocy’ nic nie złowili. Każdy dzień, w którym nie spotykamy Pana pozostaje nocą. Jesteśmy w świecie, w którym nie rozpoznajemy obecnego Pana. Ta noc staje się dniem otwarcia uszu i oczu na spotkania ze Zmartwychwstałym, kiedy słuchamy Jego Słowa i dzielimy chleb z braćmi.
Rozczarowanie. Uczniowie ‘tej nocy’ nic nie złowili. Każdy dzień, w którym nie spotykamy Pana pozostaje nocą. Jesteśmy w świecie, w którym nie rozpoznajemy obecnego Pana. Ta noc staje się dniem otwarcia uszu i oczu na spotkania ze Zmartwychwstałym, kiedy słuchamy Jego Słowa i dzielimy chleb z braćmi.
„Od tej godziny... wziął Ją”. Jezus zachęca nas do tego w ‘tej godzinie’, wzywając do uważności, do odwagi i powierzenia się. ‘Ta godzina’ to także godzina krzyża. Zwykle bronimy się przed nim, uciekamy od cierpienia i wysiłku. Naśladowanie Chrystusa to jednak także doświadczenie tego, co On: „na to przyszedłem na świat...”.
„Od tej godziny... wziął Ją”. Jezus zachęca nas do tego w ‘tej godzinie’, wzywając do uważności, do odwagi i powierzenia się. ‘Ta godzina’ to także godzina krzyża. Zwykle bronimy się przed nim, uciekamy od cierpienia i wysiłku. Naśladowanie Chrystusa to jednak także doświadczenie tego, co On: „na to przyszedłem na świat...”.
Poczucie bezradności. Apostołowie są zaniepokojeni wielością ludzi, którzy przychodzą i niewielkimi zasobami, jakimi oni dysponują. To jest doświadczenie na wskroś paschalne, które przypomina nam, że nie jesteśmy zbawieni własną mocą i przemyślnością, ale łaską Boga, Jego działaniem, śmiercią i zmartwychwstaniem.
Poczucie bezradności. Apostołowie są zaniepokojeni wielością ludzi, którzy przychodzą i niewielkimi zasobami, jakimi oni dysponują. To jest doświadczenie na wskroś paschalne, które przypomina nam, że nie jesteśmy zbawieni własną mocą i przemyślnością, ale łaską Boga, Jego działaniem, śmiercią i zmartwychwstaniem.
Bez Jezusa nie ma życia. Bez wiary, przyjęcia Jego osoby, słuchania Jego słów, nie ma więzi z Panem. Odłączając się od Jego słowa, dystansujemy się od Niego i tracimy łączność z Bogiem.
Bez Jezusa nie ma życia. Bez wiary, przyjęcia Jego osoby, słuchania Jego słów, nie ma więzi z Panem. Odłączając się od Jego słowa, dystansujemy się od Niego i tracimy łączność z Bogiem.
Po co przyszedł Pan Jezus? Wyobrażenia na ten temat są bardzo różne. Jezus wyjaśnia to prosto. Syn Człowieczy przyszedł, aby zbawić, a nie potępić. Jeśli nasze wizje są inne - potępienie, kara za grzechy - znaczy, że są podszeptem złego ducha. Jezus przychodzi, aby dać życie wieczne.
Po co przyszedł Pan Jezus? Wyobrażenia na ten temat są bardzo różne. Jezus wyjaśnia to prosto. Syn Człowieczy przyszedł, aby zbawić, a nie potępić. Jeśli nasze wizje są inne - potępienie, kara za grzechy - znaczy, że są podszeptem złego ducha. Jezus przychodzi, aby dać życie wieczne.
DEON.pl
Można czuć utrudzenie i obciążenie religią. Formalizm religijny może być uciążliwy i nie do zniesienia. Jezus uczy czegoś innego. Nie stosuje przemocy. Nie jest wyniosły, nie narzuca się siłą. Jest solidarny z prostymi i ubogimi.
Można czuć utrudzenie i obciążenie religią. Formalizm religijny może być uciążliwy i nie do zniesienia. Jezus uczy czegoś innego. Nie stosuje przemocy. Nie jest wyniosły, nie narzuca się siłą. Jest solidarny z prostymi i ubogimi.
Egoizm nie daje życia, nie dzieli się życiem. Ziarno z przypowieści Jezusa skoncentrowane na zachowaniu siebie nie przekazuje życia, a zarazem samo staje się martwe.
Egoizm nie daje życia, nie dzieli się życiem. Ziarno z przypowieści Jezusa skoncentrowane na zachowaniu siebie nie przekazuje życia, a zarazem samo staje się martwe.
Tak, pontyfikat Franciszka to był dobry czas dla Kościoła i dla nas, jezuitów, też. Żyjemy w wyjątkowej epoce przełomów w Kościele. To czas wielkich przemian, jak Sobór Watykański II, który był szukaniem odpowiedzi na wyzwania, jakie przyniosły wojny światowe, komunizm i ‘nowoczesność’, ale też czas wielkich i świętych papieży. Nie zawsze tak było. Warto o tym pamiętać i to docenić.
Tak, pontyfikat Franciszka to był dobry czas dla Kościoła i dla nas, jezuitów, też. Żyjemy w wyjątkowej epoce przełomów w Kościele. To czas wielkich przemian, jak Sobór Watykański II, który był szukaniem odpowiedzi na wyzwania, jakie przyniosły wojny światowe, komunizm i ‘nowoczesność’, ale też czas wielkich i świętych papieży. Nie zawsze tak było. Warto o tym pamiętać i to docenić.
Zmartwychwstały przekazuje uczniom dar Ducha Świętego. Bez Niego uczniowie i każdy z nas pozostajemy w zamknięciu naszych lęków. Szczególnym przykładem tego jest św. Tomasz, zwany Bliźniakiem, do którego wszyscy jesteśmy podobni. Mamy wiele pragnień, jak on, który chciał umrzeć za Jezusa, ale w momencie próby nie wierzy, dopóki nie dotknie.
Zmartwychwstały przekazuje uczniom dar Ducha Świętego. Bez Niego uczniowie i każdy z nas pozostajemy w zamknięciu naszych lęków. Szczególnym przykładem tego jest św. Tomasz, zwany Bliźniakiem, do którego wszyscy jesteśmy podobni. Mamy wiele pragnień, jak on, który chciał umrzeć za Jezusa, ale w momencie próby nie wierzy, dopóki nie dotknie.
Deon.pl
"Ostatnie pouczenia", które sumarycznie przedstawiają wskazówki dla uczniów po zmartwychwstaniu i rozesłaniu na cały świat z misją ewangelizacyjną, nie pochodzą od św. Marka. Zostały dodane w późniejszym czasie. Św. Marek zakończył swoje opowiadanie dobrą nowiną o zmartwychwstaniu i zachętą do powrotu do Galilei, gdzie wszystko się zaczęło, aby przeżywać na nowo całą historię z Jezusem. Nie jesteśmy ciągłymi poszukiwaczami nowinek. Relacja z Jezusem rozwija się nie tylko w czasie, ale i w głębi. Stąd zachęta do powrotu do tych treści, aby je lepiej rozumieć i głębiej przeżywać.
"Ostatnie pouczenia", które sumarycznie przedstawiają wskazówki dla uczniów po zmartwychwstaniu i rozesłaniu na cały świat z misją ewangelizacyjną, nie pochodzą od św. Marka. Zostały dodane w późniejszym czasie. Św. Marek zakończył swoje opowiadanie dobrą nowiną o zmartwychwstaniu i zachętą do powrotu do Galilei, gdzie wszystko się zaczęło, aby przeżywać na nowo całą historię z Jezusem. Nie jesteśmy ciągłymi poszukiwaczami nowinek. Relacja z Jezusem rozwija się nie tylko w czasie, ale i w głębi. Stąd zachęta do powrotu do tych treści, aby je lepiej rozumieć i głębiej przeżywać.
Wspólnota Kościoła, choć poraniona, napotykająca na trudności i przeciwności, o świcie przełamującym ciemność swoim nowym światłem, przypominającym poranek zmartwychwstania, wyrusza na wielki połów. To wspólnota Kościoła po Wniebowstąpieniu Pana, która kontynuuje Jego dzieło i świadczy o Nim wobec całego świata.
Wspólnota Kościoła, choć poraniona, napotykająca na trudności i przeciwności, o świcie przełamującym ciemność swoim nowym światłem, przypominającym poranek zmartwychwstania, wyrusza na wielki połów. To wspólnota Kościoła po Wniebowstąpieniu Pana, która kontynuuje Jego dzieło i świadczy o Nim wobec całego świata.
Bóg dokonuje w nas rzeczy ‘niemożliwych’, które przekraczają oczekiwania i budzą zdumienie. To nie fatamorgana, ale rzeczywistość po zmartwychwstaniu. Poproś Go o łaskę doświadczenia radości ze zmartwychwstania. Podziękuj Mu za leczenie ze zwątpienia i niedowiarstwa.
Bóg dokonuje w nas rzeczy ‘niemożliwych’, które przekraczają oczekiwania i budzą zdumienie. To nie fatamorgana, ale rzeczywistość po zmartwychwstaniu. Poproś Go o łaskę doświadczenia radości ze zmartwychwstania. Podziękuj Mu za leczenie ze zwątpienia i niedowiarstwa.
Jezus jest delikatnym, nienarzucającym się nauczycielem. Jego słowo budzi w nas umarłą nadzieję. On jest dyskretny. Zostawia nam wolność, choć porusza pragnienia.
Jezus jest delikatnym, nienarzucającym się nauczycielem. Jego słowo budzi w nas umarłą nadzieję. On jest dyskretny. Zostawia nam wolność, choć porusza pragnienia.
Maria Magdalena płacze przy pustym grobie – dopóki nie usłyszy swojego imienia wypowiedzianego przez Tego, którego kocha. Spotkanie ze Zmartwychwstałym nie zaczyna się od dowodów, lecz od relacji, od miłości, która daje nowe oczy. Czy nasze serce jest gotowe rozpoznać Żyjącego, który woła nas po imieniu?
Maria Magdalena płacze przy pustym grobie – dopóki nie usłyszy swojego imienia wypowiedzianego przez Tego, którego kocha. Spotkanie ze Zmartwychwstałym nie zaczyna się od dowodów, lecz od relacji, od miłości, która daje nowe oczy. Czy nasze serce jest gotowe rozpoznać Żyjącego, który woła nas po imieniu?
Świadectwo kobiet. Rola kobiet w tradycji judaistycznej była drugorzędna. Ich świadectwo nie uważano za ważne. Kobiety, jednak, stały się pierwszymi świadkami zmartwychwstania, dużo bardziej niż Dwunastu. Ich rola była fundamentalna w obwieszczeniu orędzia wielkanocnego.
Świadectwo kobiet. Rola kobiet w tradycji judaistycznej była drugorzędna. Ich świadectwo nie uważano za ważne. Kobiety, jednak, stały się pierwszymi świadkami zmartwychwstania, dużo bardziej niż Dwunastu. Ich rola była fundamentalna w obwieszczeniu orędzia wielkanocnego.
Poranek wielkanocny zaskoczył wszystkich. Wtedy i dzisiaj. Spodziewamy się fajerwerków, swoistego rewanżu i zwycięstwa dobra nad złem, a jest pustka miejsca, lęk pozamykania w jakiejś względnie znajomej i bezpiecznej przestrzeni, napięcie takie, że nie pozwala rozpoznać rzeczywistości ani osób wokół. Ani śladu radosnego ‘Alleluja!’. To zadziwiające, jak inna jest rzeczywistość od wyobrażeń, jakie funkcjonują w nas, a dotyczą rzeczywistości zmartwychwstania, która dla nas chrześcijan jest najważniejsza.
Poranek wielkanocny zaskoczył wszystkich. Wtedy i dzisiaj. Spodziewamy się fajerwerków, swoistego rewanżu i zwycięstwa dobra nad złem, a jest pustka miejsca, lęk pozamykania w jakiejś względnie znajomej i bezpiecznej przestrzeni, napięcie takie, że nie pozwala rozpoznać rzeczywistości ani osób wokół. Ani śladu radosnego ‘Alleluja!’. To zadziwiające, jak inna jest rzeczywistość od wyobrażeń, jakie funkcjonują w nas, a dotyczą rzeczywistości zmartwychwstania, która dla nas chrześcijan jest najważniejsza.
‘Zabrano Pana’. Maria nie mówi o tym, że ‘zabrano ciało’ Pana. Nie zdaje sobie sprawy, że nikt Go nie zabrał, ale że On usunął kamień z naszych grobów, byśmy zaczęli żyć. Maria żyje swoim wyobrażeniem, podobnie, jak często my żyjemy w okowach przyzwyczajeń, skojarzeń i naszych ‘spodziewaliśmy się’.
‘Zabrano Pana’. Maria nie mówi o tym, że ‘zabrano ciało’ Pana. Nie zdaje sobie sprawy, że nikt Go nie zabrał, ale że On usunął kamień z naszych grobów, byśmy zaczęli żyć. Maria żyje swoim wyobrażeniem, podobnie, jak często my żyjemy w okowach przyzwyczajeń, skojarzeń i naszych ‘spodziewaliśmy się’.
‘Wrócił do siebie, dziwiąc się...’ Doświadczenie znaków i zrozumienie ich to proces, który się dokonuje w duchu każdego z uczniów. Piotr nie spotkał Jezusa przy grobie. Miejscem spotkania był ‘dom’ – ‘u siebie’, gdzie dzielimy się słowem i chlebem pośród braci.
‘Wrócił do siebie, dziwiąc się...’ Doświadczenie znaków i zrozumienie ich to proces, który się dokonuje w duchu każdego z uczniów. Piotr nie spotkał Jezusa przy grobie. Miejscem spotkania był ‘dom’ – ‘u siebie’, gdzie dzielimy się słowem i chlebem pośród braci.
W Wielką Sobotę Kościół nie sprawuje Mszy św. Trwa przy Grobie Pańskim. Uczniowie pouciekali przestraszeni. Wczuję się w ich przeżycia. Nie szukamy winnych, nikogo nie musimy o nic oskarżać. Wszyscy jesteśmy w podobnej sytuacji. Stoimy z daleka, czekając na miłosierne spojrzenie Jezusa.
W Wielką Sobotę Kościół nie sprawuje Mszy św. Trwa przy Grobie Pańskim. Uczniowie pouciekali przestraszeni. Wczuję się w ich przeżycia. Nie szukamy winnych, nikogo nie musimy o nic oskarżać. Wszyscy jesteśmy w podobnej sytuacji. Stoimy z daleka, czekając na miłosierne spojrzenie Jezusa.
Jezus ‘wstaje’, aby obmyć uczniom nogi. Ten gest gościnności i służby przywraca życie, jest zmartwychwstaniem. Pokazuje uczniom, że Bóg kocha człowieka pełną i nieuwarunkowaną miłością. Nie czyni z nas niewolników. Wydaje samego siebie za każdego z nas.
Jezus ‘wstaje’, aby obmyć uczniom nogi. Ten gest gościnności i służby przywraca życie, jest zmartwychwstaniem. Pokazuje uczniom, że Bóg kocha człowieka pełną i nieuwarunkowaną miłością. Nie czyni z nas niewolników. Wydaje samego siebie za każdego z nas.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}