Nawet bliskość z Panem, oddanie się Jemu (Maria wytrwała przy Jezusie i była pod krzyżem, apostołowie byli wybrani i formowani przez Niego), nie jest całkowitym zabezpieczeniem przed słabością, grzechem i postawą, która bulwersuje i niszczy wspólnotę. Na podziały w naszych wspólnotach musimy patrzeć przez ten pryzmat.
Nawet bliskość z Panem, oddanie się Jemu (Maria wytrwała przy Jezusie i była pod krzyżem, apostołowie byli wybrani i formowani przez Niego), nie jest całkowitym zabezpieczeniem przed słabością, grzechem i postawą, która bulwersuje i niszczy wspólnotę. Na podziały w naszych wspólnotach musimy patrzeć przez ten pryzmat.
Ewangelia nie jest nauczaniem teorii, ale jest świadectwem życia. Uczeń Jezusa nie skupia uwagi na sobie, ale jego przykład wskazuje innym na Pana. 
Ewangelia nie jest nauczaniem teorii, ale jest świadectwem życia. Uczeń Jezusa nie skupia uwagi na sobie, ale jego przykład wskazuje innym na Pana. 
Jezus zachęca nas, abyśmy odrzucili wrodzoną skłonność do zemsty, a stawali się "synami Ojca" w niebie poprzez wprowadzanie w życie "Jego logiki". Bóg nie działa według logiki wzajemności, lecz obfitości przebaczenia i miłosierdzia.
Jezus zachęca nas, abyśmy odrzucili wrodzoną skłonność do zemsty, a stawali się "synami Ojca" w niebie poprzez wprowadzanie w życie "Jego logiki". Bóg nie działa według logiki wzajemności, lecz obfitości przebaczenia i miłosierdzia.
Mamy dzisiaj do dyspozycji wiele narzędzi komunikacji, które posługują się ‘słowem’, oczywiście w szerokim pojęciu, ale też doświadczamy jak ambiwalentne jest to narzędzie, jak wiele złych rzeczy dzieje się poprzez ‘złe słowo’. Wystarczy pomyśleć o tylu sprawach, które trapią dziś ludzkość, o konfliktach, wojnach, przemocy, odbieraniu godności, niszczeniu dobrego imienia. One też są efektem czyjegoś ‘słowa’ – podjętej decyzji.
Mamy dzisiaj do dyspozycji wiele narzędzi komunikacji, które posługują się ‘słowem’, oczywiście w szerokim pojęciu, ale też doświadczamy jak ambiwalentne jest to narzędzie, jak wiele złych rzeczy dzieje się poprzez ‘złe słowo’. Wystarczy pomyśleć o tylu sprawach, które trapią dziś ludzkość, o konfliktach, wojnach, przemocy, odbieraniu godności, niszczeniu dobrego imienia. One też są efektem czyjegoś ‘słowa’ – podjętej decyzji.
„To jest mój Syn... Jego słuchajcie!” Fundamentem naszego przemienienia jest ‘słuchanie Jezusa’. Nic innego nie zostanie nam dane, jak to objawienie Syna przez krzyż i zmartwychwstanie. Naśladując Go, sami stajemy się dziećmi Boga i mamy udział w Jego życiu.
„To jest mój Syn... Jego słuchajcie!” Fundamentem naszego przemienienia jest ‘słuchanie Jezusa’. Nic innego nie zostanie nam dane, jak to objawienie Syna przez krzyż i zmartwychwstanie. Naśladując Go, sami stajemy się dziećmi Boga i mamy udział w Jego życiu.
„Bądźcie więc wy doskonali...” Wydaje nam się, jakby ta zachęta była na wyrost, niemożliwa do spełnienia. Tylko Ewangelista Mateusz używa słowa ‘doskonały’. Oznacza ono „być ‘dokończonym’, osiągnąć cel, najwyższy stopień realizacji”. Nie według jakiejś skali absolutnej, ale na miarę konkretnego człowieka.
„Bądźcie więc wy doskonali...” Wydaje nam się, jakby ta zachęta była na wyrost, niemożliwa do spełnienia. Tylko Ewangelista Mateusz używa słowa ‘doskonały’. Oznacza ono „być ‘dokończonym’, osiągnąć cel, najwyższy stopień realizacji”. Nie według jakiejś skali absolutnej, ale na miarę konkretnego człowieka.
„Pojednaj się z bratem!” To jest bardzo trudne zadania, jakie Pan przed nami stawia. Często chcemy się wykpić jakimś działaniem pozornym, uczynkiem duchowym, formułą modlitewną. To jest ciągle wyzwanie, aby wprowadzić w życie „chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”.
„Pojednaj się z bratem!” To jest bardzo trudne zadania, jakie Pan przed nami stawia. Często chcemy się wykpić jakimś działaniem pozornym, uczynkiem duchowym, formułą modlitewną. To jest ciągle wyzwanie, aby wprowadzić w życie „chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”.
22 lutego wspominamy św. Piotra Apostoła, któremu Chrystus powierzył urząd najwyższego pasterza. Święto Katedry św. Piotra odsyła nas bowiem do postaci Apostoła, który na polecenie Chrystusa przejął władzę w Kościele po Jego wniebowstąpieniu.
22 lutego wspominamy św. Piotra Apostoła, któremu Chrystus powierzył urząd najwyższego pasterza. Święto Katedry św. Piotra odsyła nas bowiem do postaci Apostoła, który na polecenie Chrystusa przejął władzę w Kościele po Jego wniebowstąpieniu.
Jest wiele opinii i domysłów, co do tego, kim jest Jezus. Uczniowie także mają swoje przemyślenia i odczucia. Także dzisiaj jesteśmy wezwani do tego, by w szczerości powiedzieć Panu, kim On jest dla mnie.
Jest wiele opinii i domysłów, co do tego, kim jest Jezus. Uczniowie także mają swoje przemyślenia i odczucia. Także dzisiaj jesteśmy wezwani do tego, by w szczerości powiedzieć Panu, kim On jest dla mnie.
Domagać się znaku. Znak ze swej natury odsyła nas do ‘innej rzeczywistości’. Bóg i dzisiaj daje nam znaki, które wskazują na prawdę i nie naruszają naszej wolności, a charakteryzują się ubóstwem, pokorą i prostotą. Te, które bazują na bogactwie, władzy i wyniosłości i których ‘żądamy’ są od złego. Bóg daje nam znaki służące życiu i wzrostowi.
Domagać się znaku. Znak ze swej natury odsyła nas do ‘innej rzeczywistości’. Bóg i dzisiaj daje nam znaki, które wskazują na prawdę i nie naruszają naszej wolności, a charakteryzują się ubóstwem, pokorą i prostotą. Te, które bazują na bogactwie, władzy i wyniosłości i których ‘żądamy’ są od złego. Bóg daje nam znaki służące życiu i wzrostowi.
Kluczem do sprawiedliwości jest miłosierdzie, zdolność do przebaczania innym ich win. To jest warunek zyskania przychylności Boga i odpuszczenia naszych grzechów.
Kluczem do sprawiedliwości jest miłosierdzie, zdolność do przebaczania innym ich win. To jest warunek zyskania przychylności Boga i odpuszczenia naszych grzechów.
Wizja sądu ostatecznego nie ma na celu wzbudzenie grozy, ale poczucia odpowiedzialności: to, co czynię bliźniemu będzie kryterium oceny mojego życia. Nie wielkie, heroiczne dokonania, ale codzienne proste gesty, ‘zwykłe’ uczynki miłosierdzia.
Wizja sądu ostatecznego nie ma na celu wzbudzenie grozy, ale poczucia odpowiedzialności: to, co czynię bliźniemu będzie kryterium oceny mojego życia. Nie wielkie, heroiczne dokonania, ale codzienne proste gesty, ‘zwykłe’ uczynki miłosierdzia.
Życie potrafi zaskakiwać. Czasami drobny gest, ‘magiczne’ słowo przepraszam, dziękuję, proszę, rozpromienia niebo i rozgania wieloletnie chmury, jakie wisiały nad nami. Chyba każdy z nas miał takie doświadczenie, że zrobienie czegoś dobrego, spontanicznie, bez wielkiego planowania, przyniosło zaskakująco dobre rezultaty. Działanie, które jeszcze przed chwilą wydawało się nielogiczne, wręcz absurdalne, uspokaja, łagodzi i daje poczucie sensu, o jakim nie marzyliśmy. To przypadek, uśmiech losu czy działanie Opatrzności?
Życie potrafi zaskakiwać. Czasami drobny gest, ‘magiczne’ słowo przepraszam, dziękuję, proszę, rozpromienia niebo i rozgania wieloletnie chmury, jakie wisiały nad nami. Chyba każdy z nas miał takie doświadczenie, że zrobienie czegoś dobrego, spontanicznie, bez wielkiego planowania, przyniosło zaskakująco dobre rezultaty. Działanie, które jeszcze przed chwilą wydawało się nielogiczne, wręcz absurdalne, uspokaja, łagodzi i daje poczucie sensu, o jakim nie marzyliśmy. To przypadek, uśmiech losu czy działanie Opatrzności?
Nawracajcie się i wierzcie. To jest zachęta do działań, na które mogę wpływać. One nie zależą od moich decyzji, ale mogę tworzyć sprzyjające warunki psychiczno-duchowe do tego, by zaistniały. Nawrócenie i wiara to efekt mojej osobistej współpracy z łaską.
Nawracajcie się i wierzcie. To jest zachęta do działań, na które mogę wpływać. One nie zależą od moich decyzji, ale mogę tworzyć sprzyjające warunki psychiczno-duchowe do tego, by zaistniały. Nawrócenie i wiara to efekt mojej osobistej współpracy z łaską.
Szemranie. To jest wielka trudność, z którą zmaga się wspólnota uczniów od samego początku. Zamykamy się na to, co mówił i czynił Jezus, próbując recenzować Jego wybory. Takiego ‘szemrania’ i dzisiaj wśród chrześcijan znajdziemy wiele.
Szemranie. To jest wielka trudność, z którą zmaga się wspólnota uczniów od samego początku. Zamykamy się na to, co mówił i czynił Jezus, próbując recenzować Jego wybory. Takiego ‘szemrania’ i dzisiaj wśród chrześcijan znajdziemy wiele.
Dlaczego my... Pokusa ujednolicania, ale też ‘wymuszania’ sposobów zachowań, przeżyć, jest wielka w różnego rodzaju wspólnotach kościelnych. Nie możemy pozwolić na to, zwłaszcza w dojrzałej religijności, by postępować ‘pod dyktando’, sztucznie i bez przekonania.
Dlaczego my... Pokusa ujednolicania, ale też ‘wymuszania’ sposobów zachowań, przeżyć, jest wielka w różnego rodzaju wspólnotach kościelnych. Nie możemy pozwolić na to, zwłaszcza w dojrzałej religijności, by postępować ‘pod dyktando’, sztucznie i bez przekonania.
Trudną perspektywę naśladowania, pójścia za Nim, Jezus wypowiada wobec wszystkich. Mówi to do tłumu, obecnych przy Nim apostołów, ale i do wszystkich uczniów na przestrzeni dziejów. Jeśli chcemy pójść za Nim to będzie nasza historia. Nikt nas nie zmusza, to jest nasz wybór.
Trudną perspektywę naśladowania, pójścia za Nim, Jezus wypowiada wobec wszystkich. Mówi to do tłumu, obecnych przy Nim apostołów, ale i do wszystkich uczniów na przestrzeni dziejów. Jeśli chcemy pójść za Nim to będzie nasza historia. Nikt nas nie zmusza, to jest nasz wybór.
Nie bądźcie obłudni i gadatliwi! Nic tak nie niszczy wnętrza człowieka religijnego jak obłuda i pozory. Potrzebujemy spójności. Mnożenie formuł, słów i gestów nie zrobi wrażenia na Bogu i jest wypaczeniem religijności.
Nie bądźcie obłudni i gadatliwi! Nic tak nie niszczy wnętrza człowieka religijnego jak obłuda i pozory. Potrzebujemy spójności. Mnożenie formuł, słów i gestów nie zrobi wrażenia na Bogu i jest wypaczeniem religijności.
DEON.pl
We wspólnocie Kościoła często doświadczamy takiego zamieszania i rozprawiania o brakach. To jest karmienie się "kwasem" świata. Jesteśmy wtedy skoncentrowani bardziej na własnych obawach, wypominając sobie wzajemnie braki, niż na słowie i chlebie Jezusa. 
We wspólnocie Kościoła często doświadczamy takiego zamieszania i rozprawiania o brakach. To jest karmienie się "kwasem" świata. Jesteśmy wtedy skoncentrowani bardziej na własnych obawach, wypominając sobie wzajemnie braki, niż na słowie i chlebie Jezusa. 
Deon.pl
Jesteśmy zamknięci, ‘głusi selektywnie’, mający problemy ze wszystkim, niepotrafiący przyjąć słowa Pana w prostocie. Właśnie przez to ciagle ‘domagamy się znaku’, mamy oczekiwania wobec Boga, a nie umiemy docenić tego, co jest nam dane: ‘cudu chleba/Eucharystii’, bliskości i życzliwości Boga.
Jesteśmy zamknięci, ‘głusi selektywnie’, mający problemy ze wszystkim, niepotrafiący przyjąć słowa Pana w prostocie. Właśnie przez to ciagle ‘domagamy się znaku’, mamy oczekiwania wobec Boga, a nie umiemy docenić tego, co jest nam dane: ‘cudu chleba/Eucharystii’, bliskości i życzliwości Boga.