Christianoi
O powrocie do prostej prawdy i kilku greckich pomocach pojęciowych.
Kiedyś w Antiochii nazwano ich określeniem "Chrystusowi", po grecku christianoi. Czyli... określenie "chrześcijanin" oznacza przynależenie do Chrystusa. To najistotniejsze w naszej tożsamości. Oczywiście nie chodzi tu o "formalną" religijność, ale o to, że prędzej czy później uświadamiamy sobie, że bez Niego nic uczynić nie możemy, jak to zresztą sam powiedział.
W Listach Apostolskich przypomina się nam, że poznanie Chrystusa jest najistotniejsze. Bo chyba warto poznawać Tego, do Którego należy konkretny christianoi. Jedni rozważają hebrajskie znaczenie imienia Jezus i greckie pojęcie Chrystus. Inni zaś "śledzą" zbiegi okoliczności w swoim i nieswoim życiu, by w końcu nauczyć się nie tylko wierzyć w Niego, ale i Jemu ufać. Skoro jest On i Drogą, i Prawdą, i Życiem chyba nie trzeba rozwijać tych słów. Bo zawierają zarówno prostotę jak i głębię.
Być może więc wystarczy na co dzień, że christianoi wierzy Kardiognostesowi, który swym dzieciom daje sterydion i umożliwia metanoię. Tylko Jego Moc może uczynić życie Życiem. Przepraszam za te greckie terminy, jednak ich znaczenie mówi tak wiele.
Skomentuj artykuł