Kościół i słowo
Tendencyjny tekst kolegi elno pod tytułem "Ksiądz w Gazecie Wyborczej" oczywiście mnie oburzył, bo autor zauważa wypowiedzi ks. Sowy odnoszące się do spraw politycznych i społecznych, a nie zauważa księży zaangażowanych politycznie choćby w Radiu Maryja. Ale to już problem autora artykułu i jego tendencyjnego widzenia roli księży w życiu społecznym Polski.
Autor na początku tekstu zadał jednak ważne pytanie: czy ksiądz nie ma ważniejszych spraw jak komentowanie kampanii wyborczej? Z pytania może wynikać domaganie się bierności Kościoła w sprawach politycznych i zamknięcie Go w artykułowym konfesjonale. Ja myślę jednak, że Kościół wbrew powszechnym opiniom, nie tylko że powinien ale musi wypowiadać się w ogniu kampanii wyborczej.
Na koniec artykułu o mocy Słowa z Ewangelii Św. Jana:
Na początku było Słowo
a Słowo było u Boga
i Bogiem było Słowo
Ono było na początku u Boga
Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.
Skomentuj artykuł