Niedziela Miłosierdzia
Ustanowienia tej uroczystości żądał sam Jezus Chrystus za pośrednictwem Faustyny Kowalskiej. Jan Paweł II spełnił tę prośbę w roku 2000, dając nadzieję trzeciemu tysiącleciu.
Zbawiciel obiecał: "Kto w dniu tym przystąpi do źródła życia, ten dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar" (Dz. 300). "Pragnę, aby Święto Miłosierdzia, było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. W dniu tym otwarte są wnętrzności miłosierdzia Mego, wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła miłosierdzia Mojego. Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar. W dniu tym otwarte są wszystkie upusty Boże, przez które płyną łaski; niech się nie lęka zbliżyć do Mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jako szkarłat" (Dz. 699). "Pragnę udzielić odpustu zupełnego duszom, które przystąpią do spowiedzi i Komunii świętej w Święto Miłosierdzia Mojego" (Dz. 1109). A zatem istotą tego dnia jest spożycie Hostii, które uwalnia od czyśćca (darowanie kar za grzechy). Jest to zatem odpust zupełny (dla siebie) w wersji przystępniejszej (bez żadnych dodatkowych warunków). Oczywiście jeśli się popełniło grzech ciężki (albo nie było dawno u spowiedzi), konieczny jest przedtem sakrament pokuty, pozwalający zarazem uniknąć piekła (przebaczenie win), Skutek? Od razu pójdziemy do nieba; żadnych cierpień po śmierci. Zachęcajmy więc do tego wszystkich, a zwłaszcza tych, którzy są daleko od Boga. On pragnie zbawienia każdego człowieka bez wyjątku i ma na to najlepsze sposoby.
Skomentuj artykuł