Refleksje nad wiarą
Przeżyliśmy uroczystość Zesłania Ducha Świętego. W tym dniu, tak ważnym dla Kościoła, bo przecież to dzień rozpoczynający misję Kościoła, nie wspominamy tylko faktu, którym było zesłanie Ducha Świętego na uczniów i Maryję zgromadzonych w Wieczerniku.
Tyle razy przeżywamy Eucharystię, wiemy, że jest ona także naszą ucztą, na tej uczcie dokonuje się uaktualnienie tego, co wydarzyło się ponad dwa tysiące lat temu w Wielki Czwartek. To samo dotyczy Pięćdziesiątnicy. W tym dniu także i na nas, zgromadzonych w kościołach na modlitwie, Duch Święty schodzi i obdarowuje Swoimi darami. W tym dniu więc i my powinniśmy usilnie modlić się, pragnąc Ducha Bożego, by stał się on naszym "kierownikiem życia", by kierował nami w każdym momencie naszego życia, by nasze sposoby myślenia upodobnił do myślenia bożego.
Tak! Nie zawsze kierujemy się sposobem myślenia, jakby chciał Bóg, tyle razy dajemy kierować się duchem tego świata, duchem egoizmu, wyzyskiwania, duchem, który patrzy tylko na swoje zyski, który każe patrzeć nam tylko na nas samych, inni nie są postrzegani przez nas jako nasi bracia, jako dzieci Boże. Dzisiaj jesteśmy świadkami wielu kryzysów na świecie, jednak trzeba powiedzieć, że wszystkie te kryzysy wychodzą z kryzysu relacji międzyludzkich. Nie potrafimy tak często zbliżyć się sercem do drugiego, nie potrafimy spojrzeć na drugiego jako na tego, który jak my, jest obdarowany godnością dziecka Bożego.
Tak zarówno jest na płaszczyźnie życia ludzi zwykłych, jak i między ludźmi zajmującymi wysokie urzędy, w których kierują państwami, współorganizują gospodarkę, ekonomię.
Zauważamy brak kierowania się etyką, brak świadomości o takim słowie jak "osoba". Dziś człowiek spogląda na drugiego coraz częściej nie jako na osobę, lecz jako na przedmiot mogący służyć do produkcji. Dlatego w dniu Zesłania Ducha Świętego i nie tylko w tym dniu, prośmy usilnie Ducha Świętego o przybycie tam, gdzie brak prawidłowo pojętego braterstwa, miłości.
Przybądź Duchu Święty, odnów oblicze ziemi narodów, ziemi, na której człowiek cierpi z powodu drugiego człowieka, odnów ziemię, na której brak pokoju, na której trwają jeszcze wojny. Przybądź Duchu Święty i odnów oblicze kierowanej przez nas dzisiaj gospodarki, polityki, która stała by się sztuką rządzenia a nie "sztuką nie sprawiedliwości". Przybądź Duchu Święty, odnów nasze relacje z innymi, odnów powołania tych, którzy oddali Ci się jako kapłani, zakonnicy. Odnów całą naszą ziemię, niech będzie dla człowieka terenem, na którym jeden drugiemu będzie pomagał wzrastać w świętości, żyć godnie, czuć się bezpiecznym.
Skomentuj artykuł