Cisza na morzu...

Cisza na morzu...
rysował Przemysław Wysogląd SJ
Jarosław Naliwajko SJ

No i nastał ten dzień. Nim jeszcze otworzono pierwsze lokale wyborcze, Stary i Siostra krzątali się po zakrystii i coś tam do siebie mówili:

– To niezwykle delikatna sprawa – szepnął Stary do Siostry.
– Jaka?
– Znaczy się ważna...
– Nic nie rozumiem. Głośniej mówić nie można?
– Głośniej, głośniej. Przecież w kościele agitacji wyborczej uprawiać nie można. Dlatego trzeba cicho mówić – uniósł się Stary. – To takie proste, a Siostra zrozumieć nie może!
– No to co my dziś mówić na kazaniu będziemy? – dało się słyszeć zmartwiony głos Średniego, dochodzący z kantorka.
Kiedy tam wszedł? Nie wiadomo. Jego obecności zdziwiła i Starego, i Siostrę. Ale nastrój konspiracji i tak minął, bo w drzwiach zakrystii stanął Młody. Musiał to zrobić nawet ciut wcześniej, bo – sądząc po jego słowach – usłyszał pytanie Średniego.
– Jak to o czym? O Ewangelii. O królestwie wewnętrznie skłóconym…

DEON.PL POLECA

 

 

– Brawo – wrzasnął Stary. – No widzę, że jeszcze nie sczezły umysły od tych wszystkich nowości. Brawo. Doskonałe kazanie. Na dziś jak znalazł.
Mógłbym przysiąc, że dostrzegłem błysk w oku Starego, choć to z pewnością nie była łza.
– Ale jak to tak o królestwie wewnętrznie skłóconym? Biskupi pouczają przecież, by bez polityki było. – Średni udawał zdziwionego, choć słowa Młodego go zaintrygowały. 
– No więc tak. Królestwo jest skłócone, tak? – Młody uderzył w podniosły ton. – Toczy wojnę braterską, tak?
– Tak – wszyscy odpowiedzieli chórem.
– Toczy wojnę, bo nie ma dobrego króla, tak? – kontyunował Młody, popisujac się kunsztem oratorskim.
– Tak – głośno zawołali.
– I dlatego wojna jest, tak?
– Tak, tak. No i... – temperatura rosła.
– Więc wniosek jest prosty, tak? – Młody zawiesił głos.
– No prosty jest prosty, prosty…
– Zawsze trzeba dobrego króla mieć – Młody rozłożył ręcę tak, jakby miał złożyć ukłon.  
– Eee tam – prychnął Średni.
– Ale gdzie konkret jest? – ryknął Stary. – Pouczenie, na kogo głosować trzeba. W oparciu o prawdę, to wiadomo, ale jednak wyraźnie. Pokazanie, co białe, a co czarne.
– Ale ja właśnie o tym – Młody zaczął się tłumaczyć. – Nie wskazywać palcem, ale o konieczności wzięcia udziału mówić, o odpowiedzialności za własne wybory…
– Też mi plan! Ojczyznę ratować trzeba! Który to już raz czynić będę? – Stary z rezygnacją pokręcił głową.
– A może jakoś to sprytnie połączyć można? Tak precyzyjnie nakierować, ale w ogólnych słowach. Tak, by do ludzi dotarło  – Średni na głos szukał rozwiązania.
– Ale głośno nie wolno, bo cisza jest – przypomniała Siostra.
– Po cichu, po cichu. Wiadomo. – Stary pokiwał głową. – Trzeba wykorzystać akcenty i kłaść je tam, gdzie trzeba. To niezabronione przecież.
Moi Drodzy, Stary nie dokończył, bo zaczęły grać organy. Zrobił się także przeciąg. Podmuch był tak silny, że strącił wielki wazon z kwiatami wprost na stojący poniżej wzmacniacz. Oprócz dźwięku rozbitego szkła dało się usłyszeć także huk.

– No to koniec. Zwarcie – rzeczowo stwierdził Średni, podnosząc się z kolan.
– Kazania nie będzie. Tyle mojego – dodał Młody.
– O nie! – tubalnym głosem zawołał Stary. – Teraz czas na mnie! Ja nie zawiodę!
Powiedział i poszedł do ołtarza. Ale co tam wygadywał z ambony, to już sami musicie się domyśleć. Ja nic nie słyszałem. Zupełnie nic.

Lokal wyborczy – jest ochrona, jest czysto, jest spokój, nie ma tłoku. Nie ma też pijanych awanturników i nachalnej reklamy. Obsługa jest schludna, a kultura osobista wysoka - słowem wymarzone miejsce na odpoczynek.

Agitacja – rozmowy, po których powinieneś wiedzieć, co robić, nawet jeśli wcześniej sprawy te wywoływały u ciebie co najmniej obrzydliwe obrzydzenie.

DEON.PL POLECA


Konspiracja – gdy wracasz do domu wesolutki i żony nie chcesz obudzić.

Błysk w oku – zjawisko zupełnienie nieoptyczne, bo emocjonalne.

Ewangelia – najpopularniejszy zbiór zdań z numerkami na każdej stronie.

Sczeznąć – przestać być cool, to pewne.

Pouczenie biskupów – taki rodzaj zawikłanej mowy, z której powstają różnego rodzaju nowomowy.

Królestwo wewnętrznie skłócone – najbardziej trwały element naszej ojczyzny.

Król – może wszystko... do czasu, często też traci głowę.

Co białe, co czarne – tak jak z grzybami: wszystkie można jeść ale niektóre tylko raz. Nie przekonacie nas, że jest inaczej.

Kłaść akcent – element rozmowy o podwyżce z szefem, gdy zaczynasz ją od chwalenia jego geniuszu i troski.

Zwarcie – pieszczota bokserów, w elektronice czas przejścia na emeryturę.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Cisza na morzu...
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.