Eksodos czyli zapylenie

Eksodos czyli zapylenie
rysował Przemysław Wysogląd SJ
Jarosław Naliwajko SJ

Grecka tragedia znajduje swoje rozwiązanie i ukazuje nieuchronny konflikt głównego bohatera z fatum, które bezwzględnie niweczy jego zamierzenia. A miało być tak pięknie…

Stary był zły od samego rana, bo plany jego eskapady do Grecji zostały nagle pokrzyżowane.

DEON.PL POLECA

 

 

Ten pył! Fatum jakieś… – pokrzykiwał na całą zakrystię.

Nie fatum, a Wola Boża – powiedział Średni, który nawet nie próbował ukryć rozbawienia i - mogę tak przypuszczać - zadowolenia.

Ale przecież sam Bóg odpoczywał dnia siódmego – trzeźwo zauważył Młody.

No, no, no, tylko bez kpin z Najwyższego – Stary sprowadził Młodego na ziemię.

DEON.PL POLECA


To jednak jest jakaś sprawiedliwość na tym świecie – z przękąsem odezwała się Siostra, która w kącie składała obrusy.

Niech no się tylko miarkuje – Stary popatrzył zimno na zakrystiankę.

Toż przecież pół Europy na zmianę z następną stoi na lotniskach – Młody starał się usprawiedliwić Siostrę, a może i częściowo pocieszyć Starego.

Ale żeby nie można było odwiedzić starego przyjaciela, a już na pewno jego grobu – żalił się Stary.

Wulkan to potęga! – Młody nie rezygnował.

A może to wcale nie przypadek? A może ktoś tak to specjalnie ten wulkan, jak mu tam, Ejafjakośtam rozbudził? – podejrzliwie, przymrużając przy tym prawe oko, powiedział Średni.

Niby kto i po co? – powątpiewał Młody Zresztą jak?
– A bombę mógł wrzucić – wykrzynął Średni – Do środka, by zamieszać i sprowokować do wybuchu. Przez wiele lat był spokój, a tu nagle takie buuum! Z dnia na dzień? Trudno uwierzyć, że to przypadek. 
Pewnie zrobili to Islandczycy pospołu z Grekami, by odwrócić wszystkich uwagę od tego, że bankrutują Siostra w kącie dalej nie traciła dobrego humoru.

– O właśnie, właśnie – zupełnie na poważnie powiedział Średni. – Mamy i motyw.

– Wy chyba nie na poważnie… – zaczął Młody, ale nie dokończył, bo do rozmowy niespodziewanie wtrącił się Stary.

O! Nigdy nic nie wiadomo. Nigdy nic nie wiadomo. Tak uczy twywszd!

Co uczy?! – wykrzyknęli wszyscy jak jeden.

TWyWSzD –powoli i wyraźnie przeliterował Stary.

Moi Drodzy, aż mi wstyd za pozostalych bywalców naszej zakrystii. Przecież to ogólnie znane i podstawowe narzędzie pracy każdego duchownego: Teoria Wyjaśniająca Wszystko Dokładnie. Cokolwiek by to nie było i nie wiadomo jak niepokoiło. Każdy ksiądz w razie potrzeby ma ją w jednym palcu albo przechowuje w rękawie sutanny. Przyjrzyjcie się kiedyś uważnie, a zrozumiecie dlaczego te rękawy są takie szerokie.

Słowniczek okołokościelny

Możliwość wyjaśnienia wszystkiego – majestat nieprzewidywalności losu ludzkiego okiełznany przez wyobraźnię duchownego.

Wulkan – rodzaj góry, która absolutnie bezplanowo, za to w wielkich ilościach, produkuję hutniczą surówkę, zupełnienie nie zważając na 6-letnie plany światowej gospodarki.

Ejafjakośtam – dowód na to, że, czy wulkan nazywa się Eyjafjoell, czy też Eyjafjallajökull, i tak nie da się tego zapamiętać i wymówić.

Bankrutować – współczesny odpowiednik powiedzenia: "udawać Greka".

Bomba – pierwszorzędny składnik surówki o nazwie "pierwsze strony gazet". 

Lotnisko – wielka połać ziemi, z której przepłoszono wszystkie zwierzęta i ptaki, a mrówki zabetonowano.

Wola Boża – coś pomiędzy jazdą na pstrym koniu a Powagą Historii.

Pył wulkaniczny– cząsteczki tak drobne, że wyraźnie widzialne dopiero z kosmosu, o niebywałej mocy uziemiania samolotów. Dzięki nim ludzie mieszkający w pobliżu lotnisk mogą przynajmniej raz na 50-siąt lat spokojnie się wyspać. 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Eksodos czyli zapylenie
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.