Wielkopostne i Wielkanocne spotkania

Wielkopostne i Wielkanocne spotkania
Wielkopostne i Wielkanocne spotkania Wydawnictwo WAM
Robert Więcek / Wydawnictwo WAM

Droga Jezusa jest dzisiaj drogą nawrócenia. Wejdź na Górę Tabor. Pójdź do Jerozolimy, ze świadomością, że trzeba przejść i przez Golgotę. Spotkaj się z Bogiem w słowie, jakim karmi nas Kościół w okresie Wielkiego Postu i Wielkanocy.

Refleksje nad tekstami Ewangelii pomogą Ci głębiej przeżyć ten ważny czas, uwierzyć w miłość Boga i doświadczyć radości Zmartwychwstania.

DEON.PL POLECA

Fragment książki:

POCHMURNE TWARZE CZY NAMASZCZONE OBLICZA

Środa Popielcowa Mt 6, 1-6. 16-18

Prawdziwe przemawiające oblicze

Nawróćcie się, czyli zwróćcie się ku Bogu - w Nim nasze prawdziwe oblicze. Czyż jego nie poszukujemy? Nie skupiajmy się dziś na "popiele" - on ma tylko nam "przypomnieć" to, o czym tak skrzętnie i skwapliwie zapominamy tzn. o tym, że jesteśmy stworzeni, czyli skończeni, czyli zależni od Stwórcy.

Nawróćcie się do Stwórcy - odkrywajcie Go, bo tylko w Nim nasz "obraz", prawdziwy obraz odnaleźć potrafimy. Nie to, co inni nam mówią o nas, czy sami sobie wymyślamy, ale to, co Bóg mówi nam o nas, a dokładnie to, kim On sam jest - bo tacy sami i my być mamy. Wpatrujcie się w Niego! Kontemplujcie Jego Oblicze!
W ukryciu
Owo odkrycie dokonuje się w ukryciu - nie na łamach prasy, nie na estradach czy wielkich konferencjach. Dokonuje się w cichym trwaniu w domowym zaciszu, w kościelnym półmroku, w szeptach modlitwy, w słowach dziękczynienia Bogu składanych. Dokonuje się w tej "małej izdebce", gdzie człowiek spotyka się z Bogiem, gdzie Bóg, Stwórca zamieszkuje! Wielki Post jestczasem - zaproszeniem do owego bycia w ukryciu, by prawdziwą twarz odkryć i zachwycić się nią!
Boga jesteśmy i do Boga zdążamy. Gdy nie ma tego ruchu to zostajemy sami sobie i... brzydzimy się sami sobą! Pojednanie z Bogiem to nie na pierwszym miejscu uznanie siebie jako "grzesznika" - to przypomnienie sobie, że Bóg wszystko daje człowiekowi. To przypomnienie i rozradowanie się, że jestem Jego dzieckiem -dzieckiem, które czasami się pomyli, oddali, zaniedba czyli zgrzeszy. Dzieckiem, które zawsze jest oczekiwane w domu Ojca.
Pulsujące serce
Nie popiół, nie pobożne uczynki są wyznacznikiem naszego nawrócenia i wiary w Ewangelię - to serce bijące dla Boga, przypominające sobie nieustannie otwarte furtki, drogę do Domu, nakierowuje nas na właściwe pojmowanie czasu Wielkiego Postu. Popiół to symbol rzeczywistości, od których chcemy tak gwałtownie uciec, a które są wpisane w naszą naturę. Pan Jezus mówi, że skupić się mamy na dobru, bo Ojciec jest dobry!
Dlatego wołamy z całą ufnością: "Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha." a z tego wypłyną też konkretne, dobre i z radością realizowane "uczynki pobożne"!
Maryi, Matce Dobrej Drogi powierzajmy tegoroczny Wielki Post, niech Ona wyprosi nam u swego Syna łaskę odkrycia naszego prawdziwego oblicza - takiego, jakim widzi nas Bóg.

ŻYCIE ALBO ŚMIERĆ - WYBÓR NALEŻY DO MNIE

Czwartek po Popielcu Pwt 30, 15-20; Łk 9, 22-25
Wielki paradoks chrześcijaństwa: "(...) kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo"; "(...) kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa". Paradoks, który możemy kontemplować cały ten czas.
Przeklęta czy błogosławiona możliwość wyboru
Cóż czyni dla mnie Bóg? Pytanie, które nam towarzyszy, znajduje dziś wiele pokarmu. Bo Pan daje człowiekowi możliwość wyboru, dokonywania wyborów - choć wie, że mogę wybrać źle. Owa możliwość dokonywania wyboru między "życiem i śmiercią, błogosławieństwem i przekleństwem" jest darem i zadaniem. Jedni ją "przeklinają", a inni "nadużywają". Co więcej, Bóg sam dokonuje wyboru "śmierci", abyśmy mogli żyć. Coś co nie wchodzi w nasze rachuby, schematy, ustawienia. Nie zachowuje swego życia, bo wie, że tylko dając je, może przywrócić nam prawdziwe istnienie. Owo "stracić życie" nie jest samobójstwem czy głupim i nieodpowiedzialnym igraniem z darem życia! To jest wolne, świadome i dobrowolne oddanie się (ofiarowanie, powierzenie własnego istnienia) Komuś (Bogu i drugiemu, a przez to takżesobie samemu). Tylko tak dar Boży może być dobrze użyty i prowadzić do źródeł szczęścia i pełni.
Wybierz życie!
Jakże niesamowita (i niebezpieczna) jest owa możliwość wybierania - i jakże potrzeba nam innego daru, który też dziś otrzymujemy. Bóg mówi nam o wybieraniu życia (nawet jeśli powtarza, że "kto chce zachować życie straci je"). Bo "wybieranie życie" (opowiedzenie się za życiem) nie oznacza "iść po trupach". W owym wyborze jest zawarta także możliwość, konieczność, konsekwencja "utraty tegoż życia"... Niech przykładem będą matki oddające życie za/dla dzieci (i nie myślmy o "stracie życie" w kategoriach śmierci! - to są przypadki skrajne). Bóg daje nam wskazówki do właściwych wyborów: pójście za Nim jako wybór podstawowy, wybranie Jego drogi, która prowadzi przez Krzyż (każdy ma "swój" krzyż i idzie o to, by stał się on "drogą" do zmartwychwstawania) i zaparcie się siebie (znowu, nie idzie o zniszczenie swej osobowości, bo jedno z drugim się nie kłóci, co więcej, Pan pragnie nas pełnych, spełnionych...), które mówi o oderwaniu się od miłości egoistycznej i wszelkich jej możliwych form. To wskazówki, które na pierwszy rzut oka wydają się być "bolesne, trudne", ale... warto zobaczyć i ten dar z perspektywy wzrostu... One nie mówią o zanegowaniu siebie samego (forma unicestwienia), raczej wskazują na "oderwanie się od ego" i powrocie, poprzez Drugiego, do siebie samego!
Być albo nie być...
No i paradoks wyżej wspomniany: zachować - utracić... szekspirowskie "być albo nie być"! O jednym trzeba nieustannie pamiętać (bo w tym przypadku nasza pamięć jest doskonała, ale taka krótka!) - nie jakakolwiek utrata życia! Motyw jest jeden, jedyny i nie do zastąpienia, tzn. "z Mego powodu". Tylko dla Boga, z Bogiem i w Jego imię. Bo inaczej będzie to "samobójstwo" (egoistyczne krążenie wokół własnej osi) - "Gdybym mówił językami ludzi i aniołów... i ciało wystawił na spalenie... a miłości bym nie miał, byłbym niczym", powie św. Paweł w sławnym hymnie o miłości.

DECYZJE PROWADZĄ DO CZYNÓW

Piątek po Popielcu Iz 58, 1-9; Mt 9, 14-15
Wiele czynników dobrego życia
Dobre czyny są efektem nie tylko dobrych decyzji. Są także owocem zapatrywania na podjęte wybory, wierności podjętym zobowiązaniom, systematyczności, cierpliwości i wierności w ich realizacji. Dlatego dziwnym byłoby, gdyby owocem przyjęcia weselnego był smutek albo podjęcie postu! Tak się składa (i jest to niewytłumaczalne według logiki ludzkiej, ale jakże prawdziwe) święci - ludzie zjednoczeni z Bogiem - przeżywali swe dni (także te bolesne i pełne cierpienia!) jako wesele z Panem. On dla nich był zawsze źródłem radości i mocy! Pokazywali to całym swoim życiem. Wszystko ma swój czas - jest czas postu i czas wesela, czas dokonywania wyborów i czas ich realizacji.
Projekt i wykonanie
Decyzja jest punktem wyjścia (oczywiście poprzedzona procesem rozeznania, który często staje się habitus czyli czymś nabytym, zdolnością jakby automatyczną, bo ćwiczoną wielokrotnie i na wiele sposobów). Od niej tak wiele zależy. To dzięki niej człowiek rusza, robi pierwszy krok, zakasuje rękawy. Decyzja jestjak projekt architekta! Bez niej nic nie da się zrobić ani osiągnąć. Musi być! To otwarty horyzont, ku któremu zmierzamy i bez którego nasz świat pozostałby płaskim (dwuwymiarowym). Trzeba wiedzieć, co się chce wybudować!
Ale na niej nie można poprzestać - wtedy bowiem, na krótko, zapłonąłby słomiany ogień (być może nawet gwałtowny) i kupka popiołu pozostałaby rozwiana przez wiatr codzienności. Jeśli za decyzjami nie idzie ich wykonanie - wprowadzenie w czyn - to pozostają one pobożnymi życzeniami (których nie brakuje) albo dobrymi chęciami, którymi... (dalej znamy to przysłowie).
Decyzje, by stały się siłą, muszą mieć swoją podstawę, bazę -rzekłbym punkt oparcia - stabilny i niezmienny, bo wtedy, przy nadchodzących trudnościach (a nie ominie się ich) to na nim człowiek będzie się wspierać i brnąć pod wiatr. Jakże wiele naszych wyborów "na piasku" jest postawionych i rozganianych przez systematycznie wiejące wiatry inaczej myślących.
Bezmyślność
Kto nie decyduje, staje się bezmyślny (a wcale nie idzie o narzucanie swego zdania) czyli nie-myślący! Zdecydować się i być świadomym konsekwencji - architekt, który decyduje się na jakieś rozwiązanie architektoniczne, wie, jakie są możliwe konsekwencje (już przeżyliśmy wiele katastrof, bo nie zostały przewidziane konsekwencje). Dziś często mówi się, że przestępca "nie był świadom konsekwencji"... To może skazywać za bezmyślność? Bo zły czyn został popełniony i czyni się wszystko, by się upiekło tym, którzy go dokonali (historia naszego prawa zna trochę takich dziwnych określeń stworzonych dla pojedynczych osób, byle tylko nie spotkała ich kara). Czyżby nasze społeczeństwo stawało się bezmyślne? Bo skoro jedni mogą być bezmyślni (i nie ponosząkonsekwencji), to czemu nie ja? To czemu miałbym od siebie wymagać przestrzegania czegokolwiek? Wszak zawsze mogę być nieświadom konsekwencji.
Chcesz dobrze budować - naucz się dobrze decydować (a tu wpisana jest zdolność przewidywania i to dalekosiężnego). Chcesz dobrze budować - otaczaj się ludźmi, którzy na budowaniu się znają, bo jeśli sprawy ekonomiczne powierzysz nieodpowiedniej osobie (która zresztą może być fantastyczna w innej dziedzinie), narazisz się na niepowetowane straty.
Istnieje pojęcie "pomocniczości" - niech każdy robi to, co do niego należy i to, co robi najlepiej. Nie każmy weselnikom płakać i zawodzić! Bo to bez sensu! Nie dajmy sobie wmówić, że jesteśmy bezmyślni - w niedalekich wszakże czasach próbowano za nas myśleć i cóż z tego wyszło?!
 

SPIS TREŚCI

ŻYCIE OKRUCHEM
POPIELEC
POCHMURNE TWARZE CZY NAMASZCZONE OBLICZA
Środa Popielcowa
ŻYCIE ALBO ŚMIERĆ - WYBÓR NALEŻY DO MNIE
Czwartek po Popielcu
DECYZJE PROWADZĄ DO CZYNÓW
Piątek po Popielcu
MISTRZOWIE SZEMRANIA
Sobota po Popielcu
CZY MUSZĘ UDOWADNIAĆ, ŻE JESTEM KIM JESTEM?
I niedziela Wielkiego Postu, rok A
KUSZENIE? DOBRY ZNAK...
I niedziela Wielkiego Postu, rok B
POKUSY BYŁY, SĄ I BĘDĄ
I niedziela Wielkiego Postu, rok C
TAJEMNICA GÓRY TABOR
II niedziela Wielkiego Postu, rok A
PRZEMIENIENIE DLA PRZEMIENIENIA...
II niedziela Wielkiego Postu, rok B
SIĘGNĄĆ GWIAZD
II niedziela Wielkiego Postu, rok C
ŻYĆ PRAGNIENIAMI
III niedziela Wielkiego Postu, rok A
ŚWIĄTYNIA ALBO TARGOWISKO
III niedziela Wielkiego Postu, rok B
UDAJE SIĘ DO PEWNEGO CZASU
III niedziela Wielkiego Postu, rok C
WIDZĘ!
IV niedziela Wielkiego Postu, rok A
ŚMIERCIĄ NA ŚMIERĆ ODPOWIADA
IV niedziela Wielkiego Postu, rok B
OJCIEC MIŁOSIERNY...
IV niedziela Wielkiego Postu, rok C
BÓG TEŻ ODCZUWA
V niedziela Wielkiego Postu, rok A
BÓG WYCHODZI KU CZŁOWIEKOWI...
V niedziela Wielkiego Postu, rok B
OSKARŻENIE, POTĘPIENIE (CONDANNARE), KTÓRE STAJE SIĘ DAROWANIEM (CONDONARE)...
V niedziela Wielkiego Postu, rok C
OD "HOSANNA, KRÓLOWI!" DO "UKRZYŻUJ GO!"
Niedziela Palmowa
KROPLA OLEJKU NARDOWEGO
Wielki Poniedziałek
MIŁOŚĆ ODRZUCONA MIŁUJE DALEJ
Wielki Wtorek
PYTANIE TAK WIELE MÓWI O TOBIE
Wielka Środa
RANLIWY BÓG
Wielki Czwartek
WIELKOCZWARTKOWE PATRZENIE
DRAMAT WSZECHŚWIATA
Wielki Piątek
PIĄTEK PYTAŃ O BOGA
TO TAK NIE MOGŁO SIĘ SKOŃCZYĆ - TRWANIE W NADZIEI...
Wielka Sobota_
BY WYBRZMIAŁO "ALLELUJA" W CAŁEJ SWEJ PEŁNI
Wigilia Paschalna
ODSUNIĘTY KAMIEŃ, PUSTY GRÓB
Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego
DONOŚNYM GŁOSEM...
Poniedziałek Wielkanocny
ŁZY ZE ZMARTWYCHWSTANIA
Wtorek Wielkanocny
"A MYŚMY SIĘ SPODZIEWALI"
Środa Wielkanocna
PRZECIERAĆ OCZY ZE ZDUMIENIA
Czwartek Wielkanocny
STARE JUŻ NIE PASUJE
Piątek Wielkanocny
NIEDOWIARKOM I UPARCIUCHOM
Sobota Wielkanocna
NIEDOWIARSTWO A NIEDOWIERZANIE
Niedziela Miłosierdzia
TOMASZ NIEDOWIAREK
SYNDROM EMAUS
III niedziela wielkanocna, rok A
NIEDZIELNE OPOWIEŚCI
III niedziela wielkanocna, rok B
COŚ MUSI SIĘ ZMIENIĆ.
III niedziela wielkanocna, rok C
ZAWIERZYĆ GŁOSOWI
IV niedziela wielkanocna, rok A
W RAMIONACH PASTERZA
IV niedziela wielkanocna, rok B
KTO DZIŚ POTRAFI SŁUCHAĆ?
IV niedziela wielkanocna, rok C
DOM ZIEMSKI I NIEBIESKIE MIESZKANIE
V niedziela wielkanocna, rok A
PRAWDZIWY KRZEW WINNY, WŁAŚCICIEL WINNICY I LATOROŚLE...
V niedziela wielkanocna, rok B
ODSŁONY MIŁOŚCI
V niedziela wielkanocna, rok C
MIŁOŚĆ, PRAWDA, WOLNOŚĆ
VI niedziela wielkanocna, rok A
ZASKAKUJE, OTWIERA, DAJE ŻYCIE.
VI niedziela wielkanocna, rok B
LATARNIA - LAMPĄ JEST BARANEK!
VI niedziela wielkanocna, rok C
NAZNACZENI ROZWOJOWYM POSZUKIWANIEM
Wniebowstąpienie Pańskie, rok A
ZALEŻY MI, BO PRAGNĘ I CHCĘ
Wniebowstąpienie Pańskie, rok B
GŁOWA W CHMURACH I STOPY TWARDO NA ZIEMI
Wniebowstąpienie Pańskie, rok C
(OD)WIECZNE PRZYMIERZE
Wigilia uroczystości Zesłania Ducha Świętego
TRZY W JEDNYM.
Uroczystość Zesłania Ducha Świętego
ZWIASTOWANIE
AUTOPORTRET MIŁOŚCI
Uroczystość Zwiastowania Najświętszej MaryiPanny
JÓZEFOWE SNY
OBECNY I MAŁOMÓWNY
Uroczystość św. Józefa, Opiekuna Najświętszej Maryi Panny
PROSTOTA, POKORA, POCHYLENIE NAD CZŁOWIECZYM LOSEM...
Uroczystość Najświętszej Maryi Panny KrólowejPolski
WESELE W CODZIENNOŚCI
Uroczystość Najświętszej Maryi Panny MatkiKościoła
Robert Więcek SJ
Wydawnictwo WAM

Kraków 2010

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wielkopostne i Wielkanocne spotkania
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.