Mundialeiro

Mundialeiro
rysował Przemysław Wysogląd SJ
Jarosław Naliwajko SJ

Ole! Ole! Ole! Ole! Nie damy się! Nie damy się... Polska gola!!! No niestety nie tym razem. Ale piłka rządzi. Mimo wszystko.

– Ale że jak? Nic nie rozumiem? – Stary gorączkowo drapał się po głowie. Ni w ząb nie mógł pojąć słów Siostry.
– Normalnie. Sędzia nie uznał gola, a piłka wyraźnie przekroczyła linię bramkową.
– Gol?! Linia bramkowa?! Co to wszystko znaczy?
Stary od kilku dni próbował zrozumieć, czym żyje świat. Polska to wiadomo – wyborami, ale świat?
– Chodzi o tym, by strzelić gola, by piłka do siatki trafiła. To proste przecież – Siostra tłumaczyła dalej. – Problem w tym, że nie tylko sędzia nie uznał gola, ale drugi tego samego dnia nie zauważył, że był spalony! – Siostra po raz kolejny sięgnęła do arsenału komentatorskich słów i powiedzeń.
– Spalony?! To jednak prawda, że ta piłka to brutalny i okrutny sport.
– To tylko takie powiedzenie. Tam się nic nie pali – uspokajała Starego Siostra.
– Dzięki Bogu.
– Chodzi o to, że gdy obrońcy złapią napastnika na spalonym, to wtedy nawet gdy padnie gol, to się nie liczy. A spalony jest wówczas, gdy atakujący piłkarz, w chwili podania do niego piłki ma przed sobą tylko bramkarza. Taki jest regulamin i kropka.
– Aaaa… Regulamin! To mi się podoba. Bo już myślałem, że na tej trawie jest wszystko takie…, no wiecie: „Róbta, co chceta”
– Przecież to oczywiste, że jest regulamin. Korner, rzut wolny, rzut bramkowy, karny, faul, kartka żółta, czerwona – Siostra wyliczała kolejno zasady gry w piłkę nożną.
– Ciągle nie rozumiem, jaka jest idea tej wojny. Tego całego kopania się po kostkach.
Stary niby wykazywał zainteresowanie, ale widać było wyraźnie, że piłka nożna zupełne nie leży w orbicie jego zainteresowań. W żaden też sposób Stary nie dał się porwać magii mundialu. Choć i on musiał zauważyć, że w pewnych godzinach place, ulice i kościół pustoszeją.
– Jestem załamana. To jak spędził młodość? Komu kibicował? – Siostra szeroko rozłożyła ręce.
– Jak to komu? Królakowi – z przekonaniem odpowiedział Stary i szeroko się uśmiechnął.
– Komu?
– Królakowi. Jak on lał tych Ruskich pompką…
– O niebiosa. Jaką znów pompką?
– Rowerową. To były piękne czasy. Wyścig Pokoju, rok 56, triumf Królaka. Starcia z Ruskimi na pompki – Stary nawet nie próbował ukryć wzruszenia.
– Sport to jednak piękna sprawa. Jak oni pięknie wyglądają, jak ten hymn śpiewają, jak biegają i skaczą…
– Kto znowu? – Stary znów nie nadążał za słowami Siostry. Ale ta już go nie słuchała. Poszła zapalać światła, bo czas już naglił. Jeszcze tylko dało się słyszeć, jak mówiła:
– A jakie fryzury, spojrzenia. A ta rywalizacja i pełne stadiony, te okrzyki, te trąby...
Stary już nic nie rozumiał. Także tego, gdzie u licha są Młody i Średni. Wy pewnie wiecie.

DEON.PL POLECA


Sędzia – facet, który powinien mieć zawsze łeb (ang. Webb) na karku. Choć wielu chciałoby inaczej.

Gol – dla Polaków cud wybawienia i efekt końcowy gry o honor. Zjawisko występuje najczęściej po grze o zwycięstwo i grze o przetrwanie.

Korner – dokładne miejsce na wbicie chorągiewki.

Sztuka komentatorska – nowy sposób komunikacji: często bez zwracania uwagi na zasady fleksji, deklinacji i... stan faktów. Zabawa dla kibiców zaczyna się dopiero po nastawieniu się na swobodny przepływ świadomości.

DEON.PL POLECA


Regulamin – spis pożądanych zachowań i reakcji życiowych, których i tak nie da się zrealizować.

Rzut wolny, Rzut bramkowy, spalony – to o czym, każdy facet wie, mimo że nie rozumie, dlaczego kobiety nie wiedzą.

Kopać po kostkach – na przykład w czasie kampanii wyborczej poznawać publicznie historię własnego dziadka.

Mundial – globalny powrót do plemiennej fazy rozwoju ludzkości z tą różnicą, że nieliczni zarabiają miliardy.

Wyścig Pokoju – potrafił odpowiedzieć na pytanie, który naród w bloku wschodnim jest największy.

Królak – ten, co poskromił Niedźwiedzia ze Wschodu za pomocą pompki rowerowej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Mundialeiro
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.