"Na kłopoty..."
Jak jest problem, musi być i rozwiązanie. Czasami potrzeba jedynie albo cierpliwości, albo sprytu, by je znaleźć.
- Ileż to tego piachu ludzie naniosą do kościoła – powiedziała Siostra, gdy tylko za Starym zamknęły się drzwi do zakrystii.
- Ano takie są uroki zimy - sentencjonalnie odpowiedział Stary.
- Ale przecież zamontowaliśmy nową wycieraczkę przed wejściem i kratę do otrzepywania butów. Wszystko na nic. Piachu tyle, co rok temu, a nawet więcej - nie dawała za wygraną Siostra.
Rozmowę przerwał Młody, który po cichu wszedł do zakrystii i usiadł na klęczniku, by zawiązać sznurowadła. Wszystko wyglądało dość zabawnie, bo co je zawiązał i sprawdzał czy trzymają, sznurówki się rozwiązywały.
- Ki diabeł... - powiedział i zawstydzony zaraz zamilkł.
- No, no! - pogroził palcem Stary.
- No co mogę poradzić? Zawiązuję te sznurówki, zawiązuję i nic. Albo się rozwiązują, albo pękają.
- Może trzeba kupić nowe - z przękąsem powiedzial Średni.
- To już czwarte w tym tygodniu - wyjaśnił z żalem w głosie Młody.
- A gdzie to kupił te sznurówki? - zapytał Stary.
- Te w kiosku za rogiem, poprzednie w sklebie obuwniczym, kolejne dwie pary w pasmanterii - odparł Mody.
- I dalej nic? - zdziwił się Stary.
- Ten sam efekt – Młody pokazał rozwiązany but.
- Oj niezbadane są wyroki boskie, niezbadane - Stary znów posłużył się sentencją, po czym dodał:
- Naprawdę nie widzi tu prostej zależności?
- Jakoś nie - odpowiedział zgodnie z prawdą Młody.
- Niektóre sznurówki się nadają, a inne nie - powiedział dumnie Stary.
- Ale jak je rozpoznać? Przecież niczym się nie różnią?
- Różnią się różnią. Poza tym potrzeba odrobiny sprytu.
- Mam do sklepu z lupą chodzić, by szukać różnic?
- Nie. Musi zmienić wiązane buty na mokasyny - Stary ostatecznie rozwiązał problem.
- Dobra, dobra, a co z problemem piachu w Kościele? - zapytała Siostra.
- Podobnie – uśmiechnął się Stary.
- Mam wymienić wycieraczki? - z niedowierzaniem zapytała Siostra.
- Nie. Niech poczeka do wiosny, wtedy problem zniknie - odparł zadowolony z siebie Stary.
Moi Drodzy, mówię Wam, Stary nie lubił komplikować spraw prostych, nie lubił.
Diabeł - na ogół bardzo nieprzyjemny typ, nie tylko dlatego że zamieszkuje z kumplami główkę od szpilki.
Piach - niezbędny składnik błota.
Sznurowadła - tym razem skorzystaliśmy z Wikipedii. I co znaleźliśmy? Sznurowadła - (zwane też sznurówkami) są to cienkie sznurki używane w butach, w celu uniknięcia ich przypadkowego ześlizgiwania się ze stóp. Czegoś takiego to nawet my byśmy nie wymyślili.
Wyrok boski - coś wobec czego nawet Rzym jest bezradny.
Pasmanteria - taki Disneyland dla krawców i krawcowych.
Mokasyny - buty ortopedyczne dla mężczyzn. Chronią kręgosłup, bo nie wymagają od chorego schylania się. Mogą także spełniać rolę terapeutyczną - zwłaszcza gdy chory przy zakładaniu mokasynów czyta w gazecie o zwycięstwie ulubionej drużyny.
Cierpliwość - wewnętrzny stan, odporny nawet na teściową.
Spryt - najczęściej odwrotność wytrwałości i pracowitości.


Skomentuj artykuł