Prymas widział w tym znak: wysiewamy, nie pytając, kiedy to ziarno wzejdzie

Prymas widział w tym znak: wysiewamy, nie pytając, kiedy to ziarno wzejdzie
fot. EpiskopatNews / Flickr / CC BY-NC-SA 2.0
Logo źródła: WAM Marek Zając

Podczas II wojny światowej przyszły prymas spowiadał w okopach żołnierza. Uwagę duchownego zwrócił rolnik, który mimo pikujących nad nim samolotów, spokojnie siał zboże. Gdy ks. Stefan Wyszyński skończył spowiadać, podszedł do rolnika i zapytał, dlaczego to robi, usłyszał zaskakującą odpowiedź.

Ewangelia to komunikacyjny majstersztyk. Chodzi przecież o tekst, który powstał dwa tysiące lat temu, na dodatek w zupełnie innym kręgu kulturowym, a wciąż pozostaje zrozumiały nawet dla niewykształconego człowieka. Przyczyn jest wiele, począwszy od fundamentalnego natchnienia Ducha, ale warsztatowo rzecz biorąc, wskażmy tylko na jedną: na poruszające wyobraźnię przypowieści oparte na przykładach wziętych z codziennego życia. Oto pasterz opiekujący się owcami, wdowa szukająca zgubionej monety, nieuczciwy rządca, który złapany na gorącym uczynku stara się ratować, co się da…

Ten sposób myślenia wciąż powraca u Prymasa. Do refleksji i przeżywania wiary prowokują Stefana Wyszyńskiego zwykłe wydarzenia, często z udziałem ludzi prostych, a mówiąc językiem Ewangelii: maluczkich.

Zresztą oddajmy głos samemu Prymasowi: "We wrześniu 1939 roku, gdzieś w pobliżu Dęblina, spowiadałem w okopie żołnierza. Podczas gdy ten płakał, mówiąc: «Co z nami zrobili?», w pewnej odległości od nas rolnik siał. Potem, gdy skończyłem swoją powinność kapłańską, podszedłem do niego i pytam:

DEON.PL POLECA

- Panie, samoloty pikują, wszyscy uciekają, a pan sieje?
- Proszę księdza, gdybym zostawił to ziarno w spichlerzu, spaliłoby się od bomby, a gdy wrzucę je w ziemię, zawsze ktoś będzie jadł z niego chleb.

To jest obraz i naszej pracy kapłańskiej. I my wysiewamy, nie pytając, kiedy to ziarno wzejdzie".

 

Fragment książki "Kwiatki Stefana Wyszyńskiego"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Marek Zając

Człowiek, który został Prymasem Tysiąclecia

Czy można spotkać Prymasa z czasów, gdy był jeszcze zwykłym księdzem, uczniem, dzieckiem? Co łączyło go z Janem Pawłem II, a co z Bolesławem Bierutem? Wspomnienia, luźne myśli, zapamiętane przez...

Skomentuj artykuł

Prymas widział w tym znak: wysiewamy, nie pytając, kiedy to ziarno wzejdzie
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.