Chwalcie swoje dzieci!
Dla wielu rodziców dyscyplina oznacza karę. W rzeczywistości jednak chodzi o kombinację pochwały i kary. Pochwała jest bardzo ważna - wzmacnia poczucie wartości dziecka, jest doskonałą motywacją do dobrego zachowania.
Jeśli ciągle krytykujecie i narzekacie na swoje dziecko, dojdzie do następującej sytuacji: pociecha pragnie waszej uwagi i pełnego miłości zaangażowania. Jeśli więc permanentnie będziecie je karcić za coś, z czym sobie nie daje rady, to w takiej sytuacji zyska waszą uwagę, ale przez zachowanie nieprawidłowe. Nauka, którą wyniesie dziecko, będzie następująca: Jeśli coś zrobię źle, to zwrócę w ten sposób na siebie uwagę. Jeśli jednak pochwalicie to, co już dobrze funkcjonuje, to tym samym koncentrujecie się na rzeczach pozytywnych. Dziecko uczy się zatem, że jeśli zrobi coś dobrze i prawidłowo, to ktoś mu poświęci uwagę. W przyszłości spróbuje częściej robić to, co było dobre, tak aby tej pozytywnej uwagi było coraz więcej. Jest wielu rodziców, którzy za mało chwalą swoje dzieci. Muszą się oni więc nauczyć, jak chwalić je na co dzień.
Szkoła przyzwyczaiła nas, że błędy zaznacza się na czerwono. Jeśli coś nie funkcjonuje, wszyscy kierujemy naszą uwagę w tę stronę. Natomiast jeśli coś działa bez zarzutu - nie wspomina się o tym nawet jednym słowem. W rezultacie zajmuje nas przede wszystkim to, co irytujące i nieprzyjemne.
Dzieci z reguły również dopiero wtedy otrzymują sygnał, kiedy im coś nie wyjdzie. Jeśli sporo rzeczy robią nie tak, to też często będą słyszały krytykę skierowaną przeciwko nim, w myśl zasady, że należy uczyć się na własnych błędach. A przecież to, co w takich sytuacjach przede wszystkim nabywają, to przekonanie, że dużo rzeczy robią źle, czyli - mało potrafią.
Dostrzeganie i nazywanie tego, co pozytywne, wymaga fundamentalnej zmiany myślenia i nie jest na początku takie proste. Pochwałą wzmacnia się poczucie wartości dziecka. Zyskuje ono świadomość, że jednak już sporo potrafi, i podchodzi do nowych zadań z większą odwagą oraz wiarą we własne możliwości. A więc pochwał nigdy za wiele. Na wywiadówkach rodzice i nauczyciele często twierdzą, że nie szczędzą dzieciom i uczniom pochwał. Gdy jednak są pytani, jaka cecha dziecka jest według nich szczególnie pozytywna, nieraz nic nie przychodzi im do głowy. Pedagodzy natomiast zazwyczaj postępują zgodnie z zasadą: Już sam fakt, że nie karcą, jest pochwałą, a więc w żadnym wypadku nie może być tu mowy o kształtowaniu zachowania przez pozytywne feedbacki.
Ważne jest, aby mówić o zachowaniu dziecka, a nie o jego osobowości, a więc nie: "Bądź dobrym chłopcem" czy "Bądź grzecznym dzieckiem", bo przecież bycie zawsze grzecznym i dobrym jest dla dziecka celem nieosiągalnym. Ważniejsze jest, aby nazywać zachowania, które już dobrze funkcjonują: "Podobało mi się, jak bawiłeś się ze swoją młodszą siostrą". Pozytywne zachowanie najskuteczniej buduje się przez pochwałę. W tej technice chwali się każdy drobny krok, który prowadzi we właściwym kierunku. Jest przy tym ważne, aby określać te pochwały, to znaczy dokładnie powiedzieć, co dziecko teraz dobrze zrobiło.
Jeśli rodzice mają problem w znalezieniu czegoś pozytywnego w zachowaniu dziecka, wskazane jest wtedy prowadzenie pamiętnika pozytywnego zachowania dziecka i codzienne omawianie go z nim, a więc tłumaczenie mu każdego dnia, co dziś w jego zachowaniu było dobre. Zaczyna się więc od chwalenia każdego małego kroczku, aby w taki sposób budować pożądane zachowanie.
Sześciolatek powinien nauczyć się, że nie zabiera się tak po prostu innym dzieciom rzeczy, bo samemu chce się je mieć. Trzeba mu wytłumaczyć, jak należy uprzejmie poprosić (zachowanie wzorowe), i pochwalić go, jeśli - zanim sięgnie po wybraną rzecz - wcześniej zapyta kolegę lub koleżankę o zgodę. Wtedy trzeba oświadczyć: "Dobrze zrobiłeś, mówiąc, że potrzebujesz tego czerwonego flamastra".
Wymagania wobec latorośli zwiększa się stopniowo: "Ale cierpliwie i grzecznie czekałeś na flamaster od Lizy. Pięknie! Ładnie z twojej strony". "Powiedziałeś proszę - super!"
Jeśli pożądane zachowanie pojawia się regularnie, należy je odpowiednio pochwalić i nagrodzić. W miarę upływu czasu pochwały i nagrody można stosować coraz rzadziej, pamiętając jednak, że w zasadzie nigdy nie należy z nich rezygnować.
Ważne jest, aby dopasować pochwałę do wieku dziecka: Maluchy wolą, jeśli rodzice je pochwalą, i preferują fizyczny kontakt, a więc objęcia oraz pocałunki. Starsze już być może nie chcą być publicznie obejmowane, wystarczy im jakiś sygnał - np. uniesiony do góry kciuk. Czasami nastolatkowie reagują na pozytywne uwagi z ironią. Jeśli pochwała jest trochę naciągana, odnoszą się do niej raczej z rezerwą i twierdzą, że ich krępuje. Warto pamiętać, że pewne słowa z czasem się zużywają. Trzeba być więc kreatywnym i pomyśleć również o innych wzmocnieniach; może to być karteczka włożona do pojemnika ze śniadaniem lub do książki albo na poduszkę czy w drzwiach do pokoju itd.
Małe dzieci należy pochwalić od razu, równocześnie okazując im, że lubi je się takie, jakie są. Również wtedy, gdy trenujecie jego zachowanie, przytulajcie je, słuchajcie, co mówi, patrzcie na nie, znajdźcie dla niego czas, respektujcie je.
Pamiętajcie:
- Chwalcie od razu!
- Mówcie dokładnie, co jest dobre!
- Chwalcie tylko wtedy, kiedy naprawdę tego chcecie!
- Nigdy nie mieszajcie pochwał i krytyki!
- Chwalcie tak często, jak to możliwe!
Więcej w książce: Jak sobie poradzić z agresją u dzieci. Poradnik dla rodziców - Dieter Krowatschek
Skomentuj artykuł