Dziadziu, jesteś potrzebny!

Dziadziu, jesteś potrzebny!
Potrafią pomieścić problemy innych, niespójności, niewygody i sprzeczności, mieli całe życie, żeby się tego uczyć (fot. by clappstar/ flickr.com)
Rohr Richard / slo

Energia starego mężczyzny lub kobiety jest cicha i daje poczucie bezpieczeństwa. Została wypróbowana i nie okazała się zbyt lekka. Nie potrzebuje ona potwierdzania samej siebie i dlatego może potwierdzać i błogosławić wysiłki tych, którzy jeszcze nie są pewni siebie.

Dzieci mogą poczuć się bezpiecznie w obecności dziadków, ponieważ w czasie, gdy mama i tato są ciągle zabiegani w poszukiwaniu swojej drogi życiowej, dziadek i babcia mogli już rozwinąć swoją przestrzeń wewnętrzną. Potrafią pomieścić problemy innych, niespójności, niewygody i sprzeczności, mieli całe życie, żeby się tego uczyć.

Dziadkowie mogą głęboko zaufać życiu, ponieważ nie obawiają się już śmierci. Wiedzą, że to nie ból jest wrogiem, ale lęk przed bólem. Przeżyli już wystarczająco wiele, żeby zrozumieć, że na dłuższą metę życie jest silniejsze niż śmierć. Życie ma w sobie tyle witalności, że nawet jeżeli zostanie spowolnione, energia życiowa bez wątpienia pokona niszczycielską siłę śmierci. Na duża skalę możemy obserwować tę zasadę w wielu słabo rozwiniętych krajach, gdzie pomimo trwających przez całe lata trudności ludzie nieustannie mają nadzieję, a nawet są szczęśliwi. To samo obserwujemy w innych grupach ludzi, którzy pracują nad poprawieniem swojego losu, poszczególni ludzie pokonują ogromne przeciwności, walczą z biedą, uzależnieniem i chorobami, aby móc wieść dające satysfakcję i spełnione życie.

DEON.PL POLECA

Dziadkowie znają moc boskiego ducha w ludziach. Ufają oni, że ostatecznie to Bóg dzierży najwyższą władzę i dlatego mogą porzucić własne pragnienie kontrolowania rzeczywistości i naginania innych do swojej woli. Mogą przestać zmuszać życie, aby spełniało ich oczekiwania, jak często robili to w młodości, i po prostu pozwolić mu płynąć zgodnie z własnymi zasadami, które w końcu, a czasem natychmiast i bezpośrednio, prowadzą do pełniejszego życia.

Nie chcę przez to powiedzieć, że dziadkowie są naiwni. Mieli oni już wystarczająco wiele okazji, żeby poznać śmierć, i znają ją, nawet jeżeli przychodzi pod przykrywką fałszywych obietnic i sprytnego racjonalizmu. Sięgają wzrokiem dalej niż naiwna młodzież, która pragnie pieniędzy, sukcesu, władzy i przyjemności, i wiedzą, że na dłuższą metę są to przejściowe złudzenia. Słyszeli już wystarczająco dużo obietnic składanych przez polityków i specjalistów od reklamy i wiedzą, że większość z nich nie ma pokrycia w rzeczywistości, nie niepokoją ich jednak tego rodzaju puste słowa, ponieważ, w gruncie rzeczy, zaczynają już życie w innym świecie. Rozpoczęli już swoje przejście. Sami wiele razy doświadczyli śmierci i wiedzą, że kolejna śmierć ich nie zrani. Mówią oni: "Czy zdarzyło się, że śmierć pozbawiła mnie czegoś?".

Młodsi mężczyźni muszą walczyć z siłami śmierci w swoim własnym życiu i życiu społecznym i tak musi być, ponieważ są wezwani do brania odpowiedzialności za kierowanie życiem i odważnego działania na rzecz swojego dobra i dobra innych ludzi. Dziadkowie jednak rozumieją, że w każdej decyzji ludzkiej dobro miesza się ze złem, a każda sytuacja społeczna jest mieszanką światła i ciemności. Odwaga dziadka nie polega na walce ze śmiercią, ale na afirmowaniu życia, które jest potężniejsze niż śmierć. Dziadkowie wiedzą, że prawdą jest to, co powiedział Jezus: "Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg" (Ma 10,18b), nie żyją już więcej w iluzji, że jakiekolwiek inne dobro jest wyłącznie dobrem, a źli ludzie są całkowicie źli. Są oni już ponad nienawiścią, ale również ponad idealizacją.

Wiedzą, że pierwsza połowa życia jest równie potrzebna jak druga. Udawanie, że wskoczyło się od razu do drugiej części życia bez walki, potrzeb, przeklinania i doznawania porażek, jest często nieuczciwą i leniwą postawą. Obserwuję ją często u religijnych fundamentalistów i wyznawców uproszczonej polityki. Niemal pewnym znakiem, że ktoś osiągnął etap oświecenia, jest to, że jest cierpliwy i rozumie ludzi, którzy nadal walczą, mają zbyt duże potrzeby, przeklinają i upadają!

Dziadkowie mogą zaufać życiu, ponieważ widzieli więcej niż młodzi ludzie, mogą też zaufać śmierci, ponieważ są bliżej niej niż młodzi mężczyźni. Idąc przez życie, poznali, że ich obecny kształt nigdy nie jest ich ostatecznym kształtem. Trzeba być wystarczająco blisko śmierci, aby poznać, że życie i śmierć są złączone w wiecznym uścisku i jedno nie stanowi końca drugiego. Śmierć jest tylko śmiercią. Nie jest łatwa, ale jest częścią życia, a oni wiedzą, że życie jest dobre. Życie w ciele jest dla nas lekcją. Kiedy ją odrobimy, będziemy mogli ją pozostawić. Dziadkami stajemy się wtedy, gdy jesteśmy gotowi odejść. Dla dziadka śmierć nie jest już wrogiem, ale jak powiedział święty Franciszek, "wyczekiwaną siostrą".

Dusza dziadka jest na tyle pojemna, że przyjmuje śmierć ja i uznaje obecność Boga w sobie i innych pomimo wszelkich niedoskonałości. Mieści w sobie wszelkie przeciwieństwa - męskość i kobiecość, jedność i różnicę, zwycięstwo i porażkę, "nas" i "ich", ponieważ zaakceptowała przeciwieństwo życia i śmierci. Dziadek nie potrzebuje już komfortowej sytuacji, w której jednoznaczne zasady dają mu pewność podejmowanych decyzji. Jeżeli przeszedł przez życie drogą bohatera, wie, że jego przekonania w niewielkim stopniu oparte są na pewnych wnioskach, a raczej wynikają z przerażających spotkań z życiem i żywym Bogiem. Wie on już, że wzrost duchowy nie polega na uczeniu się, ale na oduczaniu się, na radykalnym otwarciu się na prawdę i to, dokąd ona prowadzi, niezależnie od konsekwencji. Zrozumiał on, że nie chodzi o dobre pojmowanie prawdy, ale o rezygnację z własnego ego - czyli czegoś, co staje na drodze prawdzie.

Wie on już, że tak naprawdę to "uczciwość was wyzwoli" (J 8, 32), a nie jakaś teoretyczna prawda. Widzi on teraz, że osądzanie i moralizowanie nie są poszukiwaniem prawdy, ale kontroli. Poznał już, że nawrócenie to proces coraz głębszego wsłuchiwania się w innych i Innego. Religia staje się nagą obecnością, a nie wyjaśnieniami.

Być może najważniejszą szkołą stawania się dziadkiem jest uczenie się podchodzenia z wdzięcznością do własnych ograniczeń. Radosna akceptacja ograniczonego świata, w którym jestem tylko chwilą i niewielką częścią -jest to prawdopodobnie najlepsza charakterystyka mężczyzny żyjącego pełnią. To, o co kiedyś walczył - doskonała wolność - teraz odnajduje w niedoskonałych wydarzeniach i instytucjach tego świata. Popatrzcie na świętego Pawła, Dietricha Bonhoeffera lub Nelsona Mandelę w więzieniu. Dziadkowie zwykle nie ufają definicji wolności, jaką proponuje świat. Taki mężczyzna rozumie, podobnie jak Arystoteles, że wolność może istnieć wyłącznie w ludziach wiodących prawowite życie, a jedyną prawdziwą wolnością jest wolność od samego siebie.

Obecne w dzisiejszym świecie chaos i pluralizm będą powodować, że wielu mężczyzn zechce szukać schronienia w fałszywych kryjówkach patriarchalności, nacjonalizmu, rasizmu, fundamentalizmu i seksizmu, zamiast wędrować po labiryncie zwanym wiarą. Inni będą zmierzać w stronę psychologicznej paplaniny i bezkształtności proponowanej przez New Age dokładnie po to, aby unikać wszelkich granic i zależności. Nie potrafię wyobrazić sobie prawdziwego dziadka, który nie umie kontemplować. Człowiek kontemplujący to ktoś, kto żyje i powraca do centrum siebie, wie jednak, że on sam nie jest Centrum. Jest jedynie częścią, ale to jednak wspaniała i wdzięczna część.

Być może powinniśmy przestać posługiwać się pojęciami i podać imiona kilku dziadków, których wszyscy znamy. W na szych czasach potrzebujemy ich siły, a możemy ją uzyskać wyłącznie dzięki ich życiu i świadectwu. Wiem, że sami moglibyście wymienić wiele takich osób, mam taką nadzieję. Tylko mądry mężczyzna może wezwać dzikiego mężczyznę, aby ten sam stał się mądry. Czasem mam wrażenie, że wszyscy oczekujemy na akt globalnego duchowego samozapłonu. Myślę jednak, że skoro Bóg jest wystarczająco pokorny i cierpliwy, aby czekać, my też możemy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dziadziu, jesteś potrzebny!
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.