Nie ma jednego przepisu na bycie ojcem

Nie ma jednego przepisu na bycie ojcem
„Kodeks ojcowski", stanowi inspirację dla wszystkich ojców, ale nie wyklucza odmienności (foto. Derek Gavey / flickr.com)
Osvaldo Poli / slo

Nie ma na świecie dwóch identycznych ojców. Każdy rodzic ma wyjątkową, oryginalną zdolność do tworzenia relacji wychowawczej, będącą wynikiem połączenia jego dynamiki psychologicznej, szczególnych cech osobowości i wartości wychowawczych, którymi się inspiruje. Jakie jednak podstawowe zmienne składają się na to, co stanowi o wyjątkowości stylu wychowawczego każdego ojca?

Charakter

Indywidualne cechy osobowości i dynamika sprawiają, że w wielu przypadkach mama może mieć silniejszy charakter od taty, być pewniejsza siebie i bardziej zdecydowana, zaś jej mąż może mieć w wyższym stopniu rozwinięte pewne cechy tradycyjnie uznawane za kobiece. Często ojciec może na przykład mieć w sobie więcej słodyczy, otwartości czy cierpliwości niż jego żona. Czasami można też spotkać mamy identyfikujące się dokładnie z opisem cech charakteryzujących męski styl wychowawczy. Są to kobiety, które odnajdują się w roli "głowy rodziny" i zdają sobie sprawę z tego, że mają silniejszy charakter niż mąż.

To właśnie one chciałyby niejednokrotnie, aby mąż rozwijał cechy bardziej męskie, był bardziej zdecydowany i pewny siebie w sposobie podejścia do kwestii wychowawczych. Postrzegają swoją sytuację jako niekorzystną, i w dodatku nie widzą możliwości zmian, ponieważ proszą o to, czego małżonek nie jest w stanie zrobić. Z biegiem lat prowadzi to zazwyczaj do tego, że kobieta rozwija w sobie pewne zobojętnienie i rozczarowanie związane z niedostatkiem autorytetu męża jako przewodnika w sprawach wychowania. Jak jednak powiedziała jedna z matek z niezamierzoną ironią, "trzeba sobie radzić z tym, co się ma w domu", czyniąc w ten sposób aluzję do własnej roli, pozwalającej na uzupełnienie braków wynikających z ograniczeń współmałżonka, co do pewnego stopnia wydaje się nieuchronne i konieczne.

Powyższe stwierdzenia ukazują jasno, że męskość i kobiecość nie są wyłącznie cechami psychologicznymi związanymi z płcią biologiczną. Wydaje się, że teorie psychologiczne zakładające obecność animusa (pierwiastka męskiego) i animy (pierwiastka żeńskiego) u osób obu płci znajdują potwierdzenie w licznych danych obserwacyjnych. Ojcowie i matki charakteryzują się cechami przeważającymi, a nie obecnością bądź brakiem pewnych cech związanych ze "sposobem bycia" typowym dla męskości i kobiecości. W każdym z rodziców występują zatem cechy obojga, z przewagą cech typowo męskich bądź typowo kobiecych, zazwyczaj zgodnie z płcią biologiczną.

Okoliczności życiowe

Pewne różnice w stylu wychowawczym u ojców można powiązać z "przeżywanym okresem", z fazą życia, jaką każdy z nich aktualnie przechodzi. Łatwo zauważyć, że czas i okoliczności życiowe mogą mieć decydujący wpływ na osobistą ewolucję psychiczną i na wynikający z tego styl wychowawczy. Rozsądnie jest zatem uznać, że dwudziestokilkuletni ojciec, który "nie czuje się jeszcze gotowy" na narodziny dziecka, wchodzi ze swoim pierworodnym w kontakt różniący się bardzo wyraźnie od tego, jaki mógłby zaistnieć między nim a trzecim dzieckiem, w kontekście większej dojrzałości osobistej i większej pewności w akceptowaniu własnej roli.

Wielkie znaczenie w odgrywaniu roli wychowawczej mają również inne okoliczności życiowe. Są to: stabilność emocjonalna rodziny i relacja małżeńska, trudności zawodowe, które zostały pomyślnie rozwiązane lub wyłoniły się w tym czasie, osiągnięty poziom dojrzałości.

Osobista kultura wychowawcza

Inne znaczące zmienne wiążą się osobistą kulturą wychowawczą. Niektórzy ojcowie uważają, przyznając się do tego mniej lub bardziej otwarcie, że wychowanie dzieci jest zasadniczo zadaniem matki, a kiedy sami muszą zajmować się potomstwem, starają się pokazać, że czynią to wyłącznie w ramach krótkoterminowego zastępstwa. Wiele żon żali się, że mężowie zajmują się dziećmi tylko na zasadzie "wyświadczam ci przysługę".

Również osobiste przeświadczenia stanowią bardzo istotny czynnik charakteryzujący styl wychowawczy. Jeśli chodzi o mężczyzn, "założenia racjonalne" (które w rzeczywistości często racjonalne wcale nie są) odgrywają większą rolę niż to się dzieje w przypadku kobiecej wrażliwości wychowawczej, zazwyczaj bardziej wyczulonej na aspekty emocjonalne relacji niż na kwestie zasad, jakich należy się trzymać.

Tata, który streszcza ideał własnej roli wychowawczej w ramach filozofii "kija i marchewki", będzie najprawdopodobniej zupełnie inny niż taki, który jest przekonany, że "dziecku wszystko można wytłumaczyć", lub który głosi, że "dzieciom nie należy zbytnio ufać".

Modele kulturowe zaczerpnięte z własnej rodziny i dzieciństwa mają często decydujący i wiążący wpływ na sposób odgrywania roli ojcowskiej, zwłaszcza u osób, u których nie doszło jeszcze do zbudowania dystansu psychologicznego w odniesieniu do własnej rodziny pochodzenia.

Historia emocjonalna

Osobista "historia emocjonalna", a w niej relacja z własnym ojcem, stanowi ważny wskaźnik w interpretowaniu roli rodzicielskiej. Wielu ojców stawia sobie za cel to, by nie popełniać tych samych błędów, jakie popełnił ich rodzic; inni z kolei odkrywają, że zachowują się w ten sam sposób, jakiego nienawidzili jako dzieci; inni wreszcie nie przekroczyli jeszcze relacji zależności łączącej ich z własnym rodzicem i nie osiągnęli swobody "bycia ojcami na własną rękę". We wszystkich tych przypadkach decydującą rolę odgrywa stopień osobistego przepracowania relacji z ojcem.

Wypracowanie realistycznej wizji (jaką wiele osób osiąga dopiero około czterdziestego roku życia) jego postaci i roli w ramach rodziny pochodzenia, jego pozytywnego wkładu i ograniczeń umożliwia bardziej zrównoważoną, dojrzalszą i swobodniejszą interpretację własnej roli wychowawczej. W przeciwnym wypadku dana osoba pozostaje skazana na nieświadome powtarzanie błędów swojego ojca i jego ograniczeń lub na jałowe szukanie przeciwieństwa w odniesieniu do jego postaci, co uniemożliwia przyjęcie pewnych pozytywnych elementów, które można by lepiej zrozumieć i przyswoić.

Wartości osobiste

W ostatniej kolejności wspominamy tu o wartościach osobistych, co jednak nie oznacza, że mają one mniejsze znaczenie. Nadają ogólny ton całemu życiu i organizują je wokół niewidzialnych, lecz realnie istniejących priorytetów, w odniesieniu do tego, czemu dana osoba przyznaje pierwszorzędne znaczenie w swej realizacji osobistej.

Styl wychowawczy ojców, którzy przypisują przesadne znaczenie pracy zawodowej (tych, których żony mówią: "mój mąż ożenił się z firmą") lub są nastawieni wyłącznie na osiągnięcie sukcesu profesjonalnego, w większości bardziej sprowadza się do tej zasadniczej orientacji niż do ich motywacji wewnątrzpsychicznych.

Zdolność do całkowitego poświęcenia się dla dzieci i jakość relacji z nimi zależą także od wagi, jaką nadaje się temu w ramach własnej realizacji.

Charakter, dojrzałość emocjonalna, okoliczności życiowe, osobiste doświadczenie wychowawcze, dokonane wybory wartości - wszystko to nadaje stylowi każdego ojca cechy jedyne w swoim rodzaju i wyjątkowe.

Nie ma jednego, uniwersalnego sposobu bycia ojcem. Istnieje "kodeks ojcowski", który stanowi inspirację dla wszystkich ojców, ale nie wyklucza odmienności.

Osvaldo Poli - psycholog, psychoterapeuta, przez wiele lat zajmował się formacją rodziców i par małżeńskich, współpracował z różnymi grupami, instytucjami społecznymi. Autor wielu artykułów i książek o tematyce wychowawczej.

Wiecej w książce: Serce taty. Niezbędnik każdego ojca - Osvaldo Poli

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie ma jednego przepisu na bycie ojcem
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.