Facet nie potrafi nie patrzeć?

Facet nie potrafi nie patrzeć?
(fot. shutterstock.com)
Andreas Malessa, Ulrich Giesekus / slo

Seks oglądany w mediach zastępuje praktykowanie seksu. Dlaczego? Ponieważ wyznania miłosne na ekranie brzmią romantyczniej, a flirt w spocie reklamowym zawsze kończy się oszałamiającym sukcesem. Jeśli w trakcie małżeńskich zbliżeń on mimo to coraz później osiąga rozkosz albo nawet do niej niezupełnie dochodzi, powodem nie jest monogamia.

Nie można, skacząc po kanałach telewizyjnych, nie natrafić choćby raz w ciągu dwóch minut na obraz seksownie ubranej (albo rozebranej) kobiety. Najnudniejsze produkty konsumpcyjne, jak margaryna, mydło, woda mineralna, najbardziej banalne przedmioty, jak śrubki, meble, opony samochodowe, a nawet suche umowy ubezpieczeniowe i kredytowe reklamowane są uwodzicielsko przez posiadaczki obfitych biustów albo zalotnie kołyszących się pośladków. Nie wspominając o wilgotnych wargach, półotwartych ustach, przymrużonych oczach, tęsknych westchnieniach czy też radosnym śmiechu nieskazitelnie pięknych kobiet, brzmiącym jak srebrne dzwoneczki. A więc wyłączyć telewizor i wybrać się na przejażdżkę po mieście?

Pod warunkiem, że wyłączymy informacje dla kierowców. Gdyby didżejom i dziennikarzom prowadzącym kanały pop zabronić używania dwuznacznych sformułowań i pieprznych aluzji, ich zawód przestałby istnieć. Podczas gdy urzędnicy i policjanci radzą nad najbardziej jednoznacznymi i wyrazistymi oznakowaniami na drogach, wszystkie przystanki oklejone są ze wszystkich stron plakatami z Claudią Schiffer i Naomi Campbell ponadnaturalnej wielkości. Oczywiście w skąpym bikini od H&M. To samo na skrzyżowaniach. Statystyk dotyczących wypadków spowodowanych odwróceniem uwagi kierowców naturalnie brak. Więc może korzystać z miejskich środków komunikacji? Pod warunkiem, że jest się niewidomym.

Niezależnie od pory roku i temperatury powietrza nie tylko młode dziewczęta, lecz i damy w bardziej zaawansowanym wieku, z zapałem noszą garderobę odsłaniającą brzuch i biodra. Co sprawia, że z tyłu często widnieje tatuaż umieszczony w okolicy, powiedzmy, kości ogonowej. Więc może lepiej pójść do teatru albo poczytać? Ale tylko klasyków. Współczesna powieść bez opisu serwującego szczegóły aktu seksualnego czy nowoczesna sztuka teatralna bez nagości na scenie są raczej mało prawdopodobne.

Mężczyźni posiadający władzę, nie tylko w islamie, mieli zawsze skłonność do przypisywania kobietom odpowiedzialności za swoje uzależnienie od płynących z ich strony erotycznych bodźców wizualnych, zamiast przyznać się bez ogródek, że długie nogi, kołyszące się biodra i piękny biust po prostu przyciągają wzrok. Lecz nie, dla ochrony własnych zmysłów ustanowili przepisy dotyczące kroju i długości ubiorów ("do kostek"), używając też kwantyfikatorów moralnych ("jak prostytutka"), a ciało kobiety ogólnie uznali za pokusę. Oczywiście kobiety też mają w tym swój udział. Poprzez to, jak, gdzie i kiedy się ubierają. Co chcą sygnalizować. Jednak to, że sztuczne odcinanie się od wrażeń wizualnych nie jest rozwiązaniem, wiedzieli już mnisi-pustelnicy i ojcowie pustyni w II i III wieku (scena kuszenia św. Antoniego): czego nie mogę zobaczyć, nadrobię w wyobraźni.

Zazdrosne żony i gorliwi stróże obyczajów wyróżniają najczęściej dwie sytuacje:

  1. Mężczyźni nie potrafią nie patrzeć. Żądanie, by mężczyzna postrzegał erotycznie atrakcyjną kobietę jedynie "jako człowieka", jest mniej więcej tak pozbawione realizmu, jak polecenie:
    "Proszę nie czytać teraz tego zdania!". - Co? Jednak pan przeczytał? Ależ nieopanowany z pana człowiek!
  2. Mężczyźni potrafią jednak bez wątpienia "nie marzyć". Nie chodzi o kilkusekundową myśl w ciągu dnia, jak by to było przespać się z piękną nieznajomą. Mężczyźni potrafią zdecydowanie i błyskawicznie "reagować dojrzale" w tym sensie, że już druga myśl cywilizuje ich, dyscyplinuje i pozwala im z szacunkiem dostrzec w kobiecie człowieka oraz traktować ją z szacunkiem.

Dojrzałość, którą daje rutyna

Marcin Luter problem ten opisał tak: "Temu, że ptaki przelatują mi nad głową, nie mogę zapobiec. Ale temu, że zaczynają w moich włosach budować gniazdo, zapobiec mogę". Taka "luterska dojrzałość osobowości" nie bierze się jednak z suchych zaleceń moralnych ("kiedy przyjdzie pokusa, licz do pięćdziesięciu"). Dojrzałe, wolne, w dobrym sensie "rozsądne" traktowanie bodźców stanowiących pokusę przychodzi wraz z doświadczeniem i rutyną. Mały chłopiec zobaczy przypadkiem kiedyś w łazience nagą matkę. Dorastający chłopak dotknie dziewczynę w tańcu, w czasie ćwiczeń sportowych czy na plaży - w ramach akceptowalnych reguł.

Młody wykształcony mężczyzna musi szybko opanować zasady właściwego odnoszenia się do koleżanek tam, gdzie pracuje. Zamężna kobieta nie musi więc "nakrywać" męża na tym, że wpadła mu w oko inna kobieta, lecz oboje mogą przez lata uczyć się rozmawiać otwarcie - w atmosferze miłości i wierności, bez wzajemnego czynienia sobie przykrości - kto się komu jeszcze czasem podoba.

Więcej w książce: Mężczyźni nie są skomplikowani - Andreas Malessa, Ulrich Giesekus

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Facet nie potrafi nie patrzeć?
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.