Nie wiem, co mój mąż robi przez cały dzień
Niewiedza, jak wygląda dzień drugiej strony prowadzi w małżeństwie do wzajemnego niezrozumienia i oddalania się od siebie. Dlatego wracającego do domu męża zapytaj, co dziś wydarzyło się w pracy.
Niektóre dni są tak wyczerpujące i nerwowe, że po powrocie z pracy wielu małżonków ma jeszcze tylko ochotę na przeglądanie gazety, oglądanie dziennika albo filmu dla rozerwania się. W żadnym wypadku nie mają siły zajmować się jeszcze jakimiś innymi sprawami.
Tak pomału i niezauważalnie tracą kontakt z najbliższą osobą. Nie wiedzą, co tamta przeżyła, co szczególnie ją poruszyło i co zaprzątało jej myśli. Dlatego nie rozumieją, dlaczego w niektórych sytuacjach jest ona przewrażliwiona i jakie podejmuje decyzje. O tych sprawach mówi się głośno dopiero wtedy, jeśli jedno z partnerów ma dosyć tej sytuacji, a rozczarowanie i złość znajdują wreszcie swoje ujście.
Amerykańskie małżeństwa rozmawiają ze sobą średnio cztery minuty na dzień. Czy w twoim małżeństwie nie można by tego czasu zwielokrotnić?
Konflikt jest szansą wyjaśnienia problemów w związku i stworzenia nowej jakości związku. Jeśli jednak chcecie uniknąć ostrych konfliktów, przeznaczcie codziennie chwilę czasu na rozmowę. Może ona być kontynuacją powitania po powrocie z pracy albo rozmową po kolacji, kiedy dzieci odeszły od stołu albo rozmową wieczorem, w łóżku.
Opowiedzcie sobie, co się wydarzyło w danym dniu. Nie gubcie się w męczących detalach, lecz mówcie o tym, co was poruszyło szczególnie, co wam się udało. Mówcie też o trudnościach, jakie przeżywacie, o waszych bolączkach i lękach, opowiadajcie, co was dotknęło, zasmuciło.
Gdy będziecie słuchać, nie starajcie się zaraz znaleźć rady czy rozwiązania problemu, ale po prostu wczuwajcie się w przeżycia drugiej strony. Przytul męża/żonę, jeśli mieli trudny dzień i ciesz się wspólnie nieoczekiwaną chwilą szczęścia.
Więcej w książce: Być rodzicami, pozostać zakochanymi - Helen Maja Heinemann
Skomentuj artykuł