Paweł Kania uwodził nie tylko dziecko, ale całe otoczenie. Jak chronić swoje dziecko przed wykorzystaniem?

Jak wygląda schemat działania przestępcy seksualnego, który na celownik bierze dzieci? Widać to doskonale na przykładzie Pawła Kani, byłego księdza, który został skazany na siedem lat więzienia za wykorzystanie seksualne nieletnich. To nie były przypadkowe dzieci, ale starannie wybrane osoby, a sprawca uwodził nie tylko dziecko, lecz całe otoczenie.
Według ekspertów wciąż jest zagrożeniem dla otoczenia
W poniższym tekście chcemy skupić się przede wszystkim na metodzie działania sprawcy i na tym, w jaki sposób rodzice mogą chronić swoje dzieci przed wykorzystaniem.
Paweł Kania to były ksiądz, który w 2015 roku został skazany na siedem lat więzienia za gwałt i seksualne wykorzystywanie trzech nieletnich chłopców. W 2019 został wydalony ze stanu kapłańskiego. Był negatywnym bohaterem filmu „Tylko nie mów nikomu” braci Sekielskich. Jego schemat działania nie odbiega od działań innych przestępców seksualnych, których celem są dzieci. Sposób, w jaki „oswajał” dzieci, które zamierzał wykorzystać, na podstawie rozmów z policją i prokuraturą opisuje w Onecie Tomasz Pajączek w tekście "Nie ty będziesz mnie osądzał. Kulisy polowania na najsłynniejszego księdza pedofila"
Skazany w 2015 roku, we wrześniu 2021 roku wyszedł na wolność. Według biegłych psychiatrów, psychologa oraz seksuologa na wolności może stanowić zagrożenie dla otoczenia, istnieje też wysokie prawdopodobieństwo, że dopuści się on czynu zabronionego z użyciem przemocy seksualnej.
Najpierw zdobywał zaufanie rodziny, potem krzywdził dziecko
Jako ksiądz Paweł Kania pracował w parafiach diecezji wrocławskiej. Był katechetą i opiekunem ministrantów.
- Uwodził nie tylko dziecko, ale całe jego otoczenie, żeby bez podejrzewania czegoś złego rodzice wydali mu dziecko. To niebezpieczny człowiek. Bardzo wyrafinowany. Jest w nim 100 proc. zła – mówi Onetowi Joanna Pawlik-Czyniewska, sledcza, która zajmowała się sprawą. – Jedna z jego ofiar była ociężała umysłowo. On wolał takie dzieci, bo dominował nad nimi psychicznie. Nad rodziną też – dodaje.
Śledcza opisała też przed sądem metodę działania przestępcy seksualnego, który skupiał się na dzieciach. Nazwała go wtedy „pająkiem”, wyjaśniając tę metaforę stwierdzeniem, że „łapał swoje ofiary w sieć”, zastawiał pułapkę emocjonalną, zdobywając najpierw zaufanie rodziny. Ten schemat znany jest zresztą z innych spraw o wykorzystanie nieletnich i powtarza się często przy tym typie przestępstw. Sprawca najpierw zalewa upatrzone przez siebie dziecko czy nastolatka uwagą i prezentami. Paweł Kania kupował ubrania, telefony, zabierał do restauracji, na wyjazdy i wycieczki, udostępniał swój komputer i gry komputerowe – bardzo atrakcyjną w tamtym czasie rzecz, zabierał na przejażdżki pięknym samochodem.
Najpierw była pornografia i pedofilskie filmy
Gdy rodzina była przekonana, że z relacji wynika wyłącznie dobro, a mężczyzna miał już zdobyte zaufanie dziecka i przynajmniej części dorosłych, zaczynał się etap wykorzystywania, krzywdzenia, manipulowania, zastraszania i wpędzania w poczucie winy. W reportażu pada jedno stwierdzenie, które też rzuca światło na stan umysłu przestępcy. Jak opisuje autor po rozmowie z policjantami, jeden z nich zapytał Pawła Kanię: Czemu robiłeś takie rzeczy? Kania miał odpowiedzieć z wyższością: Z tobą nie będę rozmawiał. Nie ty będziesz mnie osądzał.
Pierwsza z wielu historii zaczyna się w 2002 roku. Ksiądz jest przez trzy lata opiekunem ministrantów i katechetą. Wtedy krzywdzi pierwsze dziecko. W 2005 roku zostaje zatrzymany, gdy ma proponować dwóm nieletnim chłopcom pieniądze za seks. Policja znajdzie wtedy w jego komputerze zdjęcia i filmy pedofilskie. Później zmienia parafię. W 2009 roku w kolejnej szkole opowiada dzieciom nieprzyzwoite rzeczy o seksie na katechezie, na co skarżą się rodzice. Zostanie przeniesiony do kolejnej parafii, a rok później, w maju 2010 roku, skazany za posiadanie pornografii dziecięcej.
Dostaje od biskupa zakaz opieki nad ministrantami i pracy w szkole. Jednak to go nie powstrzymuje – kontaktuje się ze swoim byłym ministrantem, zaprasza go do siebie. Jak czytamy w tekście – w dzień zabiera go do zoo, a w nocy rozbiera i napastuje seksualnie. Później zabierze go jeszcze na inne wyjazdy, w tym na Wyspy Kanaryjskie w lipcu 2011, gdzie chłopiec zostanie zgwałcony.
Obserwuje dzieci, wybiera sobie jedno, stara się nawiązać znajomość
W tym czasie zmienia też miejsce zamieszkania i zostaje mieszkańcem domu księży emerytów na Ostrowie Tumskim, nie przeszkadza mu to jednak interesować się dziećmi: obserwuje chłopców w małych miasteczkach w okolicach Wrocławia, aż udaje mu się zapoznać z jednym z nich. Pajączek opisuje to tak: „Poznają się w wakacje, gdy Paweł pyta o jakąś ulicę. Potem wpadają na siebie jeszcze dwa razy. Wtedy słyszy: Jak ktoś się trzy razy spotka, to należy się czekolada. Mężczyzna podaje mu swój numer telefonu.”.
Chłopiec stanie się kolejnym wykorzystanym przez niego dzieckiem. W 2012 roku, dzień przed Wigilią zachowanie księdza, który jest na basenie z 13-latkiem, zwraca uwagę obsługi. Ksiądz zostaje zatrzymany.
Mama pozwala, bo syn z wycieczek wraca uśmiechnięty
Ważnym wątkiem w tej i innych podobnych sprawach jest reakcja najbliższego otoczenia. Autor reportażu opisuje to w dość poruszający sposób: „Mama 13-latka nie wie, że Kania jest księdzem. Nie wie nawet, jak naprawdę się nazywa. Policji mówi, że synowi przedstawił się jako "Pan Krzyś". Pozwala mu zabierać syna na basen, na wycieczki, bo syn wraca z nich uśmiechnięty. Mąż nie jest zadowolony z tych spotkań. Sąsiedzi też zwracają uwagę, że to dość dziwne, ale ona nie widzi w tym nic złego.” I dalej: „13-latek nie chce już jeździć do Wrocławia. Ale jeździ, bo mama się zgadza.”
To kolejny element w schemacie działania krzywdziciela: trudno nazwać to czym innym niż polowaniem na chłopców. Wybiera ich uważnie i ostrożnie, pochodzą najczęściej z biednych rodzin, mocno wierzących. Nie bez znaczenia jest – jak to ujmie prokurator prowadząca sprawę, Joanna Pawlik-Czyniewska – pewna „ociężałość umysłowa” dzieci, nad którymi sprawcy łatwiej jest zapanować.
Jak ochronić dziecko przed wykorzystaniem seksualnym?
Co może zrobić rodzic, aby uchronić dziecko przed wykorzystaniem seksualnym? Przede wszystkim mieć świadomość, w jaki sposób dochodzi do wykorzystania, jak działa człowiek o skłonnościach pedofilskich i jakie sygnały powinny nas natychmiast zaalarmować.
Eksperci mówią o czterech kluczowych zasadach, które pomagają rodzicom chronić dziecko. Poniższe zasady to fragment instrukcji dla rodziców przygotowanej przez jedną z organizacji wspierających rodziców w walce z wykorzystywaniem dzieci.
1. Szanuj granice dziecka. Respektuj prywatność i intymność swojego dziecka, dając mu przestrzeń na rozwijanie własnych decyzji. To buduje poczucie wartości i uczy, że jego granice są istotne.
2. Reaguj na zachowania przemocowe. Nie pozostawaj obojętny na wszelkie zachowania przemocowe, zarówno wobec dziecka, jak i innych osób w jego otoczeniu. Wyraźnie manifestuj swoje niezadowolenie wobec agresji i przemocy.
3. Edukuj dziecko w zakresie szanowania granic i ochrony własnego ciała. Rozmawiaj otwarcie z dzieckiem na temat jego praw do ciała, wyrażania zgody, a także prawo do odmowy w sferze seksualnej. Wspieraj umiejętność stawiania granic.
4. Zadbaj o siebie jako rodzic. Bądź przykładem dla dziecka, prezentując umiejętność dbania o swoje granice, asertywne odmawianie oraz komunikowanie swoich potrzeb. Twoje zachowanie stanowi wzór, z którego młodzież może czerpać nauki.
Pięć prostych zasad, które mogą uchronić dziecko, zanim wpadnie w pułapkę krzywdziciela:
Opracowane przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę "GADKI" to bardzo prosta lista zasad, które mogą pomóc dziecku zorientować się, że sytuacja, w której się znajdują, zmierza w złym kierunku.
1. G - gdy mówisz „nie”, to znaczy „nie”
2. A - alarmuj, gdy potrzebujesz pomocy
3. D - dobrze zrobisz, mówiąc o tajemnicach, które Cię niepokoją
4. K - koniecznie pamiętaj, że Twoje ciało należy do Ciebie
5. I - intymne części ciała są szczególnie chronione
Po czym poznać, że ktoś chce wykorzystać Twoje dziecko?
Wśród wskazówek ekspertów znajdują się też podpowiedzi, które pomagają zauważyć, że ktoś być może zamierza wykorzystać seksualnie dziecko. Rodzice powinni zwiększyć czujność, gdy:
- ktoś poświęca ich dziecku wyjątkowo dużo uwagi,
- często obdarowuje je prezentami, zabawkami lub drobnymi upominkami;
- zaprasza dziecko na wycieczki i wyjazdy wakacyjne;
- poszukuje okazji do tego, aby przebywać z dzieckiem sam na sam.
Sygnały ostrzegawcze w zachowaniu dziecka, których nie wolno przegapić:
Jakie są sygnały ostrzegawcze w zachowaniu dziecka, które mogą wskazywać na wykorzystanie seksualne? To podsumowanie pochodzi z opracowania "Jak chronić dziecko przed wykorzystaniem seksualnym? Poradnik dla rodziców":
- unika zostawania sam na sam z konkretną osobą;
- przejawia niespodziewany lęk przed jakąś osobą dorosłą albo nie chce się z nią kontaktować;
- próbuje powiedzieć o wykorzystywaniu za pomocą aluzji i niejasnych pytań; może np. wspomnieć, że ktoś poprosił je o dochowanie tajemnicy, zadawać pełne niepokoju pytania dotyczące rozpadu rodziny lub tego, czy „tatusia mogą zabrać z domu”, albo opowiadać o doświadczeniach swojego kolegi bądź koleżanki, związanych z wykorzystywaniem seksualnym;
- opisuje zachowania jakiejś osoby dorosłej, wskazujące na to, że osoba ta próbuje mocno się do niego zbliżyć, np. spędza z nim czas poza kontrolą rodziców, kontaktuje się dzieckiem za pomocą portali społecznościowych lub obsypuje je prezentami;
- wydaje się przygnębione i wycofane;
- skarży się na dolegliwości fizyczne, które nie mają uzasadnienia medycznego;
- ma problemy ze snem;
- ma dolegliwości wskazujące na wykorzystywanie, np. ból w okolicy pochwy lub odbytu;
- ma kłopoty z koncentracją uwagi, dostaje gorsze oceny;
- zachowuje się agresywnie, impulsywnie, jest ciągle rozdrażnione;
- podejmuje nietypowe zachowania seksualne: intensywnie się masturbuje bądź robi to publicznie, inicjuje zabawy naśladujące różne formy współżycia seksualnego, proponuje innym osobom pieszczoty z przekroczeniem granic intymnych.
Źródła powyższych informacji dla rodziców:
https://cbt.pl/poradnie/jak-chronic-nastolatki-przed-wykorzystaniem-seksualnym-kluczowa-rola-rodzicow/
https://akademiarodziny.wzp.pl/vt-article/jak-chronic-swoje-dziecko-przed-wykorzystywaniem-seksualnym/
Jak chornić dziecko przed wykorzystaniem seksualnym? Poradnik dla rodziców
chrome-extension://efaidnbmnnnibpcajpcglclefindmkaj/https://gadki.fdds.pl/pdf/fdds-poradnik-rodzice-www.pdf
Doświadczasz wykorzystania, potrzebujesz pomocy?
Jeśli jesteś osobą niedorosłą i doświadczasz lub w przeszłości doświadczyłeś lub doświadczyłaś wykorzystania seksualnego, pamiętaj - to nie jest twoja wina. Szukaj pomocy! Możesz zadzwonić w poniższe miejsca i poprosić o pomoc specjalistów.
Miejsca pomocy dla dzieci i nastolatków zranionych wykorzystaniem seksualnym (instytucje państwowe)
Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 12 12 12 – całodobowo.
Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę: 116 111 – całodobowo
Telefon i Czat Zaufania dla Dzieci i Młodzieży Towarzystwa Przyjaciół Dzieci: 800 119 119 – codziennie w godz. 14–22, czat zaufania TPD na stronie 800119119.pl.
Infolinia dla dzieci, młodzieży, rodziców i nauczycieli: 800 08 02 22 – całodobowo
Młodzieżowy Telefon Zaufania - 22 19288 – od poniedziałku do piątku w godz. 15.00- 19.00
Telefon dla Dzieci i Nastolatków Stowarzyszenia OPTA - 22 27 61 72 – od poniedziałku do piątku w godz. 15.00 – 18.00
Miejsca pomocy dla dzieci i nastolatków zranionych wykorzystaniem seksualnym (instytucje kościelne)
Biuro Delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży: tel. 726 888 112, mail: ochrona@episkopat.pl
Koordynator KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży: o. Adam Żak SJ, tel. 785 032 106, adam.zak@ignatianum.edu.pl
Centrum Ochrony Dziecka: tel. 785 042 123, 12 399 96 67, email: cod@ignatianum.edu.pl
Delegaci diecezjalni, którzy przyjmują zgłoszenie o krzywdzie, odpowiedzialni są także za uruchomienie stosownych działań, w tym wskazanie możliwości udzielenia pomocy: tutaj lista delegatek i delegatów do spraw ochrony
Fundacja Świętego Józefa: telefon: 504 795 357 - poniedziałek, wtorek, piątek w godzinach 8.30 – 16.30, środa i czwartek w godzinach 8.30 – 15.30. Mail: kontakt@fsj.org.pl. Fundacja wspiera osoby skrzywdzone wykorzystaniem seksualnym w środowisku kościelnym i ich bliskich poprzez udzielanie pomocy terapeutycznej, medycznej oraz edukacji.
Skomentuj artykuł