Pokora w życiu mężczyzny. Jak ją wykorzystać i przekuć w wewnętrzną siłę?
Pokora to temat, który w siódmym odcinku "Męskiego Punktu Widzenia" poruszają Tomasz Kopański i Łukasz Sośniak SJ. Twórcy podcastu wyjaśniają, dlaczego mężczyzna pokorny jest tak naprawdę człowiekiem wewnętrznie silnym.
We wstępie Tomasz Kopański zauważa, że pokora często kojarzy się nam ze słabością. Myślimy, że ludzie pokorni to tacy, który pogodzili się ze swoim nieszczęśliwym losem i nie próbują niczego zmienić albo że to ludzie, którzy są życiowymi popychadłami. Tymczasem prawdziwa pokora prowadzi do ogromnej wewnętrznej siły.
Łukasz Sośniak wspomina, że w dzieciństwie często słyszał o pokorze, jednak zupełnie nie wiedział, czym ona jest. – Uważam, że pokora to jest nic innego, jak znajomość samego siebie – mówi i dodaje, że nie mógł tego zrozumieć będąc nastolatkiem, bo znajomość siebie samego przychodzi z wiekiem.
Mówiąc o świętym Józefie, twórcy audycji zaznaczają, że jego postawa pełna pokory nie oznaczała poddania się – wręcz przeciwnie.
Za przykład ludzi pokornych można wziąć sportowców. Żaden z nich nie jest w stanie być zawsze na szczycie, bo prędzej czy później przychodzi moment słabości lub kontuzja. W takich sytuacjach ważne jest, aby taki sportowiec wykazał się pokorą, ale jednocześnie nie poddał się sytuacji, która jest dla niego trudna.
Tomasz Kopański, cytując Jana Pawła II, zaznacza, że człowiek pokorny to człowiek zwyczajny, prosty, ale autentyczny, prawdziwy. Mężczyźni często mają problem z autentycznością. Wydaje się nam, że jesteśmy wyjątkowi, niezwykli, a w rzeczywistości przypominamy fałszywe konta w mediach społecznościowych.
Skomentuj artykuł