"Beze mnie będzie wam lepiej". Te słowa powinny natychmiast wzbudzić czujność

"Beze mnie będzie wam lepiej". Te słowa powinny natychmiast wzbudzić czujność
Fot. Francisco Gonzales / Unsplash.com
PAP / mł

Osoby w kryzysie samobójczym często wysyłają otoczeniu sygnały, które można w porę rozpoznać i skutecznie udzielić im pomocy. To mogą być np. słowa: "beze mnie będzie wam lepiej", "nikomu nie jestem potrzebny" lub "dla mnie już nie ma ratunku". To bardzo wyraźny komunikat, który powinien wzbudzić naszą czujność - mówi ks. Tomasz Trzaska, ambasador kampanii "Życie warte jest rozmowy". 

Problem samobójstw w Polsce z roku na rok narasta. Z raportu przygotowanego przez zespół projektu "Życie warte jest rozmowy" i z danych Komendy Głównej Policji wynika, że od stycznia do listopada 2021 r. samobójstwo popełniło ponad 5,2 tys. osób, a próbę samobójczą podjęło ponad 12,6 tys. osób.

DEON.PL POLECA

- Trzeba pamiętać, że statystyki dotyczące samobójstw są zawsze mocno niedoszacowane. Szacuje się, że na jedno samobójstwo przypada 15-20 prób samobójczych, a w przypadku dzieci to nawet 100-200 prób. Zatem łatwo policzyć, że realnie możemy mówić o ogromnej skali problemu - mówi ks. Trzaska. 

Wzrost samobójstw ma związek z pandemią i lockdownem

Według księdza Trzaski w statystykach szczególnie niepokoi wzrost liczby samobójstw wśród młodzieży i nastolatków. Liczba prób samobójczych wśród dziewczynek wzrosła niespełna o 100 proc. w ciągu roku. "Można przypuszczać, że wzrost liczby samobójstw może mieć związek z pandemią, okresem lockdownu i pracy zdalnej. To czas ograniczenia wielu relacji a czasem wręcz odwrotnie - nasilenia relacji. Bo jeśli w czyimś domu jest toksyczna sytuacja lub jest agresor, to często codzienne wyjście do pracy czy do szkoły było dla wielu osób rodzajem wentyla bezpieczeństwa, odskocznią od trudnej sytuacji. Więc gdy okazało się, że nie można nigdzie wyjść, nawet do szkoły - to mogło być czynnikiem trudnym do zniesienia" - ocenił.

"Pokutuje stereotyp, że mężczyzna nie może płakać, okazywać słabości, chodzić na terapię"

Ks. Trzaska poinformował, że statystyki z 2021 r. pokazują, że grupą najbardziej narażoną na ryzyko popełnienia samobójstwa są dojrzali mężczyźni oraz młode dziewczęta.

- Przyczyn tego, że dojrzali mężczyźni częściej niż kobiety obierają sobie życie pewnie jest wiele. Jedną z nich może być fakt, że od mężczyzn częściej niż od kobiet oczekuje się siły i radzenia sobie z problemami. Pokutuje stereotyp, że mężczyzna nie może płakać, okazywać słabości, chodzić na terapię. Dlatego mężczyźnie trudniej poprosić o pomoc - stwierdził. Dodatkowo trzeba wiedzieć, iż 8 na 10 samobójstw popełniają mężczyźni, ale zupełnie odwrotnie jest z próbami samobójczymi (czyli nie zakończonymi śmiercią). W tej smutnej statystyce dominują kobiety – uzupełnił duchowny.

Jednocześnie przyznał, że statystyki mogą być częściowo zafałszowane przez to, iż nie każdą próbę samobójczą opisuje się tym mianem. Bywa tak, że lekarz jako przyczynę zgonu wpisze „uduszenie” lub „zatrucie”, a nie samobójstwo. Ponadto nie każda próba samobójcza spotyka się z interwencją służb. Dlatego - zdaniem ks. Trzaski - należy doszacować tę statystykę o te wspomniane przypadki. Dodał, że statystycznie częściej samobójstwo popełniają mieszkańcy wsi i najmniejszych miast. - Być może jest to związane z faktem, że w mniejszych ośrodkach trudniej jest uzyskać pomoc psychologiczną - wyjaśnił.

Słowa, które powinny wzbudzić czujność

Zdaniem ks. Trzaski najczęstszą przyczyną kryzysów samobójczych jest spiętrzenie wielu trudności, co może doprowadzić do sytuacji, kiedy dla kogoś samobójstwo zaczyna się fałszywie jawić jako jedyne rozwiązanie. Przyznał, że decyzję o odebraniu sobie życia często podejmują osoby po wieloletniej walce z depresją, jak również osoby cierpiące na nieuleczalne choroby lub w długotrwałej, trudnej sytuacji życiowej..

Ks. Trzaska zaznaczył, że osoby w kryzysie samobójczym często wysyłają otoczeniu sygnały, które można w porę rozpoznać i skutecznie udzielić im pomocy.

- Osoba w kryzysie może na przykład powiedzieć: "beze mnie będzie wam lepiej", "nikomu nie jestem potrzebny" lub "dla mnie już nie ma ratunku". To bardzo wyraźny komunikat, który powinien wzbudzić naszą czujność - wyjaśnił.

Dodał, że osoby mające myśli samobójcze wysyłają także komunikaty niewerbalne np. z osoby wesołej stają się smutne i wycofane.

- Do niewerbalnych komunikatów należy również np. porządkowanie swoich spraw, rozdawanie swoich rzeczy, tak jakby człowiek żegnał się ze światem. W przypadku dzieci i młodzieży rodziców powinny zaniepokoić sygnały takie jak problemy z koncentracją i problemy w nauce, czyli objawy młodzieńczej depresji. Dziecko może uciekać przed problemami w wirtualny świat - wymienił ks. Trzaska.

Najlepsze, co można zrobić, to spokojnie porozmawiać

Podkreślił, że najlepszą rzeczą, jaką można zrobić w sytuacji, kiedy podejrzewamy, że ktoś może mieć myśli samobójcze, jest poświęcenie czasu na spokojną rozmowę.

- Napięcie, które narosło w takim kryzysie często można zmniejszyć lub rozładować rozmową i wysłuchaniem. Nie będzie to rozmowa łatwa ani krótka - na to się trzeba nastawić - ocenił.

Zaznaczył, że czasem można nawet zapytać wprost: czy masz myśli samobójcze?

- Takie pytanie może działać rozładowująco. W ten sposób wysyłamy takiemu człowiekowi sygnał, że rozumiemy, że mogą przychodzić takie myśli. - Samobójstwo nigdy nie jest rozwiązaniem, ale pytając o nie możemy zdjąć z osoby strach i napięcie związane z faktem pojawienia się takich myśli - mówił ks. Trzaska.

Podkreślił, że jeśli spotkamy się z taką sytuacją, można zasugerować osobie w kryzysie kontakt z terapeutą albo psychiatrą. Można, a nawet trzeba zaproponować wsparcie w codziennych czynnościach, które dla osoby w kryzysie mogą wydawać się nie do załatwienia. - Wyjść z kryzysu pomagają czasem proste rzeczy - można zabrać osobę w nim pogrążoną na zakupy, na spacer czy do kawiarni - mówił.

Nie wolno mówić banałów: weź się w garść, inni mają gorzej

Ks. Trzaska wyjaśnił, że osobie, która ma myśli samobójcze nie należy mówić "banałów, które najczęściej przychodzą nam do głowy". 

- Nie należy mówić: daj spokój, inni mają gorzej, przecież nie jest tak źle, weź się w garść - nawet jeśli nam się wydaje, że jej problem to nic takiego. W ten sposób wysyłamy tej osobie komunikat: coś z tobą jest nie tak, skoro nie radzisz sobie z tak błahą sprawą, normalny człowiek by tak nie dramatyzował. Wpędzamy ją wtedy w poczucie winy i pogarszamy sytuację - zastrzegł.

Dodał, że nie należy obciążać osoby w kryzysie dodatkową odpowiedzialnością mówiąc: "mamy teraz trudne dni, a ty jeszcze utrudniasz i wydziwiasz". Podkreślił też, że mitem jest myślenie, że jeśli ktoś mówi o samobójstwie, to na pewno go nie popełni, bo 80 proc. samobójców zgłasza wcześniej myśli samobójcze.

Kampania "Życie warte jest rozmowy" to projekt pomocowy skierowany do osób, które borykają się z myślami samobójczymi, mają za sobą próby samobójcze lub straciły kogoś w wyniku samobójstwa. Na stronie internetowej www.zwjr.pl można znaleźć materiały dla osób w kryzysie i ich rodzin a także kontakty do specjalistów z różnych dziedzin.

PAP / mł

---


Jeśli jesteś osobą dorosłą i od dłuższego czasu doświadczasz utrzymującego się gorszego samopoczucia lub zauważasz u siebie objawy depresyjne, możesz zadzwonić te miejsca i uzyskać wsparcie.

Bezpłatną pomoc uzyskasz także w Poradniach Zdrowia Psychicznego (dla dorosłych lub dla dzieci) lub Ośrodkach Interwencji Kryzysowej.

Ważne telefony pomocowe dla dorosłych: 

800 70 22 22 - Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym (czynny 7 dni w tygodniu, 24 h na dobę, połączenie bezpłatne), jest też dostępny czat na stronie: https://centrumwsparcia.pl

116 123 - Telefon Zaufania dla Dorosłych w kryzysie emocjonalnym: bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych w kryzysie emocjonalnym, czynny przez 7 dni w tygodniu w godz. od 14:00 do 22:00

22 594 91 00 - Antydepresyjny Telefon Forum Przeciw Depresji, czynny w każdą środę i czwartek od 17:00 do 19:00. Koszt połączenia jak na numer stacjonarny wg taryfy operatora telefonicznego.

Jeśli nie jesteś osobą dorosłą i masz gorsze samopoczucie, utrzymujący się zły nastrój i nie wiesz, jak sobie z tym poradzić, możesz zadzwonić pod jeden z numerów telefonów wsparcia działających specjalnie dla dzieci, młodzieży i osób je wspierających. Połączenie jest bezpieczne, anonimowe i bezpłatne.

Ważne telefony pomocowe dla młodych osób:

116 111 - Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży, czynny całą dobę 7 dni w tygodniu, można też wysyłać anonimową wiadomość online przez www.116111.pl/napisz

800 12 12 12 - Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka, działa całodobowo, 7 dni w tygodniu, połączenie bezpłatne. Dla zainteresowanych czat dostępny na: https://www.czat.brpd.gov.pl

800 080 222 – Telefon zaufania dla dzieci, młodzieży, rodziców i pedagogów - linia całodobowa i bezpłatna.

800 100 100 - Telefon dla Rodziców i Nauczycieli w sprawie Bezpieczeństwa Dzieci prowadzony przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Działa od poniedziałku do piątku, w godzinach 12:00 - 15:00 i dodatkowo w czwartki, w godzinach 16:30-20:30.

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Wunibald Müller

Żeby pokonać depresję, trzeba jej wysłuchać

Depresja przypomina nam, że ciemna, czarna, szara strona rzeczywistości jest w nie mniejszym stopniu częścią naszej egzystencji niż jej strony radosne, jasne i barwne. Trzeba uznać tę ciemną stronę...

Skomentuj artykuł

"Beze mnie będzie wam lepiej". Te słowa powinny natychmiast wzbudzić czujność
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.