Nie masz siły wstać z łóżka? Sprawdź, jak radzić sobie z przemęczeniem

Przemęczenie to jedna z najgorszych rzeczy, jaka może nas spotkać. Związana z nim niechęć odbiera nam resztki sił i determinacji w realizowaniu naszych zadań. O tym, jak radzić sobie z przemęczeniem i nie brnąć w ślepą uliczkę, opowiada Przemysław Gwadera SJ.

- Poniedziałek rano. Wyłączam budzik, siadam na łóżku. Myślę o tym, co mam tego dnia do zrobienia... i czuję tak ogromną niechęć, że nie wstaję, tylko kładę się z powrotem i przeglądam Instagram. Macie tak czasem? Taka zupełna odwrotność "radości o poranku" może być oznaką przemęczenia. Szczególnie, jeśli czujemy osłabienie na myśl o robieniu rzeczy, które wcześniej sprawiały nam radość i które ogólnie lubimy robić. Czasem nawet tych dobrych rzeczy może być za dużo. Wtedy potrzebujemy powiedzieć sobie "dość". Niestety, jeśli już od dłuższego czasu tkwimy w schemacie przepracowywania się i odkładania wypoczynku na później, może być bardzo ciężko wyrwać się z tego schematu. Gdy przerywamy nasz bieg, wtedy docierają do nas uczucia przemęczenia i fizycznego bólu, a wraz z nimi - czarne, dołujące myśli. W takich chwilach ratunkiem mogłaby być modlitwa. Ale co, kiedy również na modlitwie nieustannie słyszymy w głowie myśli, które odbierają nam siły i chęć do życia? Co zrobić, kiedy nie da się uciec od tych myśli? Bardzo ważne jest odkrycie, że ja nie jestem tą myślą. Ja tą myśl w pewien sposób mam - ona jest w mojej głowie, ale ona mnie nie posiada. To ja ją mam - mówi jezuita, który w krótkim filmie dzieli się swoim sposobem na radzenie sobie z czarnymi myślami.

"Radio Czarna Rozpacz"

Używając metafory zaczerpniętej z Terapii Akceptacji i Zaangażowania (ACT), Przemysław Gwadera SJ nazywa głos ponurych myśli w naszej głowie "radiem Czarna Rozpacz". Choć tego radia nie da się wyłączyć, to można jednak coś z nim zrobić.

- To radio sobie gra. Ja z tym nic nie mogę zrobić, ale mogę się zająć czymś dobrym. Mogę zrobić coś dobrego dla siebie - wypocząć, zadbać o swoje potrzeby, żeby, dzięki temu, że się lepiej poczuję, to radyjko zaczęło grać ciszej, aż w końcu ten głos będzie zupełnie niesłyszalny - mówi w swoim filmie Przemysław Gwadera SJ.

Wobec nieustającej audycji "radia Czarna rozpacz" dłuższa modlitwa, taka jak na przykład medytacja ignacjańska, czy też inna modlitwa z Pismem Świętym, może być czymś bardzo trudnym albo wręcz niemożliwym. Podobnie - modlitwa myślna, polegająca na spontanicznej rozmowie z Bożym głosem w naszym wnętrzu. Czarne myśli mogą nam ten Boży głos skutecznie zagłuszać. Jaką modlitwę w takich sytuacjach proponuje jezuita?

- Tym, co mi pomaga, jest modlitwa prostoty, gdzie nie próbuję z Bogiem dialogować, a tym bardziej nie próbuję dialogować z moimi myślami, tylko siadam i jestem. Po prostu jestem w Bożej obecności - mówi Przemysław Gwadera SJ. W trwaniu w Bożej obecności pomaga mu powtarzanie imienia Jezus. To Imię przypomina nam, że Jezus jest z nami tu i teraz, pomimo trudnych uczuć i trudnych myśli.

Posłuchaj całego świadectwa Przemysława Gwadery SJ: