Pomnik założyciela i pierwszego rektora KUL ks. Idziego Radziszewskiego został w czwartek usunięty ze skweru u zbiegu Al. Racławickich i ul. Radziszewskiego.
Rzecznik prasowy archidiecezji lubelskiej i kanclerz Kurii Metropolitalnej w Lublinie ks. Adam Jaszcz podał w wydanym w piątek oświadczeniu, że decyzja o przeniesieniu pomnika ks. Radziszewskiego została podjęta przez władze KUL "nie tylko bez wcześniejszej konsultacji, ale także bez zgody księdza arcybiskupa i pomimo wyraźnego sprzeciwu, który wyraził, gdy dowiedział się o takich planach".
Jak przypomniał, metropolita lubelski abp Stanisław Budzik jest również Wielkim Kanclerzem KUL. "Zgodnie z obowiązującym statutem Wielki Kanclerz reprezentuje Stolicę Apostolską i inne władze kościelne wobec Uniwersytetu oraz Uniwersytet wobec Stolicy Apostolskiej, a w sprawach szczególnej wagi także wobec władz państwowych" - wskazano w oświadczeniu. Jak dodano, podjęcie tak ważnej decyzji "wbrew wyraźnemu stanowisku Wielkiego Kanclerza należy uznać za wysoce niepokojące".
"Pomnik Księdza Idziego Radziszewskiego powinien pozostać na dotychczasowym miejscu"
"Ksiądz arcybiskup podtrzymuje stanowisko, że pomnik Księdza Idziego Radziszewskiego powinien pozostać na dotychczasowym miejscu, czyli na skwerze abp. Józefa Życińskiego" - napisano, wskazując, że Lublin bardzo wiele zawdzięcza ks. Radziszewskiemu. Argumentowano, że dzięki niemu Lublin jest dzisiaj cenionym ośrodkiem akademickim, miastem wielu uniwersytetów i szkół wyższych.
"Z tego powodu, zgodnie z decyzją poprzedniego rektora i wielkiego kanclerza oraz za zgodą rady miasta pomnik został umieszczony w przestrzeni miejskiej" - wskazano.
Rzecznik archidiecezji przypomniał, że monument sfinansowano ze składek społecznych przeprowadzonych w Polsce i za granicą.
Na końcu oświadczenia podał, że stanowisko abp. Budzika podzielają biskupi pomocniczy: bp Józef Wróbel, bp Artur Miziński, bp Adam Bab i biskupi seniorzy: bp Ryszard Karpiński i bp Mieczysław Cisło.
Kolegium Rektorskie KUL w przesłanym PAP oświadczeniu podkreśliło, że zgodnie z ustawą o szkolnictwie wyższym i nauce rektor miał swobodę w podejmowaniu decyzji w kwestii dotyczącej przeniesienia pomnika.
"Sprawa była konsultowana w gronie Kolegium Rektorskiego KUL i innych gremiach akademickich. O przyczynach decyzji rektora został poinformowany wielki kanclerz - metropolita lubelski i władze miasta" - napisano.
Wskazano, że statut KUL nie stanowi o konieczności akceptacji wielkiego kanclerza dla decyzji dotyczących zagospodarowania przestrzennego uniwersytetu i kwestii upamiętniania postaci z nim związanych.
"Nie było więc konieczności uzyskiwania jego zgody na przeniesienie pomnika w bardziej godne miejsce" - zaznaczyły władze lubelskiego uniwersytetu.
Kolegium Rektorskie KUL zaznaczyło, że mimo "szczytnego zamiaru uczczenia ks. Radziszewskiego pomnikiem na skwerze abp. Życińskiego ten teren przez ostatnie lata nie został odpowiednio zadbany i zagospodarowany, o czym informowały m.in. lubelskie media".
"Z prośbami i petycjami o przeniesienie pomnika do rektora KUL zwracało się wielu przedstawicieli środowiska akademickiego, m.in. Towarzystwa Przyjaciół KUL, Fundacji Rozwoju KUL, Fundacji Potulickiej oraz organizacji studenckich" - poinformowały władze KUL.
Pomnik ks. Radziszewskiego - podano - jest obecnie przygotowywany do montażu na terenie uniwersytetu w wyeksponowanym miejscu, z odpowiednio zagospodarowaną przestrzenią, podświetleniem i z tablicą multimedialną z historią KUL i jego założyciela. Dodano, że koncepcję ekspozycji pomnika, w najbliższym czasie, przedstawi zespół ekspertów z architektury krajobrazu i historii sztuki.
Pomnik ks. Radziszewskiego w Lublinie odsłonięto 8 grudniu 2018 r. w setną rocznicę rozpoczęcia działalności KUL.
U zbiegu Al. Racławickich i ul. Radziszewskiego, kilkadziesiąt metrów od przeniesionego monumentu, planowana jest budowa pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego. 20 października br. Rada Miasta Lublina - głównie głosami radnych PiS - podjęła uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na jego wzniesienie.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł