Biskupi reagują na doniesienia o Janie Pawle II. Apelują o zapalanie zniczy przed jego pomnikami
Miejmy odwagę zamanifestować nasze zewnętrzne przekonania o świętości Jana Pawła II - zaapelował ordynariusz siedlecki bp Kazimierz Gurda. Bp sandomierski Krzysztof Nitkiewicz ostrzegł, że podważając autorytet papieża, niszczy się polską tożsamość, bo dla ludzi na świecie oznacza on Polskę.
W oświadczeniu opublikowanym na stronie diecezji "zachęcił, aby zewnętrznym znakiem naszego szacunku i pamięci o papieżu Polaku, było zapalenie zniczy w miejscach pamięci o Janie Pawle II - pomnikach obecnych w naszych miejscowościach".
- Jeśli nie ma pamiątkowych figur, to zapalmy symboliczne światło przy parafialnych krzyżach misyjnych. Temu gestowi niech towarzyszy modlitwa. Niech w to działanie włączą się szkoły i miasta, którym patronuje św. Jan Paweł II - czytamy w komunikacie.
Wydział Duszpasterski Kurii Siedleckiej w specjalnym komunikacie zachęcił do podjęcia działań mających m.in. pogłębić wiedzę o nauczaniu Jana Pawła II. Nawołuje też to sprawdzania wiarygodności informacji o papieżu. Apeluje o gromadzenie się na modlitwie za ojczyznę przy pomnikach mu poświęconych i o "zapalanie zniczy, których światło dla wierzących jest symbolem prawdy".
Zachęca również do przygotowania rozważań do drogi krzyżowej, opartych na nauczaniu św. Jana Pawła II i o odprawianie nabożeństw ku czci świętego w kościołach mających jego relikwie.
Wzywa także wiernych "do podjęcia ćwiczeń wielkopostnych w intencji wynagradzającej za profanacje wizerunków Ojca Świętego".
W niedzielę 12 marca w parafiach diecezji siedleckiej będzie odczytane oświadczenie przewodniczącego KEP abp Stanisława Gądeckiego wydane 9 marca. Arcybiskup zaznaczył w nim, że "obrona świętości i wielkości Jana Pawła II nie oznacza, oczywiście, twierdzenia, że nie mógł on popełniać błędów".
- Bycie pasterzem Kościoła w czasach podziału Europy na Zachód i blok sowiecki oznaczało konieczność mierzenia się z niełatwymi wyzwaniami. Trzeba też być świadomym tego, że w tamtym okresie obowiązywały, nie tylko w Polsce, inne niż dzisiaj prawa, inna była świadomość społeczna i zwyczajowe sposoby rozwiązywania problemów - zwrócił uwagę abp Gądecki.
Księża dziekani wraz z ordynariuszem diecezji łowickiej bp. Andrzejem Dziubą wydali oświadczenie, w którym wyrazili "wdzięczność Ojcu Świętemu za utworzenie diecezji, niezapomnianą pielgrzymkę do Łowicza, świadectwo wiary i pełne ojcowskiej troski słowa wypowiedziane na łowickich błoniach".
Podkreślili wartość papieskiego nauczania dla Kościoła powszechnego i ojczyzny.
"Zwrócili również na rolę, jaką św. Jan Paweł II odegrał w uwolnieniu się Polski spod jarzma komunizmu, tym samym otwierając drogę do upragnionej wolności" - napisał rzecznik prasowy diecezji łowicki ks. Zbigniew Kielan.
Ordynariusz sandomierski bp Krzysztof Nitkiewicz w wywiadzie dla Radia Opole stwierdził, że "komuś zależy na tym, żeby zupełnie zdeptać autorytet papieża".
Zasugerował, że atak na Jana Pawła II można rozważyć w perspektywie zbliżających się wyborów.
"Chociaż jeszcze nie słyszymy zbyt donośnie polityków, ale niektóre media jednak wyraźnie lansują pewną określoną tezę, żeby zniszczyć to co katolickie, co polskie i narzucić coś kompletnie dla nas obcego" - powiedział bp Nitkiewicz.
Ostrzegł, że podważenie autorytetu papieża Jana Pawła II będzie - jego zdaniem stratą dla Polski.
"Przede wszystkim, tracimy część naszej tożsamości, bo święty Jan Paweł II dla ludzi na całym świecie oznacza Polskę. Wszyscy się do niego odwołują. Dla nich pierwszym Polakiem, często jedynym, jest św. Jan Paweł II, więc jeśli go stracimy, to jak będziemy postrzegani i czym będziemy? Nie mamy drugiego człowieka tak wybitnego" - powiedział hierarcha.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł