Caritas z Siedlec wspiera dzieci w Boliwii
Internat w boliwijskiej miejscowości Bulo Bulo obecnie jest schronieniem dla 24 dziewczynek - sierot, dzieci pochodzących z rozbitych rodzin, a nawet wykorzystywanych wcześniej seksualnie w swoich domach. Placówkę prowadzą księża - misjonarze z diecezji siedleckiej i misjonarze świeccy z Polski i Boliwii.
Jak informuje ks. Marcin Dudziński, dyrektor internatu, obecnie zamieszkuje go na stałe 20 dziewczynek, w wieku od 6 do 15 lat, a cztery przychodzą popołudniami, aby się wspólnie uczyć. Dzięki placówce mają zapewnione nie tylko dach nad głową i wyżywienie, ale też szansę na lepszą przyszłość.
"W Boliwii dziewczynki nie mają łatwego dostępu do nauki. Ich życie często ogranicza się do pracy w polu - póki są młode i silne. W bardzo młodym wieku zakładają rodziny, a przez braki w swojej edukacji nie widzą potrzeby i troski o kształcenie własnych dzieci. I tak koło się zamyka" - czytamy na stronie internetowej placówki.
Miejsce istnieje od 2007 roku - budowę zainicjował ks. Stanisław Fiuk (pierwszy proboszcz parafii Nuestra Senora de Copacabana w Bulo Bulo), a następnie pobudował większość obiektów internatu i zarządzał nim ks. Tomasz Duda z diecezji siedleckiej.
Pieniądze, dzięki którym internat jest nadal czynny dla dziewczynek, pochodziły ze sprzedaży świec w ramach Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom, przeprowadzonego w diecezji siedleckiej. Wystarczą na pół roku funkcjonowania i pilne remonty. Siedlecka Caritas serdecznie dziękuje wszystkim, którzy wspomogli akcję.
Więcej informacji o internacie: www.bulobulo.pl
Skomentuj artykuł