Dramatyczna sytuacja Domu Chłopaków w Broniszewicach. Siostrom odebrano ponad 600 tys. zł dotacji
"NIE WIERZYMY, ŻE TO SIĘ STAŁO. Od tygodnia nie możemy dojść do siebie" – napisały dominikanki, które prowadzą Dom Chłopaków w Broniszewicach po tym, jak dowiedziały się, że ich Dom Pomocy Społecznej straci ponad 600 tysięcy zł dotacji.
"W piątek Dom Chłopaków poinformował o zarządzeniu Wojewody Wielkopolskiego, na mocy którego ośrodek dostanie mniejszą dotację o ponad 600 tysięcy złotych" – podaje portal polsatnews.pl.
"Nie wierzymy w to, co się stało"
"NIE WIERZYMY, ŻE TO SIĘ STAŁO. Od tygodnia nie możemy dojść do siebie. Otrzymaliśmy pismo z Urzędu Wojewódzkiego, w którym uprzejmie odebrano naszym Chłopcom 600.000 zł na ich życie bieżące. To jest 1/3 rocznej dotacji. Czyli przez 4 miesiące tego roku nie możemy funkcjonować jako DOM" – czytamy na profilu sióstr z Broniszewic na Facebooku.
Dominikanki poinformowały, że zrobią wszystko, aby ich podopieczni nie odczuli skutków odebrania dotacji. W tym celu założyły zbiórkę pieniężną, równą kwocie, której zabrakło do pełnej dotacji. Jak dotąd zebrały już ponad 317 tys. zł.
"Nie tracimy nadziei"
"Nie tracimy nadziei, że po raz kolejny będziecie z nami i pomożecie nam udźwignąć konsekwencje niesprawiedliwego traktowania Chłopaków, którzy w tej sytuacji wydają się być osobami niepotrzebnymi i bardzo pokrzywdzonymi przez podejmujących tak bezsensowną decyzję" – napisały siostry.
Dyrekcja Domu Chłopaków skontaktowała się z władzami województwa, a głos w sprawie odebrania dotacji zabrał wojewoda wielkopolski Michał Zieliński.
"DPS w Wielkopolsce nie pozostaną bez wsparcia. Środki na miejsca opieki nad najbardziej potrzebującymi jej osobami otrzymają odpowiednie wsparcie państwa. Nie zostawimy samorządów samych w ich statutowych zadaniach" – poinformował.
"Na podstawie art. 155 ustawy o pomocy społecznej przyspieszyłem decyzję o przekazaniu środków na dofinansowanie działalności między innymi Domu Chłopaków w Broniszewicach, prowadzonego na zlecenie samorządu powiatowego" - napisał na Facebooku Michał Zieliński.
"Dom Chłopaków w Broniszewicach prowadzą siostry z zakonu dominikanek. W ośrodku zajmują się 67 chłopcami, którzy potrzebują szczególnej opieki. Ich podopiecznymi są chłopcy z porażeniem mózgowym, zespołem Downa, czy autyzmem" – czytamy na polsatnews.pl.
Źródło: polsatnews.pl / tk
Skomentuj artykuł