Gazeta Wyborcza oskarża ks. Michała Olszewskiego. Pełnomocnik stanowczo zaprzecza i broni wiarygodności Fundacji Profeto
Po publikacji "Gazety Wyborczej" zarzucającej ks. Michałowi Olszewskiemu wykorzystywanie środków fundacji do prywatnych celów, pełnomocnik duchownego, mec. Krzysztof Wąsowski, stanowczo zaprzeczył oskarżeniom. Wszystkie wydatki Fundacji Profeto miały być zgodne z przeznaczeniem projektu "Archipelag. Wyspy wolne od przemocy"
Gazeta Wyborcza oskarża
W poniedziałkowym wydaniu Gazety Wyborczej pojawił się materiał, który stawia ks. Michała Olszewskiego w bardzo niekorzystnym świetle. Dziennik sugeruje, że środki z Funduszu Sprawiedliwości przekazane na cele społeczne przez Fundację Profeto mogły być wykorzystywane na prywatne potrzeby księdza. Gazeta twierdzi, że duża suma funduszy miała zostać przeznaczona na prywatne zakupy, sprzęt telewizyjny i - jak ironicznie podkreślono - "skarpetki".
Wyjaśnienia pełnomocnika ks. Olszewskiego
Na zarzuty szybko odpowiedział mecenas Krzysztof Wąsowski, obrońca ks. Olszewskiego, który zdecydowanie zaprzeczył, jakoby jakiekolwiek środki z Fundacji Profeto zostały przeznaczone na cele prywatne. Wydał on oświadczenie, w którym wskazuje, że wszystkie operacje finansowe związane z projektem "Archipelag. Wyspy wolne od przemocy" były ściśle monitorowane i żadna z płatności nie była połączona z prywatnymi wydatkami księdza.
- Żadne pieniądze z rachunku Fundacji Profeto nie poszły na prywatne wydatki ks. Michała Olszewskiego - podkreślił mec. Wąsowski. Dodał również, że wydatki na bilety lotnicze, hotele czy restauracje miały miejsce, lecz były one powiązane z działalnością statutową fundacji, a nie z prywatnymi potrzebami ks. Olszewskiego.
Projekt "Archipelag" - celowość i realizacja
Mecenas Wąsowski przypomniał, że projekt „Archipelag. Wyspy wolne od przemocy”, na który przekazano środki, zakończył się zgodnie z planem i został w pełni zrealizowany. Sam budynek, będący centralnym punktem projektu, został wybudowany i, jak zaznacza pełnomocnik, "stoi".
Pełnomocnik odniósł się również do zarzutów o współpracę fundacji z firmami zewnętrznymi, takimi jak Framesound Production i Many Mornings. Zapewnił, że partnerzy zostali wybrani zgodnie z procedurami, a ich działania były nadzorowane i realizowane zgodnie z prawem. „Biznes skarpetkowy”, jak to określono w artykule, oraz produkcja sprzętu telewizyjnego były elementami działań promujących fundację i wspierającymi jej cele statutowe.
Napięcia wokół Funduszu Sprawiedliwości
Cała sprawa wydaje się wpisywać w rosnące napięcie wokół Funduszu Sprawiedliwości, który z założenia ma wspierać ofiary przestępstw i osoby potrzebujące wsparcia. Częste kontrole oraz ścisły nadzór sprawiają, że każde potencjalne naruszenie w tej sferze budzi natychmiastową reakcję mediów. Fundacja Profeto, zarządzająca funduszami w ramach projektu „Archipelag”, podkreśla jednak, że każda wydana złotówka była przeznaczona na cele ściśle związane z ich misją.
Debata o wiarygodności mediów i konsekwencje publikacji
Kontrowersje wokół publikacji Gazety Wyborczej wywołują pytania o rzetelność dziennikarską i wpływ mediów na opinię publiczną. Mecenas Wąsowski wyraził zaniepokojenie wiarygodnością "rewelacji" prasowych i podkreślił, że jego klient zamierza dochodzić swoich praw i walczyć o oczyszczenie imienia, jeśli okaże się to konieczne.
Źródło: niedziela.pl / jh
Skomentuj artykuł